środa, 3 kwietnia 2013

Pomóż wiośnie - jedz śnieg + bronzer DIY


Tytułowe hasło bardzo mi się spodobało. Lubię zimę, kocham zimę jednak w tym roku powoli zaczyna mnie denerwować. Mąż marudzi, że musi odśnieżać, na dziecko wypływa niekorzystny biomet, a ja z chęcią wybrałabym się na wiosenny spacer. Brakowało mi motywacji do napisania tutaj czegokolwiek jednak postanowiłam pomóc wiośnie robiąc kolorowy makijaż inspirowany wiosennymi kwiatami. Czy jestem z niego zadowolona hymmm... niby tak, niby nie jedno wiem, zdjęcia nie odzwierciedlają tego jak wyglądał w rzeczywistości. 

Dawno nie robiłam sobie żadnych domowych maseczek, z braku czasu przeszłam na chemię co nie do końca mi się podoba, bo preferuję naturę. Niebawem skorzystam chyba z drzemek córeczki i coś stworzę dla poprawy humoru. Oczywiście przepis podam, a efekty opiszę:)

Jeśli już mowa o DIY przypomniał mi się niedawno przepis na bronzer domowej roboty. Widziałam też, że podobny krąży po sieci. Fajny, łatwy i co najważniejsze każdy może sobie indywidualnie dobrać odcień w zależności od ilości użytych składników. Podstawą bronzera jest skrobia kukurydziana. Dodajecie do niej kakao i cynamon. Proporcje zależą od tego jaki odcień chcecie uzyskać. Wymieszane składniki przerzućcie do pojemniczka (najlepiej z zakrętką) i gotowe. Można dodać także gałkę muszkatołową jednak jej zapach mnie drażni. Jeśli zaś ktoś nie chce matowego bronzera (choć moim zdaniem ten kosmetyk akurat matowy powinien być) możecie dorzucić do mieszanki odrobinę pigmentu o neutralnym kolorze nadającego połysk.

Brązer stworzę niebawem i wykonam za jego pomocą makijaż. Efekty zobaczycie. Tymczasem kilka zdjęć wspomnianego wyżej wiosennego makijażu!





Tak, tak dla mnie wiosna jest bliższa odcieniom różu i fioletów niż zieleni i żółci:)



2 komentarze:

  1. Twoj makijaz jest okropny. Oprocz pojedynczych zdjec Twojej corki nie ma w tym blogu nic interesujacego, totalna porazka

    OdpowiedzUsuń