Hej, hej,
Przepraszam Was za mała nieobecność. Nadmiar obowiązków w większości bardzo przyjemnych związanych z pracą spowodował, że nie miałam czasu na napisanie konkretnego posta. Od dłuższego czasu bardzo chcę podzielić się z Wami opinią na temat kremu BB Skin 79. Często słyszę, że moja cera wygląda dobrze. naturalnie, świeżo. Niestety nie jest ona czysta, bez makijażu. W buzię przed każdym wyjściem wklepuję BB.
Skin 79 BB VIP Gold przeznaczony jest do cery suchej i mieszanej, zmęczonej, szarej, bez życia. Czyli dokładnie do moich potrzeb. Produkt jest bardzo wydajny i gęsty, ale ładnie rozprowadza się na skórze i co najważniejsze pięknie się do niej dopasowuje. Jak na BB ma całkiem fajne krycie, w sposób naturalny maskuje to, czym nie do końca chcemy się chwalić światu.
Dodatkowym atutem kremu jest to, że zapewnia on ochronę przeciwsłoneczną na poziomie SPF 30.
Skład jest niestety bardzo długi.
Znajdziemy w nim jednak dobroci: arbutynę, adenozynę, złoto, kawior, olej ze słodkich migdałów, wyciąg z ryżu, słonecznika, bluszczu, zielonej herbaty, portulaki oraz alg Centella asiatica.
O azjatyckich kremach BB słyszy się, że powodują maskę, przez którą nie dostaje się powietrze do cery, a w efekcie powodują masę wyprysków i problemów skórnych. Skin 79 Gold nie wywołał u mnie żadnych negatywnych efektów. Wręcz przeciwnie. Poziom nawilżenia skóry jest bardzo dobry. Krem nie powoduje u mnie uczucia ściągnięcia. Gdy mam go na twarzy, czuję się jakbym nie miała na niej nic. Podczas ogromnych upałów nakładałam na niego mocne pudry matujące, które w połączeniu z podkładami potrafiły mnie przesuszyć. BB skutecznie bronił moją skórę przed tym negatywnym zjawiskiem.
Poniżej przedstawiam na dłoni efekt, jaki daje krem. Widać gołym okiem jak tuszuje żyły i wyrównuje koloryt. Od razu wytłumaczę się, dlaczego wrzucam zdjęcie na dłoni - niestety nie miał kto mi pomóc przy zrobieniu dobrego zdjęcia pokazującego efekt. Spróbuję na fb niebawem wrzucić aktualizację z makijażem.
Cena to około 130 zł za 40 ml. Nie jest to mało, ale jak weźmie się pod uwagę wydajność, to się opłaca.
Lubicie BB? Jakie są Wasze ulubione?
uwielbiam kremy bb skin 79. są rewelacyjne, aktualnie używam kremu ze śluzem ślimaka, ten też mam ale z uwagi na bardzo dużą wydajność i termin przydatności 12 miesięcy od otwarcia jeszcze z nim poczekam.
OdpowiedzUsuńDługość składu to stereotyp. Ma on znaczenie w prostym lekkim kremie nawilżającym. Tłuszcz, woda, emulgator, konserwant. Jeżeli mamy już dać pielęgnację, działanie kryjące i wiele innych cudów w stylu, przyjemna konsystencja, zapach i tak dalej. Skład się wydłuża. O ile nie ma w nim złych, szkodliwych składników, to długość składu nie ma nic do rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jesteś zadowolona i że kosmetyk zadziałał jak powinien :) Lubie ta markę więc w sumie chyba się temu nie dziwię :)
Bardzo ładny odcień! Skin 79 zdobywa wiele pozytywnych opinii, ale niestety nie miałam jeszcze okazji go wypróbować. Mam ogromną ochotę na nowy azjatycki krem bb :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten produkt, miałam też próbkę snail i chyba jeszcze bardziej był nawilżający i komfortowy. Jedynym minusem jest kolor, który dla mnie jest zbyt jasny i szary. Ale w połączeniu z BRONZE robi się idealny. Tak jak piszesz produkt jest lekki i niemalże niewyczuwalny na skórze. Ma jednak dużo silikonów więc , aby nie zapychał trzeba pamiętać o bardzo dokładnym demakijażu. Ja to robię olejami.
OdpowiedzUsuńLubię kremy bb, tego miałam próbkę i zrobił na mnie pozytywne wrażenie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Podoba mi się odcień, co raz głośniej jest o azjatyckich BB, może warto skusić się i wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ma odcień ;) Jeszcze nie miałam produktów Skin79 ;)
OdpowiedzUsuńNie mialam ale slyszalam ze te azjatyckie sa najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego odcień. Do tej pory nie znałam produktów Skin79;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie,ale podoba mi się opakowanie.:)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszą mnie te azjatyckie podkłady :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy. Lubie BB:)
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko :)
Jestem bardzo ciekawa tych podkładów :) widzę, że zbierają dużo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńidealnie wtapia się w skórę:D cudny!
OdpowiedzUsuńOwszem !
UsuńMimo 2 i pół lat po 20 nadal UnderTwenty :p
OdpowiedzUsuńJeśli Ci pasuje, to czemu nie :D
UsuńNie miałam przyjemności go poznać ale bardzo lubię bebika mishy :-)
OdpowiedzUsuńJa o Mishy słyszę ciągle od lat kilku. Muszę wreszcie go sprawdzić :)
UsuńDla mnie te kremy bb są trochę tłuste :(
OdpowiedzUsuńTen akurat jest dla cer suchych, więc on może się u Ciebie taki wydawać, ale do cer tłustych są ok :)
Usuńpewnie kiedyś przetestuję ;D
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńNie slyszalam wczesniej o nim, ale odcien i krycie spodobaly mi sie :)
OdpowiedzUsuńWarto go spróbować. Fajnie dopasowuje się do cery i jest banalny w użyciu :)
UsuńBardzo mnie kuszą te azjatyckie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńDaj się skusić, zazwyczaj warto :)
UsuńNie znam, ale wydaje się być fajny ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Jest fajny :)
UsuńBardzo dobry krem BB, mam i na pewno kupię jeszcze pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbki i był dokskonały jednak dla mnie zbyt jasny z tonem różowym, dla siebie wybrałabym pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuń