Witajcie,
Jakiś czas temu postanowiłam przetestować nowości marki Luxury Paris. Na pierwszy ogień poszedł luksusowy kriotermalny peeling drenujący do ciała. Jeśli jesteście ciekawi, co o nim sądzę zapraszam dalej.
Peeling znajduje się w dużym 200 ml, plastikowym słoiku. Zakręca i odkręca się bez problemów. Jest także odporny na upadki. Tuż po zdjęciu membrany ochronnej, uderzył mnie intensywny, miętowy zapach. Zapach ten utrzymuje się długo w powietrzu i na skórze.
Konsystencja produktu jest lekko glutkowata, z dużą ilością drobnych ziarenek przypominających piasek. Drobinki peelingujące nie rozpuszczają się w wodzie. Po użyciu trzeba porządnie spłukać siebie i wannę/prysznic, co nie zawsze jest łatwe.
Produkt niesamowicie chłodzi skórę. Chłodzenie ma przyczynić się do redukcji tkanki tłuszczowej. Ciężko mi to ocenić, bo nie bardzo mam co redukować, ale samo używanie produktu jest bardzo przyjemne. Może nie jest to idealny produkt na zimę, ale latem będzie po prostu genialny. Skóra po użyciu jest gładka, odświeżona, schłodzona i nawilżona, ale nie tłusta. Nie polecam jednak używania go zbyt często, bo to mocny zdzierak.
Obecnie używam go raz w tygodniu. Mam wrażenie, że moja skóra jest bardziej napięta, przyjemniejsza w dotyku. Jestem ciekawa jak sprawdzi się przy długim stosowaniu. Wrócę do niego latem i dam Wam znać.
Cena to 24,99 zł za 200 ml.
Cena to 24,99 zł za 200 ml.
Znacie ten produkt? Jak się u Was sprawdził?
Miałam go, ale uczulenia dostałam :P
OdpowiedzUsuńno ciekawa jestem jak na dłuższą metę sprawdzałby się :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wykazuje pozytywne działanie :)
OdpowiedzUsuńMiętowe zapachy od zawsze mnie urzekały;) Taki mocny zdzierak przydałby mi się od czasu do czasu:)
OdpowiedzUsuńJa go kupię sobie latem:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię miętowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńMiętowy zapach uwielbiam. Ciekawe jakby się sprawdził.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Używałam go i bardzo lubiłam :) Pewnie jeszcze się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo go polubiłam tylko to chłodzenie mi przeszkadzało zwłaszcza o tej porze roku i odstawiłam go ostatnio :)
OdpowiedzUsuńTo chlodzenie mnie mocno zaciekawilo, faktycznie na lato, jak znalazl :)
OdpowiedzUsuńA ja koniecznie muszę go sprawdzić latem, pewnie pokocham go wtedy za to chłodzenie :)
OdpowiedzUsuńNie cierpię chłodzących kosmetyków - zwłaszcza o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki, które albo rozgrzewają, albo chłodzą ;)
OdpowiedzUsuńNa lato jak znalazł, dzięki temu chłodzeniu. Nie widzę w składzie parafiny, za to plus.
OdpowiedzUsuń