niedziela, 18 sierpnia 2013

Pierre Rene Loose Eye Shadow Stars Organic + Make up


Witajcie,

Dziś mam dla Was szybką recenzję i makijaż wykonany opisanymi cieniami. 
Pod lupę biorę sypkie cienie firmy, która ostatnio podbija blogsferę mianowicie Pierre Rene. 
Na moim blogu możecie znaleźć krótką recenzję konturówki do ust tej firmy - polecam. 
Wróćmy jednak do cieni. 

Pigmentacja cienia brązowego jest rewelacyjna - mocny, perłowy odcień, przypominający czekoladę. Złoty niestety bardziej przypomina sypki brokat niż cień. Na złotym cieniu się zawiodłam, jednak czekoladowy bardzo przypadł mi do gustu. Dla złotego kolegi znalazłam inne zastosowanie, ale o tym za chwilę. 

Zdaniem producenta cienie są organiczne i długo trzymają się na powiekach. O ile nie jestem w stanie Wam powiedzieć, czy faktycznie są organiczne o tyle mogę zagwarantować, że makijaż nimi wykonany przetrwa długo. 

Jeśli już mowa o wykonaniu makijażu, muszę Was ostrzec - nie będzie to łatwe. Cienie niestety bardzo się sypią. Robiłam do nich kilka podejść różnymi pędzlami : naturalnymi, syntetycznymi, miękkimi, twardymi, małymi, dużymi... każdym było to ogromne wyzwanie. Metoda na mokro również nie bardzo się spisywała. Blendowanie nimi nie jest przyjemne. Brązowy cień nie chciał się rozcierać, a złoty znikał z powieki. Trzeba naprawdę się namachać, żeby wykonać nimi upragniony make up.

Cena cieni to około 6 zł za 1,5 g.




Jestem upartym stworem, więc na pewno wrócę do mojej czekoladki ze względu na trwałość i piękny kolor. Może nawet kupię inne odcienie, jeśli znajdę sposób na ich odpowiednie używanie. Póki co złoty wykorzystuję do nakładania na usta, a czekoladka czeka, aż przestaniemy się na siebie gniewać. Cienie kuszą jeszcze ładnymi zapachami i tym, że pomimo swoje trwałości na bazie, łatwo dają się zmyć. Nie podrażniają oczu, nie szczypią nawet jeśli osypany intruz wpadnie nam do oka.

Poniżej makijaż wykonany złotem i czekoladką. 



Na drugim zdjęciu widać, że cieniowanie jest kiepskie, a złoty cień (był w załamaniu powieki) znikł wtapiając się w brąz, co dało nie do końca fajny efekt. 


Usta na ostatnim zdjęciu musnęłam złotkiem - z efektu jestem zadowolona.

Mieliście do czynienia z Pierre Rene? Co sądzicie o ich cieniach? 

57 komentarzy:

  1. Tak miałam cienie z Pierre Rene jasne i byłam bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w kufrze jasne, ale nie sypkie i są lepsze, aczkolwiek szału nie robią.

      Usuń
  2. Masz talent! Pięknie pomalowałaś oczy, cień brązowy świetny ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję miło mi, choć nie jestem zadowolona z efektu.

      Usuń
  3. Ostatnio robisz wszystkie recenzje na "szybko". Wydaje mi się że przestajesz się przykładać do blogowania...

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże... okropne masz te brwi... Jak na specjalistkę to katastrofa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie z tego sprawę :) Bardzo ich nie lubię :D

      Usuń
    2. Coż to za problem podreperować je trochę, pęseta, kredka w odpowiednim kolorze i jedziesz. Brwi to podstawa w makijażu, potrafią wiele zepsuć i niestety u ciebie psują ;(

      Usuń
    3. Tam już nie ma co wyrywać Anonimowy Specu. Jak widać na dwóch pierwszych zdjęciach - są pomalowane. Trzecie zdjęcie to tylko pokazówka ust, ale pewnie tego nie doczytałeś, bo po co czytać skoro do hejtów wystarczą zdjęcia.

      Usuń
  5. pasuję Ci :)!
    klaudmen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Oba makijaże były wykonane pod post specjalnie :)

      Usuń
  6. Nie miałam jeszcze cieni z tej firmy ale widziałam kilka efektów niektórych cieni u innych blogerek i jakoś mnie nie zachęcają ale ten brązowy cień ma ładny kolor

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Pierre Rene używam tuszu do rzęs z silikonową szczoteczką i to mój najlepszy tusz :) Cieni jeszcze nie próbowałam, na wszystko przyjdzie czas:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie masz cierpliwości, to lepiej żebyś się nie skusiła na sypkie z Pierre. Moim faworytem wśród tuszy jest HEAN. Klientki otrzymują różne, może i Pierre Rene dla nich zakupię.

      Usuń
  8. ładnie wyglądają ;D nie jestem specem, bo cieni nie używam w ogóle, ale Tobie bardzo tak przyzwoicie ;3

    pozdrawiam [aboutminacgan.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście, nie jestem zadowolona z końcowego efektu, będę musiała opracować inną technikę na te sypacze.

      Usuń
  9. Ależ ta czerwień do Ciebie pasuje !! wyglądasz rewelacyjnie ;)
    Makijaż świetny , ale ale ale ! brakuje mi tu czegoś !
    Uśmiechu !! takie piękne czerwone usta muszą isę uśmiechać !! :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kochana, czerwień to zdecydowanie nie mój kolor:P Mam za duże usta i wyglądam w takim kolorze bardzo ordynarnie. Zdjęcie jest tylko podglądowe, dla rezultatu jaki otrzymałam na ustach. Miałam wyciąć resztę, ale już nie miałam czasu.

      Mimo wszystko, dziękuję :)

      Usuń
  10. Ja niestety nie mam cierpliwości do cieni sypkich i pigmentów. Wolę te w formie prasowanej, nakłada się je szybciej, mniej się osypują i w zaledwie kilka minut makijaż może być gotowy. Brąz bardzo mi się podoba, złoto jest zupełnie nie w moim guście. Moje cienie szukają nowej właścicielki, niestety jak na razie bezskutecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre sypkie produkty są fajne i nie ma problemów z ich nakładaniem - MAC ma idealne sypacze, jednak cena wiadomo jaka jest. Kobo również ma dość fajne, wystarczy odrobina wprawy i na bazie można szaleć.

      Jeśli masz złoty - pewnie prędko nie znajdzie właścicielki.

      Usuń
    2. No, to prawda, złoto mam i mam i nikt go nie chce :)
      Ps. Zostałaś u mnie oTAGowana :) Zapraszam do zabawy, jeśli masz ochotę :)

      Usuń
  11. Fajne produkty, te kolory zdecydowanie Ci pasują:)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam kosmetyków tej marki, tylko z blogów:) oczko fajnie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otwarte owszem, ale zamknięte prosi się o dopracowanie.

      Usuń
  13. na ostatnim zdjęciu wyglądasz cudownie, jestem fanką kolorów ziemi, złota i rudości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, choć prawda jest taka że tylko testowałam na sobie nowości, nie tworząc makijażu. Generalnie to zdjęcie typowo podglądowe dla ust.

      Usuń
  14. miałam z tych cieni czarny i biały odcien oprócz pieknego zapachu ich działanie jest powalajace...mocna pigmentacja naprawde :)
    sliczny makijazyk :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pigmentacja jest rewelacyjna, ale ciężko się z nimi współpracuje. Zobaczę inne kolory, może ten brąz jest taki toporny.

      Usuń
  15. cieni jeszcze nie miałam ale muszę się skusić, za to z Pierre Rene mam lakier piasek i jest super :) i ceny maja fajne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny są bardzo kuszące. Podkład Skin Balance jest bardzo fajny :)

      Usuń
  16. Bardzo ładnie wyglądają te cienie na twoim oku :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Usta ze złotkiem wyglądają super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię takie efekty, jednak na sobie nie mogę ich nosić :( Na zdjęcia często wykorzystuję:)

      Usuń
  18. Marka Pierre Rene jest mi kompletnie obca :) Czerwone usta wyglądają pięknie, ale ja wolę je w wersji klasycznej, więc matowe i bez dodatków :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja złotego niestety nigdzie nie widzę xD ale kolory fajne, trzeba przyznać. Ja wielkiej kolekcji cieni nie posiadam, ale zamierzam troszkę poszerzyć i nie ukrywam, że raczej skuszę się na palety.
    A złotego użyłabym jako rozświetlacza do jakiejś sesji zdj :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam jeden cień matowy z Pierre Rene i jest okej:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ladne te cienie, slicznie ci wyszedl makijaz. Ja dopiero niedawno przekonalam sie do sypkich cieni, wiec mam jeszcze dosyc male doswiadczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj ta czerwień na ustach sprowadza cienie na daaalszy plan - piękna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne makijaże:), kuszą mnie te cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. cienie ładne i widzę, że dobrze napigmentowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze napigmentowany jest ten brąz, złotko nie bardzo.

      Usuń
  25. wydają się dobrze napigmentowane.. ale nie lubię sypkich cieni, bo są ciężkie w użyciu :/

    OdpowiedzUsuń
  26. o ile mnie wzrok nie myli w tle widze rybnicki kampus ;) mozesz uchylic rabka tajemnicy gdzie kupilas te cienie? bo szukam i szukam i ich znalesc nie moge, a szkoda bo sa cudowne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzrok Cię nie myli, to kampus :) Akurat te cienie dostałam od firmy, ale proponuję rozejrzeć się po małych, osiedlowych drogeriach.

      Usuń
  27. Szukalam i nic, bede musiala poszukac czegos innego, ale bedzie ciezko, bo wielbie te cienie ;))

    OdpowiedzUsuń