Witajcie,
Dzisiejszy post będzie dotyczył kosmetyku poniekąd wielofunkcyjnego. Korektor w płynie Deni Carte według producenta można stosować na niedoskonałości cery, a także na cienie pod oczami.
Jak się sprawdził?
W "błyszczykowym" opakowaniu z pacynką znajduje się produkt o bardzo kremowej konsystencji o potężnych właściwościach maskujących. Jest bardzo wydajny.
Ogromnym atutem jest to, że nie wchodzi on w zmarszczki, czy pory, co niestety często zdarza się produktom tak mocno kryjącym.
Trzyma się na swoim miejscu kilka godzin, nie łatwo go zetrzeć.
W składzie korektora znajdziemy:
Ingredients: Aqua, Cyclopentasiloxane, Paraffinym Liquidum, Ethylexyl Cocoate, Propylene Glycol, Steareth-21, Steareth-2, Talc, Cetearyl Alcohol, Cera Alba, Caprylic/Capric Triglyceride, Isocetyl Stearoyl Stearate, Prunus Amygdalus, Dulcis Oil, Allantoin, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Bisabolol, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Copernicia Cerifera Cera, Phynoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Alumina, Glycerin, EDTA, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, +/-[CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499].
Ze względu na parafinę w składzie na wysokim miejscu zrezygnowałam z nakładania go na twarz. Miałam nadzieję, że korektor posłuży mi do maskowania sińców pod oczami.
Kolor - niestety go skreśla. Próbowałam dać mu wiele szans, na sobie i na klientkach. Niestety, ma w sobie za dużo pomarańczowych tonów. Próbowałam kłaść go na podkład i pod podkład. Efekt - pomarańcz zawsze wychodził, zwłaszcza u osób z jaśniejszą skórą, a przecież mam numer 1, czyli najjaśniejszą opcję. Wielka szkoda. Ten korektor ma ogromny potencjał, tylko kolorystycznie dał ciała. Przydałyby mu się właściwości rozświetlające, może wtedy wybroniłby się u osób z ciemniejszą karnacją i żółtymi tonami.
Cena to niespełna 10 zł.
\
Może ktoś z Was ma ten produkt i jest zadowolony?
Na FB trwa lakierowe rozdanie, serdecznie zapraszam.
Na FB trwa lakierowe rozdanie, serdecznie zapraszam.
dla mnie również kolor nie do przyjęcia, jeszcze nic nie miałam okazji używać z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZ czystym sumieniem mogę Ci polecić puder sypki, eyeliner w kałamarzu, a jeśli lubisz delikatne konsystencje to pomadki witaminowe skradną Twoje serce :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie, ale po kolorze widzę, że to nie produkt dla mnie.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze taki kolor;/
OdpowiedzUsuńLubię próbowac nowe kosmetyki... może i wypróbuję ten korektor:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie
własnie szukam jakiegos dobrego pod oczy
OdpowiedzUsuńKolor zupełnie nie mój, skład też nie powala. Chyba jednak się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńZe względu na odcień odpada jak dla mnie. Ja jestem bladą twarzą i już w szczególności korektor muszę miec bardzo jasny.
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie używam.
OdpowiedzUsuńGdyby nie ten kolor. Mam jasną karnację i takie pomarańczowe tony bardzo się u mnie wybijają;/
OdpowiedzUsuńJa nie używam korektorów :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego produktu tej marki, bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że skład nie za ciekawy...
OdpowiedzUsuńMnie chyba większy ból sprawia kolor :(
UsuńKolor faktycznie dość " specyficzny" bym rzekła !
OdpowiedzUsuńŁadnie to ujęłaś :D
UsuńNigdy nie zrozumiem, dlaczego produkują tak pomarańczowe korektory :P
OdpowiedzUsuńCena świetna...tylko ten pomarańczowy odcień...
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takiego korektora, w ogóle bardzo rzadko używam, mam jeden z Avonu i tylko leży:)
OdpowiedzUsuńJa mam kolor jasniejszy i ma tony zółte, lubię go bo jest delikatny :D
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mu się zmiana koloru, bo cała reszta jest fajna :(
UsuńOj, to odcień nie dla mnie. Jeśli to jest najjaśniejszy, to nie chcę wiedzieć, jak wyglądają ciemne.
OdpowiedzUsuńszkoda, że taki pomarańczowy :(
OdpowiedzUsuńKiepsko, ze kolor az tak wpada w pomarancz ;/
OdpowiedzUsuńSama rzadko używam tego typ produktów, jednak jak już jest taka potrzeba to używam korektorów z Eveline. :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy lepszy od tego scenicznego z Eveline ktory ja mam
OdpowiedzUsuńciekawe czy lepszy od tego scenicznego z Eveline ktory ja mam
OdpowiedzUsuńKrycie ma większe, ale ten z Eveline fajnie rozświetla.
UsuńJeszcze się nie skusiłam na żaden produkt tej marki. Obecnie używam korektora Kobo i jestem bardzo zadowolona. Wcześniej miałam słynny korektor z Collection i też byłam zadowolona, ale ten z Kobo, poza trochę lżejszą konsystencją, a więc i mniejszym kryciem, niczym mu nie ustępuje :)
OdpowiedzUsuńcena zachecajaca, nie slyszalam o nim :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
To zdaje się, że jeśli chodzi o odcienie to mało fajna im seria wyszła :/ Ja niestety bez korektora nie ruszam się z domu, mam okropne cienie pod oczami :/
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale też nie używam korektorów :]
OdpowiedzUsuńLike your blog very much! It was so interesting to read your posts and also I’d like to say that you have beautiful photos! I know that it requires so much time to update blog, but keep doing it!)
OdpowiedzUsuńI’ll be happy to see you in my blog!)
Diana Cloudlet
http://www.dianacloudlet.com/
1eux3ped
OdpowiedzUsuńsight care
viagra
glucotrust official website
cialis 5 mg satın al
https://shop.blognokta.com/urunler/ereksiyon-haplari/cialis/cialis-20-mg-30-tablet-cinsel-guc-hapi/
cialis 100 mg satın al
kamagra jel