Witajcie,
Bardzo lubię czarne mydełka. Jedne są bardziej naturalne, inne mniej. Na rynku obecnie jest ich cała masa, ja postanowiłam przyjrzeć się z bliska temu o najprostszym składzie.
Nacomi wykonane jest z czarnych oliwek. Jego kolor jest żółtawy, a konsystencja bardzo gęsta, lekko ciągnąca się, przypominająca maść, bądź wazelinę techniczną.
Opakowanie to plastikowy słoik. Mój ma 200 ml, ale dostępne są także 100 ml. Pod nakrętką znajduje się dodatkowe wieczko zabezpieczające mydło przed dostaniem się wody. Łatwo je wyjąć ciągnąc palcami ku górze, bądź ewentualnie jeśli wieczko się zassie ściskając brzegi słoika.
Właściwości czarnego mydła jest sporo. Począwszy od oczyszczających, przez nawilżające, ochronne, a nawet wspomagające walkę z cellulitem i rozstępami. To wszystko dzięki ogromnej ilości witaminy E.
Nacomi stosuję na wiele sposobów. Aplikuję na zwilżoną skórę, zostawiam na kilka minut - działa jak peeling enzymatyczny. Gdy mam ochotę na peeling mechaniczny używam rękawicy Kessa. Te zabiegi mocno oczyszczają skórę, dlatego stosuję je nie częściej niż 2 razy w tygodniu. Po zmyciu mydła nakładam na skórę twarzy i ciała odżywcze oleje (głównie arganowy i masło shea). Skóra jest wtedy doskonale nawilżona i miękka. Po zmywaniu mydła lekko "skrzypi".
Zdarza mi się stosować mydło do codziennej pielęgnacji twarzy. Oczyszczam nim wtedy buzię jak każdym innym żelem. Tym sposobem skóra jest dostatecznie nawilżona i nieskrzypiąca.
Stosując mydło regularnie zauważyłam, że rozstępy stają się mniej widoczne. Nie liczę na całkowity ich zanik, ale rozjaśnienie i delikatne spłycenie to i tak fajny rezultat.
Nacomi nie ściąga skóry, nadaje się do każdego jej typu. Należy jednak dostosować sposób użycia do własnych potrzeb.
To mydło może być stosowane także u dzieci powyżej 3 roku życia.
Za mój słoik zapłaciłam 30 zł. Patrząc na to, jak bardzo wydajny jest to produkt, uważam że cena nie jest w żaden sposób wygórowana.
Na koniec mała uwaga - mydło należy wyjmować suchymi rękami. Woda może zmienić jego konsystencję.
Znacie to mydło? Do czego je stosujecie?
Tego czarnego mydła nie miałam, ale zamówiłam innej firmy i zaraz idę odebrać przesyłkę! :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakie sobie zamówiłaś;)
UsuńMam czarne mydło innej firmy i bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji stosować czarnego mydła, ale pewnie wkrótce się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze czarnego mydła ale mam zamiar:)
OdpowiedzUsuńMusze sobie zakupić takie mydło:)
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko kochana
czarne mydło jest na mojej liście zakupowej od dawna i zbieram się do zakupu i wypróbowania jego :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam ale wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuńZajrzysz?:)
iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com
Bardzo lubię czarne mydło :) A z Nacomi uwielbiam krem pod oczy
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam takiego czarnego mydła, ale mam zamiar sobie kupić
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale wygląda ciekawie ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam dokładnie to mydło :) Używam jako peeling enzymatyczny :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam,ale jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuńczarne mydło uwielbiam, ale z tej firmy jeszcze nic nie miałam ;/
OdpowiedzUsuńZnam, mam, testuje ;) Chyba najbardziej przypadlo mi do gustu uzywanie go z rekawica Kessa :)
OdpowiedzUsuńSwietny produkt i ma tyle zalet, ze warto go wyprobowac:) Po takiej rezencji na pweno je kupie:):)
OdpowiedzUsuńDziekuje Alicjo za polecenie i serdecznie Cie pozdrawiam:):)
Such a great review, dear ^_^
OdpowiedzUsuńKisses,
Nicole
www.nicoleta.me
Bardzo często czytam posty na temat czarnych mydeł ale sama jeszcze się na nie nie zdecydowałam. Fajne ,że Ci służy :)
OdpowiedzUsuńChyba kojarzę ten produkt, ale nie stosowałam- Twoja jasna wersja jest bardziej bogata w składniki odżywcze i pochodzi z rzetelnego źródła, pewnie Zielarni lub Mydlarni. Natomiast w Hebe mają ciemny odpowiednik tego mydła, jest już gorsze jakościowo... Dobrze kojarzę? :)
OdpowiedzUsuńTak kochana, dobrze kojarzysz. W Hebe jest masówka mniej wartościowa, ciemna. Moje mydło pochodzi z katowickiej zielonej mydlarni ;)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego czarnego mydła... ale mam ochotę na zmianę tego stanu rzeczy ;) Póki co rozmyślam nad tym z Organique.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to będzie lepsze na rozpoczęcie przygody z mydłem czarnym, bo jest dość delikatne, a jednocześnie skuteczne. Niektóre mydła są zbyt intensywne i maja mocno nieprzyjemne zapachy co może zrazić do produktów tego typu.
UsuńMydło czarne które czarne nie jest. Kusi....
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam, że czarne mydło działa też na rozstępy.
OdpowiedzUsuńDziała świetnie zwłaszcza na świeże rozstępy ;)
UsuńPierwszy raz widzę takie mydełko. Ciekawe :)
OdpowiedzUsuńRozpocznij z nim przygoda, myślę że nie pożałujesz ;)
UsuńPierwszy raz widze ten produkt :)
OdpowiedzUsuńNie używałam ale już od dawna mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco, sama się nad nim zastanawiam od jakiegoś czasu ale na razie mam do zużycia moje aleppo :)
OdpowiedzUsuńMuszę je na rozstępy wypróbować.
OdpowiedzUsuń