piątek, 2 sierpnia 2013

O współpracy z firmą E.


Witajcie,

Dziś będzie dość nietypowo, bo o współpracach. 
Nie od dziś wiadomo, że osoby prowadzące blogi współpracują z różnymi firmami. Czasem w grę wchodzą ubrania, czasem kosmetyki, biżuteria, czy nawet sprzęt elektroniczny. Zadaniem Blogera jest przetestowanie i napisanie recenzji produktów na swojej stronie, bądź zaprezentowanie ich w ciekawy sposób jeśli są to np. ubrania. 

Jak wiecie (bądź właśnie teraz się dowiadujecie), miałam przyjemność organizowania dużego spotkania blogerów w Katowicach. Z tejże okazji pisałam do wielu firm z prośbą o upominki dla osób odwiedzających spotkanie. Część firm nie odpisywała, co uważam za sytuację bardzo nie w porządku w stosunku do mnie i Blogerów. Część wysyłała mi odpowiedź negatywną, a inni pozytywną.
Były także firmy, które zarzekały się, że wysłały produkty dla uczestników spotkania, a produkty do dnia dzisiejszego do mnie nie dotarły, ale nie o tym chcę pisać. 

Jedną z wielu firm, która zgodziła się obdarować nas swoimi produktami była Efektima. 

Początkowo byłam zachwycona poziomem reprezentowanym przez firmę. Szybko odpisywali, przyjemnie się z nimi rozmawiało. Firma była bardzo zainteresowana wydarzeniem. Upominków także nie skąpili, a organizatorki dostały w prezencie dodatkowy kosmetyk.

Problemy zaczęły się po udostępnieniu moich recenzji efektimowych produktów. Firma zarzuciła mi oczernianie. W ich oczach moje recenzje były negatywne i robiące im antyreklamę. Dostałam mail, w którym przeczytałam o tym, że nie powinnam robić recenzji skoro mam negatywne odczucia. Zarzucano mi także nieumiejętne używanie produktów.Firma napisała mi, że nie tego oczekują od Blogerek, gdy wysyłają produkty do testów. 

Na mój mail o tym, jak powinna wyglądać współpraca i o tym, że jestem rzetelną blogerką i kłamać nie zamierzam nie dostałam już odpowiedzi.

Dodam jeszcze, że moje recenzje nie są negatywne. Oglądając komentarze pod opiniami można bez problemu zauważyć, że wiele osób chce wypróbować produkty tej firmy.

Uważam, że firma jest nieodpowiedzialna i nierzetelna. Takim zachowaniem na pewno nie wzbudzą zaufania u ludzi i nie zyskają nowych klientów przy pomocy blogsfery. 

Długo zastanawiałam się nad tym postem, jednak doszłam do wniosku, że napisanie o zaistniałej sytuacji będzie w porządku w stosunku do blogsfery. 

Czy Wy mieliście podobne sytuacje? 

68 komentarzy:

  1. Mnie nigdy coś takiego nie spotkało,ale to przez to ,że jestem młodszą blogerką,ale nie rozumiem przecież jak to były upominki ze spotkania to mogłaś im wystawić taką opinie na jaką zsługują.Nie rozumiem zarzutów Efektimy,czyli jeżeli oni dają produkty blogerką każda musi napisać dobrą recenzje to się mija z prawdziwym blogowaniem ,przynajmniej dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uważam, że narzucanie Blogerom schematów według, których mają działać jest nie w porządku i mija się z celem. Osobiście czytając recenzję, chcę poznać dobre i złe strony produktu. Recenzje napisane w samych superlatywach są dla mnie raczej podejrzane, a po zaistniałej sytuacji z wyżej wspomnianą firmą, na każdą opinię ich produktu będę patrzyła z olbrzymim przymrużeniem oka.

      Usuń
  2. Miałam coś napisać, ale zupełnie brakło mi słów. Nie rozumiem jak firma decydująca się na taką formę współpracy może wychodzić z rozczeniową postawą do osób testujących i recenzujących.Chyba po to sa te współprace, żeby mogli poznac nasze opinie i ewentualnie coś zmienić w kosmetykach/opakowaniach itp. Z maseczkami tej firmy znałam się już przed etapem współprac ,z niektórymi z nich nawet się polubiłam, ale nie wiem czy chce wzbogacać konto firmy, która tak traktuje naszą blogerską pracę.Cieszę się, że napisałaś o zaistniałej sytuacji. To daje do myślenia.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. recenzja, to recenzja powinniśmy pisać + jak i -, niestety są blogerki, które prowadzą bloga dla wzbogacenia się i potem jest jak jest jak współpraca to tylko wypisywanie ochów i achów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale na takim działaniu firmy tracą też niektóre blogerki- wiarygodność. Ja sama na temat kilku z ich maseczek mam naprawdę dobre zdanie i teraz jeśli napisze o nich w superlatywach to i tak zostanę odebrana jako ta która "sprzedała się" dla kilku maseczek...

      Usuń
    2. Jak bardzo trzeba być zdesperowanym, by dla kilku maseczek wartych kilka złotych podważać swoją wiarygodność pisać opinię w samych ochach i achach?

      Z Mariolą zgadzam się w 100%. Firmy tracą na takim działaniu.

      Usuń
    3. Jak widać w takich przypadkach gdy faktycznie nam się coś podoba, a działanie firmy jest takie a nie inne , to szkoda cokolwiek pisać bo i tak będzie źle. Tak samo jak wśród blogerek tak i wśród firm są różne nastawienia. Niektórym blogerkom wydaje się , że liczą się tylko współprace, a niektórym firmą wydaje się, że liczą się wyłącznie dobre opinie- chociaż nie zawsze prawdziwe.

      Usuń
    4. Perełki istnieją, nie da się ukryć. Jeśli ktoś pisze o produkcie, że jest mega super, a o innym produkcie tej firmy, że jest gorszy to naturalne, jednak jeśli ktoś wychwala firmę pod niebiosa, bo ma z nimi współpracę to traci w oczach wielu. Wiadomo, nie da się zadowolić wszystkich, ale moim zdaniem podstawą recenzji powinna być rzetelność.

      Usuń
    5. Powinna...:) A grono takich "wychwalających" ( nie mówię, o konkretnym przypadku tej firmy) jest niestety spore i daje się to zauważyć.

      Usuń
    6. Niestety muszę się z Tobą zgodzić Mariolu.

      Usuń
  4. ja jeszcze z tej firmy nic nie miałam ale no bez przesady jak coś mi się nie podoba to o tym pisze a po co robić z czegoś super rzeczy jak nie są, a jak ktoś kupi coś po Twojej recenzji i będzie miał potem pretensje do Ciebie a nie do tej firmy ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wg tej firmy nie znam i jeszcze nie miałam okazji testować i wystawiać recenzji dla kogoś i mam nadzieje, że mi się to nie przydarzy bo często czytam o takich negatywnych współpracach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając o negatywnych współpracach, możesz sobie zrobić czarną listę firm, które powinnaś omijać szerokim łukiem. To jest moja pierwsza taka sytuacja i mam nadzieję ostatnia.

      Usuń
  6. hmmmm, widocznie nie dokładnie przeczytali Twoją recenzję.
    Powinni od razu zaznaczyć po pierwszej wymianie maili, że zależy im na reklamie a nie na Twoich obiektywnych odczuciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby na "dzień dobry" napisali mi o tym, że mam ich wychwalać to bym się nie zgodziła na "współpracę". Moim zdaniem opinia zawsze powinna być prawdziwa.

      Usuń
  7. Liczą na to, że blogosfera to darmowa reklama i w zamian za kosmetyk mogą nam dyktować wszystko...
    Dlatego ja kosmetyki kupuje sama, ewentualnie wygrywam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to prawda, a firmy robią tak bo przyzwyczaili ich do tego pseudo blogerzy, którym zależy tylko na darmówkach.

      U mnie większość jest prywatą.

      Usuń
  8. Lubię pisać recenzje ale zachwycam się tylko tym co mi naprawdę odpowiada. Nie będę ściemniać jak coś jest nie tak. Też mam najwięcej swoich albo wygranych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam prawie wszystko swoje. Kosmetyki ze spotkania blogerów są jednorazową współpracą. Do wygrywania nie mam szczęścia, zatem zazwyczaj nie biorę udziału w konkursach:)

      Usuń
    2. Też nie zawsze wygrywam, więcej nie jak tak ale zawsze próbuję. :) Co do recenzji, zaczynam właśnie współprace i też nie mam zamiaru ściemniać tylko dlatego że coś dostałam. Recenzja to recenzja, nie reklama. Chyba że jestem zadowolona, to co innego. :)

      Usuń
    3. I prawidłowe podejście masz :) Z chęcią przeczytam nowe recenzje :)

      Usuń
  9. Nie spotkałam się nigdy z czymś takim. Nie spodziewałabym się tego po Efektimie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie wiedziałam, że firmy potrafią być tak bezczelne.

      Usuń
  10. Nie potrafią przyjąć słów krytyki i to ich boli :)

    Anna Sz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Każda firma, która oczekuje jedynie pozytywnych opinii, nie powinna decydować się na współpracę z blogerami. Skoro dostaję kosmetyk i firma wie, że jestem blogerką musi się liczyć z rzetelną jednak subiektywną opinią. To, co mnie nie pasuje, dla kogoś może być produktem ulubionym. Ja mam niewiele współprac, mam sporo kosmetyków pochodzących ze zlotów blogerskich i zawsze recenzuję je rzetelnie, zgodnie z moimi osobistymi odczuciami. A każda porządna firma powinna to uszanować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na blogu są recenzje kosmetyków pochodzących z moich prywatnych zbiorów, bądź ze zlotu na którym miałyśmy przyjemność się poznać. Zgadzam się z Tobą, recenzja powinna być zgodna z własnymi odczuciami. Jakiekolwiek podkolorowanie jest nie w porządku w stosunku do osób czytających recenzje.

      Usuń
  12. No tak najlepiej pisać to co oni chcą,bądź dumna z siebie że nie okłamujesz czytelników i piszesz w postach prawdę:)pozdrawiam
    Alex

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy bym się nie zgodziła na pisanie kłamstw po to by dostać kosmetyki. Nie będę okłamywała ani siebie, ani moich najwspanialszych czytelników. Prawda i tylko prawda :)

      Usuń
  13. Oj słabo słabo... z jednej strony rozumiem że mogą mieć żal, ale nie powinni nawet czegoś takiego Ci pisać :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie rozumiem w ogóle ich postawy. Prosząc o prezenty dla blogerów, zaznaczałam że w zamian dostaną opinie zgodne z ich odczuciami.

      Usuń
  14. No to nie fajnie, a wiadomo, że jeśli ktoś będzie chciał coś przetestować to i tak to zrobi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikomu nie bronię korzystania z produktów Efektimy. Nigdy nie pisałam w recenzjach, że należy się trzymać od jakichś produktów z daleka. Każdy jest inny, mamy różne przyzwyczajenia i różne rzeczy lubimy. Jednym odpowiadają tylko naturalne kosmetyki, inni lubią chemię... Wszystkim nie da się dogodzić :)

      Usuń
  15. Jak wiadomo w kazdej firmie są lepsze i gorsze kosmetyki. Ale powinni to przyjąć z godnością oraz te negatywy wziąć pod uwagę aby móc polepszyć produkt, a nie zarzucać blogerom ze ich nie chwalą. Bez sensu. Ja nigdy nie miałam od nich żadnego kosmatyku i teraz nie wiem czy cokolwiek kupię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. Zawsze mi się wydawało, że firmy korzystają z recenzji wyszukując uwag w celu ewentualnego poprawienia produktu, jak widać Efektima stawia na oszustwa.

      Usuń
  16. Hmm ogólnie jak wszystko jest po ich myśli to odpisują odrazu a jak już ktoś zrobi cos nie po ich myśli to odp na wiadomość nie można się doczekać ..bynajmniej ja tak mam -.-
    Zapraszam :
    http://natalijafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie jestem sama. Podzielisz się swoją opinią na ich temat?

      Usuń
  17. nie rozumiem tego..nawet, jeśli napisałabyś o danym produkcie negatywnie to znaczy, że trzeba go zmienić, a nie oszukiwać klientów i wciskać im jakieś dziadostwa..
    dobrze, że poruszyłaś ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym jako jedyna napisała negatywnie, a wszyscy inni by wychwalali to niekoniecznie musieliby coś zmieniać (wiadomo każdemu pasuje co innego). Jednak, gdy wiele osób uważa, że dany produkt jest lipny to firma powinna się zastanowić nad nim. Przynajmniej tak mi się wydaje.

      Usuń
  18. Bezczelność. Recenzja ma to do siebie, że jest subiektywna i szczera, więc absolutnie nie rozumiem pretensji o kawał dobrze wykonanej roboty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również tego nie rozumiem. To świadczy o poziomie (niestety dość niskim) firmy. Swoją drogą, ktoś musiał firmę do takich zachowań przyzwyczaić.

      Usuń
  19. Cóż, życie... jak mi coś nie pasuje to czemu mam to pod niebiosa wychwalać ? trzymaj się swoich zasad i pisz to co jest prawdą, są firmy , ktore docenią i zastanowią się nad produktem i go np zmienią, a te które liczą tylko na sprzedaż szybciej czy później i tak się wypalą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie nie współpracuję z firmami, ale gdy testuję produkt otrzymany w ramach np. spotkania blogerów nie wpływa to na moją opinię. Nie dam się sprzedać za kilka maseczek. Mam swoje zasady i będę się ich trzymała :)

      Usuń
  20. Bez sensu byłoby pisanie recenzji mocno podkoloryzowanych.. czy wręcz nieprawdziwych. To tylko świadczy o firmie i o ich braku profesjonalizmu..
    Ty zrobiłaś co do Ciebie należało i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet lekko podkoloryzowana recenzja nie jest w moim stylu. Dla mnie liczy się tylko prawda.
      Wywiązałam się z obowiązku - napisałam recenzję. Nie do końca rozumiem postawę firmy :)

      Usuń
  21. Nie znam firmy ale ich zachowanie jest bezczelne!
    U nas w Niemczech mozesz pisac co ci sie podoba o dostanych kosmetykach. Zadna firma nie robi problemow. Kazda skora reaguje przeciez inaczej...
    Dobrze ze poruszasz ten temat i masz swoje zdanie! to sie liczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezczelność - to chyba najlepsze słowo określające postawę firmy. Nie mam wielu współprac, więc nie mogę się wypowiedzieć jak to jest z innymi firmami, jednak wydaje mi się że tylko oni odstawiają taką chałę.

      Usuń
  22. Nigdy mnie coś takiego nie spotkało, ale znam wiele podobnych sytuacji ;/ zawiodłam się na tej firmie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inne firmy także robią takie cyrki? Mogłabyś nam powiedzieć jakie? Myślę, że nie tylko mnie to zainteresuje.
      Również się na nich zawiodła. Jak napisałam wyżej, wydawało mi się że są super firmą, a jednak jest inaczej. Pozory mylą.

      Usuń
  23. Masakra! Skoro recenzje mają być rzetelne z założenia, to o co ta cała akcja? Grubo przesadzili...;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że ktoś musiał ich przyzwyczaić do tego, że za kilka maseczek mają super reklamę... Przegięcie.

      Usuń
  24. uważam że doskonale zrobiłas piszac tego posta....firma nie powinna sie tak zachowywac..ale mogli wspomniec ze prowadza współpracę z blogerami ale powinnii zaznaczyc ze opinie maja byc sugerowane..ehh z ta efektima..nic specjalnego al takie halo wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo w naszych rozmowach mailowych byli bardzo zadowoleni z całego spotkani i z tego, że dostaną szczere opinie o swoich produktach, jak widać to był tylko pic na wodę.

      Usuń
  25. Nienawidzę czegoś takiego. Zwłaszcza, że nie oczerniłaś firmy. Każdy pisze plusy i minusy - gdybym czytając recenzję nie zauważyła żadnych minusów pomyślałabym, że nie warto tego produktu wypróbować, bo blogerka została "kupiona" i jej recenzja może być całkowicie fałszywa..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie samo podejście do recenzji przesadnie pozytywnych :) Jak widać firma chyba nie miała do czynienia ze szczerymi blogerkami.

      Usuń
  26. nie mam takich problemów, bo nie mam współprac, ale firma zachowała się bardzo niepoważnie. wiadomo, że nie każdemu produkt musi przypaść do gustu, ale przecież taki jest rynek! a jak się obrazili, to niech siedzą w kącie i z niego nie wychodzą :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dobre by to wyszło, niech siedzą w kącie :) I tak nie mają niczego wartego uwagi i nie są godni pokazywania się światu :)

      Usuń
  27. Firma nie ma prawa wymagać pisania dobrze o produkcie, który okazał się zły. Ale są różne rodzaje współprac - recenzenckie i ambasadorskie. Typ, o który chodzi, powinien być jasno określony już na początku. W recenzenckich piszemy wszystko, nie ważne czy produkt nam się spodobał, natomiast ambasadorskie zależą od ustaleń, najczęściej jest tak że jeżeli produkt bardzo się nie spodoba recenzentce to po prostu rezygnuje ona z opisywania go i bycia ambasadorką.

    W tym przypadku jest to ewidentne niedogadanie się. Nie podoba mi się takie zachowanie firmy. Sama testowałam maseczki efektimy, niektóre mi się podobały a inne nie, i takie też recenzje im wystawiłam.

    Ps. Przesyłka od Ciebie wciąż nie dotarła :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie w porządku ze strony firmy. Umawialiśmy się na szczere recenzje i takie były.

      Z ambasadorskimi recenzjami nie miałam do czynienia, nie wiem z czym to się je, ale skoro jest tak jak mówisz to również nie jest fajne.

      Co do przesyłki mam nadzieję, że na dniach dojdzie. Moja poczta ostatnio odwala niesamowite szopki. Jestem w mieszkaniu, a ze skrzynki wyciągam awizo...;/ Rozumiem, że jest ciepło i ludziom się nie chce pracowac, ale bez przesady;/

      Usuń
    2. Jasne, że nie w porządku, ponieważ firma złamała początkowe ustalenia. Gdyby na wstępie powiedzieli że współpraca ma tak wlaśnie wyglądać, to pewnie nie chciałabyś w to wchodzić.

      Co to współprac ambasadorskich to wyglądają one inaczej, ale nie powiedziałabym żeby były złe - firma na własny koszt wysyła blogerce pewien pakiet produktów, ale często się okazuje, że nie ma z tego nic (bo recenzja się nie ukazuje ponieważ produkty się nie spodobały). Dla mnie to jest ok, ponieważ nigdy nie zamierzam wprowadzać czytelników w błąd, gdybym kiedykolwiek napisała kłamliwą recenzję to blog straciłby dla mnie sens, aczkolwiek nie jest tak że zawsze piszę o wszystkim czego używam. Gdyby trafił mi się ewidentny bubel to bym ostrzegła czytelnikow, ale jest cała masa przeciętnych rzeczy, które gdzieś tam kiedyś kupiłam ale nawet o nich nie wspominam, bo są ciekawsze do opisania. Dodatkowo, współpraca ambasadorska zazwyczaj nawiązywana jest z osobami, które daną markę/produkt lubią i chcą być jej ambasadorem. Mam nadzieję że to w miarę składnie opisałam ;)

      Poczta to jakaś masakra. Ja w kółko dostaję awiza kiedy na sto procent ktoś jest w domu. Po prostu nie chce im się dzwonić do drzwi... (albo może w ogóle nie mają przesyłki ze sobą, tylko od razu gotowy papierek?)

      Usuń
    3. Ładnie napisałaś. Dzięki za wyjaśnienia pewnych kwestii. Skoro tak to wygląda to jest faktycznie w porządku :)

      Poczta hymmm... czasem też mam wrażenie, że chodzą tylko z papierkami.

      Usuń
    4. Maseczki dotarły :))) Dziękuję!

      Usuń
  28. Od tego chyba są nasze recenzje - mamy ocenić produkt rzetelnie a nie według szablonu i wyznaczonych informacji producenta.
    Takie podejście firmy jest nielogiczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie samo zdanie. Nie będę pisała czegoś, pod dyktando.

      Usuń
  29. Ktoś kto napisał do Ciebie tego maila nie jest w ogóle świadomy jak to wszystko działa...
    Moim zadaniem nie powinnaś się przejmować tym, ponieważ nie robiłaś nic złego. Miałaś wystawić opinie i to zrobiłaś. Tyle.
    Dobrze, że o tym napisałaś, ja osobiście się bardzo cieszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejmuję się. Firma straciła w moich oczach i w oczach blogerek widzę również.

      Miło mi:)

      Usuń
  30. u no to rzeczywiście nieciekawa sytuacja, ja jak dotychczas mam dobre relacje z ta firma, nawet moje negatywne opinie nie spotkały sie z takmi zarzutami jak u cb :(

    OdpowiedzUsuń