Witajcie,
Dzień Kobiet spędziłam w doborowym towarzystwie Koleżanek Blogerek. Zeszłam z górki, na której stoi mój blok i już byłam na miejscu, w restauracji Pasja. Spotkanie zaczęło się dość wcześnie, bo o 12.30, a mimo to plany w trakcie się troszkę pozmieniały i spotkanie z Panią z Mary Kay zostało przeniesione na inny termin.
Spotkanie miało szczytny cel - zbiórkę pieniędzy dla chorej Wiktorii, zbiórkę ubrań i zabawek dla potrzebujących matek i dzieci, oraz zbiórkę dla fundacji Horacy.
W spotkaniu udział brało 11 dziewczyn:
Aneta www.naszadrogado.pl
Anita www.psychodelax3.blogspot.com
Gosia www.poradyherrbaty.pl
Mariola www.lakierkowo.blogspot.com
Daria www.cosmeticmix.blogspot.com
Renata www.renia114.blogspot.com
Monika www.swiatdzikuski26.blogspot.com
Asia www.todaytomorrowandforeverbeauty.blogspot.com
Agnieszka www.77dakota.blogspot.com
Ania www.45stopni.blogspot.com
Organizatorki Anita i Renata zaczęły na wejściu obdarowywać nas niesamowitą ilością upominków. W między czasie przyszły Panie Kelnerki zebrać nasze zamówienia. Nie miałam dużego wyboru z racji diety bezmięsnej, więc wybór padł lekko przymuszenie na sałatkę. Pech chciał, że była za słona. Jedzenie zostało przyniesione podczas wykładu Pani z Pharmatheiss Cosmetics, zapoznającej nas z produktami, które dostępne są na naszym rynku. Nie ukrywam, że byłam zaciekawiona, ponieważ nie słyszałam wcześniej o tych produktach. Prezentacja była długa, a zamieszanie z jedzeniem przymuszało Panią do robienia przerw w zapoznawaniu nas z marką. Tuż po wręczeniu upominków od Pharmatheiss Cosmetics , Pani z Mary Kay musiała nas pożegnać, przekładając spotkanie na inny termin.
Kolejni ludzie, którzy nas odwiedzili to reprezentanci Energetix. Miałam przyjemność poznania ich na ostatnim spotkaniu. Naprawdę wspaniali ludzie, podchodzący do życia w podobny sposób jak ja. Energetix w swej ofercie ma między innymi biżuterię (piękną!) magnetyczną, mieszadełka i podstawki magnetyczne, bieliznę, kosmetyki. Początkowo podchodziłam do Energetix z dystansem, ale odkąd używam ich mieszadełka do wody, zapragnęłam wejść w posiadanie większej ilości produktów, które mówiąc bardzo kolokwialnie naprawią pole magnetyczne. Dodam jeszcze, że dostałyśmy wspaniałe życzenia i kwiatuszki naładowało nas to pozytywną energią.
Po wykładach i poznawaniu produktów nadszedł czas na miłe pogaduszki z nowymi i starymi znajomymi. Czas pędził bardzo szybko i niestety po 16 musiałam pójść do domu. Było bardzo sympatycznie, cieszę się że mogłam Was wszystkie zobaczyć i zamienić z Wami kilka słów.
Anita i Renata postarały się o to, byśmy nie wróciły do domu z pustymi rękami w dniu swojego święta. Przyznam szczerze, że byłam bardzo zadowolona z faktu, że mąż mógł zejść na dół po te rzeczy, bo obawiam się że nie dałabym rady ich wnieść pod górkę. Dziewuszki poszalałyście!
Dziękuję organizatorką, sponsorom, oraz przedstawicielom firm, za poświęcony czas i zaangażowanie w spotkanie.
Na prośbę Organizatorek wrzucam zdjęcia upominków, chociaż nie one są najważniejsze w tego typu spotkaniach.
Patron medialny: http://serwisuroda.pl/ załatwił dla nas bogatą paczkę kosmetyków firmy Eveline http://eveline.pl/
Oriflame http://www.peska-formela.com/
A Wy jak spędziłyście Dzień Kobiet?
tak samo jak Ty, w tym samym miejscu :*
OdpowiedzUsuńA ja jak zwykle przeoczyłam takie spotkanie :( Kiedy kolejne?? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo miło spędziłam z Wami ten czas :)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe są takie spotkania :)
OdpowiedzUsuńWidać, że udane spotkanie;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się znów mogłyśmy spotkać!
OdpowiedzUsuńświetne upominki :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie niedaleko mialas ;D Mam ten sam problem z zamowieniami w restauracjach - wprawdzie jadam mieso, ale tylko wybrane i przyrzadzone po mojemu ;) Przewaznie wiec stawiam na gotowane warzywa ;) Widac, ze spotkanie udane, szczerze zazdroszcze, sama chetnie wzielabym w takim udzial :)
OdpowiedzUsuńwidać, że świetne spotkanie i miło spędzone ;)
OdpowiedzUsuńIle fajnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńIle dobroci :D
OdpowiedzUsuńZajrzysz?:) Rozdanie :)
iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com
Spędziłam trochę czasu z paniami z Mary Kay i nigdy więcej, więc chyba nic nie straciłyście :)
OdpowiedzUsuńA co jest z nimi nie tak? :)
UsuńPrawdę mówiąc - wszystko :/
Usuńwidać, że musiała panować fajna atmosfera ;) ciekawe upominki :)
OdpowiedzUsuńAle fajne takie spotkanie! Zazdroszczę :-*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Widać, że było super!!! Brawo dziewczyny!!!
OdpowiedzUsuńpięknego weekendu:)
Atmosfera musiała być przednia :)
OdpowiedzUsuńOwocnych testów życzę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Skąd ja to znam - gdzie nie szłam to nie mogłam znaleźć za dużego wyboru w daniach bezmięsnych, a teraz nie lepiej - teoretycznie nic nie mogę zjeść.
OdpowiedzUsuńKurcze też mi się marzy takie spotkanie!
OdpowiedzUsuńOj było cudnie !!
OdpowiedzUsuńWidać, że organizatorki się spisały :) Świetny Dzień Kobiet :)
OdpowiedzUsuń