Witajcie,
Kredka do oczu, zwłaszcza ta czarna gości w kosmetyczkach większości z nas. Mało tego, jest jednym z pierwszych kosmetyków kolorowych, po jakie sięgają młode dziewczyny. Czym się kierować przy jej zakupie? Trwałością, intensywnością koloru? Warto zadać sobie pytanie do czego nam taka kredka jest potrzebna, bo wbrew pozorom to bardzo wielofunkcyjny produkt.
Zacznę od opcji najtańszej, czyli kredki drewnianej wodoodpornej. Jako jedyna występuje w 9 odcieniach. Warto dodać, że ma dokładnie taki sam skład jak drewniana konturówka do ust, a gdy dodamy jej kolory, mamy bardzo dużą gamę. Jest w czym wybierać. Kolor jednak to nie wszystko.
Kredka jest najtwardszą z opisywanych dziś przeze mnie. Nie używana dłuższy czas zasycha, tworzy się na niej szara skorupka, którą trzeba ściąć temperówką. Jej twardość sprawia, że nie roluje się na oku, więc jest doskonała jako baza pod ciemne makijaże. Rozetrzeć da się ją jedynie palcem i to zaraz po aplikacji. Trwałość porównam na końcu.
Kolor minimalnie wpadający w brąz.
Cena 7,40 zł
Kredka 24h - to średniej twardości propozycja. Konsystencja rzekłabym dość ciężka. Po nałożeniu na linię wodną, czułam ją przez pewien czas. Da się ją rozcierać twardszymi pędzlami, ale również trzeba to robić bardzo szybko, bo zastyga.
Kolor - hymmm... bliżej jej do grafitu, niż do nasyconej czerni, jednak gdy nałoży się jej kilka warstw kolor nabiera wyrazu. Innych opcji kolorystycznych Deni nie posiada w ofercie.
Cena to 14,90 zł
Kredka żelowa - niesamowicie miękka. Łatwo rozetrzeć ją nawet miękkim pędzelkiem i nie trzeba robić tego od razu. Kredka sprawia wrażenie takiej, która nigdy nie zastyga. Linię wodną pomalują nią z łatwością nawet osoby o bardzo wrażliwych oczach. Niestety może się rozmazywać i rolować.
Kolor - niesamowicie nasycona czerń. Innych opcji kolorystycznych Deni nie posiada w ofercie (a szkoda!).
Cena to 14,90 zł.
O wszystkich kredkach producent pisze, że są czarne. O tym, że czerń, czerni równa nie jest wspomniałam wyżej, a teraz pokażę. Dodam, że nacisk podczas rysowania kresek był taki sam.
Od lewej - kredka żelowa, kredka 24 h i kredka drewniana.
Kredka żelowa zdecydowanie wygrywa walkę o miano najpiękniejszej czerni.
Również o każdej kredce producent pisze, że jest wodoodporna. To też sprawdziłam w bardzo łatwy sposób. Zmoczyłam wacik zwykła kranówą i za pierwszym razem przetarłam wzdłuż kresek bez użycia jakiejkolwiek siły.
Kredka żelowa rozmazuje się od razu. 24 h traci kolor i minimalnie się rozmywa, a kredka drewniana blednie, bez żadnego rozmycia.
Ponawiam próbę z wacikiem, tym razem przytrzymuję trzy sekundy i przejeżdżam wszerz kresek.
Kredka żelowa zdecydowanie najgorzej przeszła ten test. 24 h tym razem również się zaczęła rozmywać, a kredka drewniana wydaje się być bez większych zmian.
Jest godzina 22.30, test robiłam rano. Od tego czasu moje ręce były milion razy w wodzie z detergentami i mydłem. Kredka żelowa jest plamą szarości, kredka 24 h nadal jest kreską o kolorze niemalże takim jak na powyższym zdjęciu, a z kredki drewnianej nie pozostało nic.
Gdybym miała wybrać najlepszą z powyższych miałabym problem. Na pewno nie byłaby nią kredka drewniana, choć nie mówię, że jest jakaś mega zła. Jest po prostu przeciętna. Kredka żelowa ma ogromny plus za konsystencję i pigmentację, jednak fakt, że lubi się rozmazać jest sporym zarzutem. Propozycja, którą producent nazwał 24 h mimo tego, że trzeba się nią namachać, by uzyskać perfekcyjny odcień dostaje miano najlepszej z Deni. Jest precyzyjna i trwała, a na tym mnie zależy najbardziej.
Na koniec dodam, że każda z kredek ma wymiar klasycznego ołówka, dlatego temperowanie ich nie jest problemem.
(na linii wodnej jedno pociągnięcie kredki żelowej)
Znacie kredki Deni Carte? Która z nich sprostałaby Waszym wymaganiom?
Ja mam taki zapas kredek ze jeszcze długo zadnej nie kupie ; p a jak kupie to moja ulubienice z maybelline, smoky eyes. Najlepsza!
OdpowiedzUsuńMakijaż bardzo mi się podoba. Kredek natomiast raczej nie używam :)
OdpowiedzUsuńAle ladna jestes:) ja mam jedna kredke czarna, ostatnio kupilam sobie druga kredke i niestety nie mam temperowki do niej wiec ja wyrzucilam, musze nastepnym razie przy zakupie kredek sprawdzac czy zmiesci sie w mojej temperowce ;X
OdpowiedzUsuńOj, mogłaś nie wyrzucać! Deni Carte ma w swojej ofercie regulowana temperówke ;)
Usuńpiękny makijaż, miałam kiedyś żelową z avonu i też dawała tak ładną czerń.
OdpowiedzUsuńAle perfekcyjny makijaż :) Kredki wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że pierwszy raz o nich słyszę. Kredka żelowa wydaję się być idealna dla mnie!
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, perfekcyjne oko ;-)
Pozdrawiam!
Nie znam ;) nie używam kredek i nie odczuwam jakoś ich braku, ale tak ostatnio stwierdziłam, że jednak powinnam się w coś dobrego zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńJa kredek mam całe mnóstwo. Ostatnio tylko z czarnych przerzuciłam się na te niebieskie.
OdpowiedzUsuńnie miałam przyjemności jeszcze sobie zakupić, ale na pewno to nastąpi
OdpowiedzUsuńswoją drogą piękny makijaż
Bardzo mi miło :) Dziękuję :)
Usuńnie przepadam za kredkami, jeszcze nie spotkałam takiej, która wytrzymała bym na mojej mega tłustej powiece dłużnej niż godzinę :(
OdpowiedzUsuńZrobię dla Ciebie test - zmyję oczy olejem odczekam chwilę i nałożę kredkę 24 h :D
Usuńnie miałam okazji używać produktów z tej firmy jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kredek tej marki.
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko kochana
Szkoda, ze zelowa wypadla tak cienko, bo na zdjeciu wyglada fajnie. Wogole sliczne zdjecie, sliczna Ty :)!
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę. Ja do tej pory używałam kredki z Paese, była ok, ale ostatnio bawię się kałamarzem Eveline - jest świetny:) Śliczny makijaż, piękny kolor na ustach:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobał mi się efekt, jaki daje kredka żelowa, ale jak widać- raczej nie spisze się przy makijażu, który musi być wodoodporny :) Jednak na co dzień albo na sesje myślę, że mogłaby być bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńNa ślub bym jej klientce nie nałożyła, ale na sesję jak najbardziej :)
UsuńNigdy nie używałam kredek Deni Carte, a od jakiegoś czasu w ogóle ich nie używam. Raczej delikatnie się maluję i nie wiele kosmetyków jest mi potrzebnych do makijażu :)
OdpowiedzUsuńRzadko uzywam kredek, jak juz to taka w odcieniu cielistym na linię wodną. Kreski zazwyczaj robię cieniem.
OdpowiedzUsuńwow, ale piękny makijaż sobie zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam ciągle kredek, teraz tylko na górną powiekę eyelinery ;)
Pieknie wygladasz w tym makijazu:)
OdpowiedzUsuńCiekawa bardzo rezenzja i w swietny sposb przedstawilas porownwnie tych kredek:)
Dziekuje za polecenie i serdecznie pozdrawiam:)
Na oku prezentują się wyśmienicie !! ;)
OdpowiedzUsuńna oku rewealacja jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńja najczesciej uzywam tylko cielistej kredki, ale czasem lubie czarną na wodną linię oka :)
OdpowiedzUsuńnie za bardzo lubię kredki, ostatnio wolę kreski malować cieniami i cienkim pędzelkiem :) twój make up - wow
OdpowiedzUsuńkredka kredką,ale jakie ty masz piękne usta :)
OdpowiedzUsuńHej! Jaki makijaż poleciłabyś na studniówkę (do czerwonej sukni i czarnych + srebrnych dodatków) ?
OdpowiedzUsuńWitaj, żeby dobrze dobrać makijaż nie wystarczy wiedza dotycząca koloru sukienki i dodatków. Warto wziąć pod uwagę aspekty takie jak typ urody, czy styl sukienki. Zapraszam do korespondencji przez mój fanpage. Z chęcią doradzę, gdy poznam więcej szczegółów, a jeśli znajdę czas to wykonam makijaż podglądowy mojej wizji :)
Usuń..ale ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńOjej, jaka Ty jesteś ładna :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko używam kredki i szczerze mówiąc nie przywiązuje większej wagi jaka to jest ;)
Trafiłam na twojego bloga przez przypadek i bardzo mi się tutaj podoba
OdpowiedzUsuńoby tak dalej, będę tutaj częściej zaglądała
pozdrawiam i zapraszam do mnie
Nie lubię twardych kredek do oczu, więc tę pierwszą od razu bym zdyskwalifikowała.
OdpowiedzUsuńpierwsza prezentuje się najlepiej pod względem koloru i efektu, ale szkoda że tak łatwo się rozmazuje.
OdpowiedzUsuń