Witajcie,
Cierpicie z powodu przesuszonych, pękających, bolących skórek wokół paznokci? Jedziemy na tym samym wozie. Moje skórki wyglądają czasem tak źle, że czuję się jak trędowata. Znacie to? Od ponad miesiąca stosuję preparat do pielęgnacji skórek Trind. Chcecie wiedzieć jak się sprawdza? Zapraszam.
Trind Cuticle Balsam jest dedykowany osobom cierpiącym z powodu brzydkich skórek. Na stronie producenta znajdziemy informację dotyczącą tego, że "preparat zawiera duo-liposomy. Są to specjalne liposomy pobudzające skórę do wytwarzania większej liczby nowych, a jednocześnie jakościowo lepszych komórek."
Skład przedstawia się następująco:
W ładnym, w moim odczuciu dziewczęcym opakowaniu (charakterystycznym dla Trind), znajduje się różowy balsam. Aplikator to pędzelek dokładnie taki, jak w lakierach do paznokci. Trzonek pędzelka jest bardzo wygodny, długi i spłaszczony, dzięki czemu doskonale się nim manewruje i nie wyślizgnie się z rąk.
Balsam do wchłonięcia się potrzebuje około 2-3 minut. Po tym czasie skóra jest gładka. Nie pozostaje żadna tłusta warstwa. Należy wspomnieć, że nakładanie preparatu na poranione mocno strefy może wywołać chwilowe uczucie dyskomfortu.
Preparat pięknie pachnie, świeżo, delikatnie kwiatowo. Zapach utrzymuje się do pierwszego umycia rąk.
Przy stosowaniu raz dziennie (zazwyczaj na noc) problemy ze skórkami zostały znacznie zmniejszone. Skórki narastające na paznokcie przestały się pojawiać, a skórki pękające pojawiały się zdecydowanie rzadziej. Gdy przestałam stosować preparat problem znów zaczął wracać. Nie w tak ogromnym stopniu jak wcześniej, jednak czuję się w obowiązku o tym wspomnieć. Stosując Trind zauważyłam przyspieszoną regenerację zniszczonych skórek.
Na poniższych zdjęciach przedstawiam Wam efekty, które osiągnęłam po miesięcznej kuracji.
Cena preparatu to niemalże 59 zł. Przekładając jednak cenę na wydajność i działanie, myślę że warto.
Znacie produkty Trind? Jak się mają Wasze skórki?
o coś dla mnie ;) przydałaby mi się taka kuracja http://creamshine.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, ale myślę że wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz taki problem, to polecam :)
UsuńFaktycznie widać rezultaty:)
OdpowiedzUsuńJa również go stosuję ale jak na razie nie ma takich efektów
Pamiętaj o regularności :) Zauważyłam, że najlepiej sprawdza się u mnie przy stosowaniu na noc, bo jak wiadomo nocą skóra się bardziej regeneruje :)
Usuńużywam codziennie, akurat przy tym kosmetyku tego pilnuję ;) ale faktycznie może lepiej na noc :)
UsuńNie znam,ale też mam ten problem ze skórkami.
OdpowiedzUsuńBędę musiała się w niego zaopatrzyć.
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona, tak jak ja :)
UsuńO... Mężowi kupię!
OdpowiedzUsuńTylko pilnuj, żeby się co wieczór maział ;p
UsuńWow, ten preparat by mi się przydał bo skórki mam straszne :(
OdpowiedzUsuńMoje też były w opłakanym stanie - co zresztą widać na zdjęciach. Trind jest super :D
Usuńależ opakowanie :D
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że Ci się spodoba :D
UsuńNie znam, ale podobają mi się Twoje paznokcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę. Moje skórki też cierpią, potrzebują solidnego nawilżenia.
OdpowiedzUsuńJa walczyłam masłem shea i masłem waniliowym, jednak samo nawilżanie u mnie nie dawało takich rezultatów, jakby chciała w tak krótkim czasie jak robi to Trind.
Usuńnie kojarzę czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńewamaliszewskaoff.blogspot.com
Dla mnie to też do niedawna była nowość :)
Usuńwidzę jakaś nowość i to w kuszącym opakowaniu ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie Trind to też nowość. Poznałam markę na spotkaniu blogerskim i jestem pewna, że w najbliższej przyszłości zaopatrzę się w inne ich produkty :)
Usuńja na szczęście nie potrzebuje takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo zazdroszczę :)
Usuńnie miałam tego produktu, ani żadnego z tej marki. Ale dziękuje swej naturze, że nie mam problemu ze skórkami!
OdpowiedzUsuńOddaj mi trochę swej natury :D
Usuńna szczescie ze skórkami nie mam probkemu ale masz ładny kształt pazurkow@!
OdpowiedzUsuńOd lat noszę taki kształt, jest mi w nim najwygodniej, mimo że boczki lubią się ukruszyć :)
Usuńu mnie też się ładnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNie mam wymagających skórek, a cena wysoka, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńMialam kiedys podobne problemy z pekajacymi skorkami, jednak szczerze, odkad wpadlam we wlosomaniactwo i zaczelam wspomagac organizm od wewnatrz, absolutnie juz skorki mi nie pekaja :) Ciesze sie, ze znalazlas swojego sprzymierzenca w tej walce :)
OdpowiedzUsuńŚwietne efekty :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale już zapisuje! Pewnie się poznamy ;)
OdpowiedzUsuńjest bardzo dobry ;) ale tak jak wspomniałaś niestety, gdy przestajemy go stosować wszystko wraca do stanu poprzedniego... ale tak to już bywa z kosmetykami
OdpowiedzUsuńZa 6 zł na allegro można kupić cudowny olejek do paznokci Lidan, który nie ma alkoholu denat. a sam naturalny piękny skład i do tego wystarcza na rok ;)
OdpowiedzUsuńAluniu, dziękuję za informację :) Na pewno spróbuję :)
UsuńPrzyznam, że nigdy nie miałam takiego problemu
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś zadowolona:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i udanego tygodnia życzę
Znam ten ból;) Przydałoby mi się takie cudo;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nic tej firmy nie miałam
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale osobiście najbardziej lubię masełko do skórek Burt's Bees. Wprawdzie nie ma nietłustej formuły, ale świetny skład i rewelacyjne działanie doskonale mi to wynagradzają.
OdpowiedzUsuńWow! Naprawdę widać efekty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Gdzie można kupić ten olejek?
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać tego produktu na skórki. Moja są w opłakanym stanie.
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń