Witajcie,
25 kwietnia miałam okazję ponownie spotkać się z dziewczynami z Rybnika i okolic. Powodem spotkania było nadrobienie zaległej prezentacji przedstawicielki firmy Mary Kay, która przy okazji ostatniego spotkania nie zmieściła się w programie.
Spotkanie zaczęło się o 14.30. Pani Ania opowiadała nam o kosmetykach marki, zbierała dane dotyczące naszych cer, prezentowała produkty (mogłyśmy zrobić sobie "zabiegi" na ręce, usta i twarz). Osobiście skorzystałam tylko z tych dwóch pierwszych. Polegało to na zrobieniu peelingu i nałożeniu kremu. Skóra moich dłoni nie była zadowolona z takich ingerencji - wystąpiło pieczenie i świąd. Po prezentacji produktów pielęgnacyjnych, przyszła pora na makijaże. Odważne dziewczyny były tylko 3 - Aneta, Monika i Asia. Pani Ania niestety wykonała makijaże na jedno kopyto. Podkłady były za ciemne, niedokładnie nałożone, brwi zrobione dopiero po zwróceniu na to naszej uwagi, usta niestarannie muśnięte błyszczykami. Zresztą sami zobaczcie.
Po zakończeniu prezentacji sympatyczna Pani Ania zostawiła nas dając czas na plotki i jedzenie. Babskie pogaduszki oczywiście pierwszej klasy, nie to co jedzenie w restauracji Pod Tubą. Dziewczyny zamówiły smażony ser, przyszedł ser podgrzany w mikrofalówce. Na swoje wytłumaczenie kelnerka miała to, że jest "błąd w karcie". Ja zaś zamówiłam cannelloni ze szpinakiem, które okazało się być trzema płatkami makaronu lasagne, zwiniętego w ruloniki i muśniętego niedoprawionym szpinakiem. Asia zamówiła naleśnik z kurczakiem, prosząc o to by był bez pomidorów. Chyba nie trudno się domyślić, że pomidory były. Wielka szkoda, że knajpa okazała się taką klapą, bo mam do niej blisko, a menu wydawało mi się być atrakcyjne.
Na spotkaniu brały udział:
1. http://renia114.blogspot.com/
2. http://psychodelax3.blogspot.com/
3. www.naszadrogado.pl
4.www.swiatdzikuski26.blogspot.com
5 www.lusiakowy.blogspot.com
6.www.todaytomorrowandforeverbeauty.blogspot.com
7. http://moncoin39.blogspot.com/
8.http://kosmetykitomagia.blogspot.com/
9. http://aleksandra1308.blogspot.com/
10. http://77dakota.blogspot.com/
11. http://kosmetykowyswiat.blogspot.com/
Mimo wielu niezależnych od dziewczyn spraw spotkanie było milutkie. Pośmiałyśmy się, porozmawiałyśmy o sprawach blogówych i prywatnych, oraz powiększyłyśmy grono swoich blogowych koleżanek. Anita i Renata zaskoczyły nas bardzo kolejną dawką podarków. Zgodnie z prośbą, umieszczam zdjęcia.
było miło cię poznać :)
OdpowiedzUsuńMnie również :)
Usuń^^ już wiem gdzie nie iść na obiad ;)
OdpowiedzUsuńOj tak Gosiu, nie polecam. Jak będziesz chciała jeść w Rybniku to Ci napiszę, gdzie warto się udać :)
UsuńHej, że ja o tym nie wiedziałam, bo jestem z Rybca i miała bym bliziutko:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo było w ramach kontynuacji spotkania. Obserwuj czujnie, w Rybniku wiele się dzieje :)
Usuńmięłgo testowania ;p
OdpowiedzUsuńZ mydełkami jest milusio ha! :D
UsuńMiło było, nawet jako klon :D
OdpowiedzUsuńHaha, szkoda że nie mamy słit foci :)
Usuńpodarków sporo i to fajnych;) szkoda ze te makijaże sie nie udaly do konca;)
OdpowiedzUsuńUpominki nie są najważniejsze w takich spotkaniach. Grunt to dobre towarzystwo, a na to narzekać nie mogę :)
Usuńwidać, że dobrze się bawiliście :)
OdpowiedzUsuńByło miło na pogaduszkach :)
UsuńMakijaże niezbyt, ale ta Pani to pewnie zwykła konsultantka, taka jak te z Avon, czy Oriflame xd juz raz bylam na takim spotkaniu i nawet pisalam o tym na blogu - dla mnie masakra cała ta marka :D A restauracji też nie znoszę, raz tam byłam i nigdy więcej...:D
OdpowiedzUsuńPod Tubę nawet na kawę nie wejdę. Zniechęcili mnie totalnie, a szkoda bo wystrój przyjemny i blisko od domku : (
UsuńKosmetyki MK w ogóle mnie nie kuszą, składy mają bardzo przeciętne, a ceny wyssane z palca ;/
OdpowiedzUsuńOj tak ceny z kosmosu! Wolę postawić na naturę - taniej i zdrowiej:)
Usuńzgadzam się ;) i wychodzę z tego samego założenia ;)
UsuńSkłady beznadziejne - parafina z parafiną, z dodatkiem parafiny... w cenie złota. A reklamują się jako "jakość Lancome w cenie L'Oreal"
UsuńHa, Nena, you made my day :*
Usuńmiłego testowania, świetne upominki !
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć tak jak zawsze zaznaczam, to nie one są dla mnie najważniejsze :)
Usuńno faktycznie te makijaże to jakaś PORAŻKA
OdpowiedzUsuńA zdjęcia i tak załagodziły efekty :(
UsuńMisio jest przeuroczy <3 co do makijaży to faktycznie wyszły fatalnie :(
OdpowiedzUsuńMisio został pożarty właśnie - muszę przyznać, że był przepyszny :)
UsuńNiestety kosmetyki tej marki, podobnie jak Alicję i mnie zupełnie nie przekonują :(
OdpowiedzUsuńJest nas 3 :)
UsuńZe mną 4 :P
UsuńJa wzięłam 1,5 tygodnia temu udział w takim spotkaniu z Mary Kay... Po nałożeniu tych kosmetyków na twarz wyskoczyło mi zaraz jakieś podrażnienie. Panie z firmy nie do końca potrafiły mi dać odpowiedź na temat kosmetyków. Żeby nie powiedzieć, że miały wiedzę bardzo pobieżną ;-) A makijaż to już w ogóle... Wasze makijaże tutaj to Pikuś! Mnie Pani nawaliła wściekle niebieskiego cienia n powieki aż po same brwi... A mnie niebieski absolutnie w makijażu nie pasuje! Zrobiła mi do geho trupio-bladee usta... Zamówiłam sobie tylko rozświetlacz, bo mi się strasznie spodobał. Ale poza tym bardzo niemile wspominam spotkanie z Mary Kay...;-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, fajne rzeczy dostałyście :)
OdpowiedzUsuńAla to normalne praktyki w Mary Kay. Miałam kiedyś do czynienia z tą marką - o ile na początku spoko, mogłam poznać produkty o tyle im dalej tym bardziej mi się nie podobały ani kosmetyki, ani praktyki konsultantek. Na szkoleniu z makijażu usłyszałam "jak nie wiesz jaki podkład dobrać to dawaj Beige3" i jak się domyślasz jest to dość ciemny odcień. Od tamtego czasu staram się trzymać od tej marki z daleka.
OdpowiedzUsuńZ tymi makijażami to faktycznie była porażka. Dopiero teraz na zdjęciu widzę, że się świecę jak...chyba wiesz o co chodzi;) o jedzeniu nie wspomnę...sałata z serem z mikrofali ale mimo wszystko miło było się spotkać i poklachać :D
OdpowiedzUsuńNajwazniejsze, że towarzystwo dopisało:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMakijaże rzeczywiście nie powalają, ale najważniejsze, że dobrze się bawiłyście i że poznałyscie nowe dziewczyny. Prezenty cudowne, aż zazdroszczę :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWażne, że dobrze się bawiliście, wspomnienia będą. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kiepska restauracja popsuła Wam humoru :( Życzę owocnego testowania!
OdpowiedzUsuńCześć
OdpowiedzUsuńNazywam się Klaudia i z chęcią stworze dla Ciebie ślicznego bloga.
Jeśli, więc jesteś zainteresowany czymś takim, proszę napisz do mnie.
O to mój FB https://www.facebook.com/wystrojbloga
Zapewniamy szybką i dobrą prace, okraszoną stałym kontaktem.
Zapraszam serdecznie i przepraszam za SPAM :*
Pozazdroscic spotkania :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wszystko poszło po waszej myśli, ale najważniejsze, że atmosfera była super.
OdpowiedzUsuńChciała bym wziąć udział w takim spotkaniu :(
OdpowiedzUsuńwidzę,że było miło. Ja nigdy nie byłam na takim spotkaniu blogerek:)
OdpowiedzUsuń