Witajcie,
Jest jesień, czas w którym często dopada nas chandra, szybko robi się ciemno, zimno, mokro.
Jest jesień, czas w którym często dopada nas chandra, szybko robi się ciemno, zimno, mokro.
W takie wieczory pragniemy słodyczy, lecz nie zawsze możemy sobie na nią pozwolić?
Brzmi znajomo, prawda? Bzdura! Original Source częstuje nas czekoladą, którą możemy się rozkoszować do woli i nie pójdzie nam ona w boczki.
Mowa tutaj o płynie do kąpieli o zapachu czekolady z miętą. Moim zdaniem, produkt nie tylko pachnie, ale i wygląda jak płynna czekolada, dlatego kąpiel w nim to idealny sposób na poprawę humoru.
Producent w magiczny sposób zaprasza nas do kąpieli, poza wizualnym i zapachowym aspektem, gwarantuje brak rutyny, intensywną słodycz czekolady i to w dodatku bez żadnej kalorii, czego chcieć więcej?
Zapach czekolady i mięty nie jest zbyt duszący, przesadnie słodki, czy intensywnie miętowy. Kompozycja jest idealnie zbalansowana, niestety zapach nie utrzymuje się zbyt długo na ciele (w tym wypadku jak nigdy chciałabym by było inaczej).
Humor po kąpieli zdecydowanie się poprawia, a jak się ma stan skóry?
Skóra jest nieruszona, tzn. jest umyta, pachnąca, ale nie jest ani nawilżona, ani wysuszona.
Jako suchar i wrażliwiec niekoniecznie tolerujący chlor zawarty w kranówie, po kąpieli w Chocolate and Mint, dogadzam sobie jeszcze nawilżaczami, ale osoby o skórze bezproblemowej nie będą musiały tego robić.
Skład przedstawia się następująco:
Osobiście polecam na wieczorną osłodę, mój sposób na poprawę humoru to kąpiel w dużej ilości czekoladowej pianki, pełen kubek gorącej czekolady do picia oczywiście, maska na twarz, włosy oraz świeczki!
A Wy znacie Original Source? Jakie zapachy możecie polecić?
Miałam kilka różnych żeli, ten płyn też się przewinął przez moją łazienkę ;)
OdpowiedzUsuńMam żel pod prysznic z mango, ale jakoś mnie nie urzekł, za to płyn jest moim kochankiem:D Muszę się zaopatrzyć w inne warianty zapachowe :)
UsuńJa bardzo lubię z OS płyn do kąpieli z imbirem i pomarańczą ;)a ten czeka na użycie ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten imbirowo-pomarańczowy u Ciebie na blogu i nie ukrywam, że mnie zaciekawił :) Niech no się tylko wybiorę do drogerii :D
UsuńOtworzyłam, żeby sprawdzić zapach i powiem szczerze, że ta mięta jest mi zbędna. Jeszcze sobie stoi i czeka. Nie zachęcił mnie by użyć go natychmiast ;-)
OdpowiedzUsuńPo wlaniu do wanny, zapach mięty staje się delikatniejszy:)
UsuńCiągle dokupuję nowe butelki OS czekolady z miętą. Mam w domu też pomarańczę z imbirem, ale jakoś nie mogę przekonać się do jego zapachu. Jest taki gryzący. :/
OdpowiedzUsuńAle resztę z Original Source kocham! :)
Lubie intensywne zapachy z korzennymi nutami, dlatego muszę się skusić na pomarańczę i imbir. Mnie się podoba jeszcze pomarańcza z czekoladą i noszę się z zamiarem jej kupna, jednak za każdym razem gdy podchodzę do półki z OS rozpraszają mnie inne linie zapachowe i nie mogę się zdecydować.
Usuńmiałam wersję mango i niestety nie polubiłam
OdpowiedzUsuńJa mam żel z mango i mam mieszane uczucia.
Usuńja sie boje ich skladu .. mnie by coś sie pewnie stalo jakbym sie wytaplał w tym :P
OdpowiedzUsuńU mnie mimo wrażliwcowosucharowej skóry kąpiel w płynie nie kończy się źle, ale żel pod prysznic nie ma u mnie prawa bytu, a szkoda, bo myślałam że znalazłam w końcu wegański żel w niskiej cenie :<
UsuńNie znam,ale z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńDostępne np w Rossmannie więc polecam:)
UsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nic od nich nie miałam...
OdpowiedzUsuńNie ma wstydu, ja również dopiero niedawno poznałam na własnym ciele kosmetyki OS :)
UsuńMoimi faworytami są pomarańczowo-imbirowy płyn do kąpieli i czekoladowo-pomarańczowy żel pod prysznic na ,,zimowe wieczory" oraz limonkowy żel pod prysznic na pobudzenie rano :) Za to malina i wanilia (żel pod prysznic i płyn do kąpieli) pachnie dla mnie jak budyń :P Jeśli chodzi o przywołane w Twoim poście czekolada z miętą (płyn do kąpieli) i mango i macademia (żel pod prysznic i płyn do kąpieli) to mnie nie powaliły. Mam również żel pod prysznic cytryna z drzewem herbacianym i też polecam. Generalnie jestem uzależniona od Original source! <3
OdpowiedzUsuńBoję się, że ten żel czekoladowo pomarańczowy na który choruję już od dawna wysuszy mnie jak wersja z mango :<
UsuńPłynu nie miałam. Znam żele, na lato polecam mint and tea tree, teraz mam orange and ginger i jest świetny!
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy zrobią balsamy OS.
Dla mnie żele nie są najlepsze. Mam wersję z mango i jestem średnio zadowolona, niestety wysusza jak cholera : <
UsuńJak ja uwielbiam takie słodkie zapachy :)
OdpowiedzUsuńIdealnie zbilansowana słodycz to coś co kocham, ale wiadomo niestety często producenci przesadzają : <
Usuńten zapach musi być piękny :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :D
http://photo-andyou.blogspot.com/
Oj jest <3
Usuńmusze wyprobowac xxxx
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak się u Ciebie sprawdził :)
UsuńWiększość ich zapachów jest fajowa i sięgam po nie chętnie, acz nie tylko z tego powodu. Głównym argumentem jest brak zwierzęcego łoju w składzie (cholera, czy my żyjemy w średniowieczu, że nadal się go do wszystkich środków myjących ładuje? -_-) i nietestowanie na zwierzętach. I ceny przystępne, jak na wegańskie kosmetyki :) Aż się zdziwiłam, że słowem o tym nie wspominasz :P
OdpowiedzUsuńPominęłam tę kwestię, bo nie chciałam się wgłębiać w analizę składu, który sam w sobie troszkę odstrasza. Niebawem napiszę recenzję kolejnego kosmetyku OS, ale przy nim już nie odpuszczę i będę niemiła.
UsuńNietestowanych na zwierzętach żeli da się znaleźć więcej, choć z łojem niestety nie jest tak różowo, zwłaszcza gdy zerkamy na niską półkę cenową.
Uwielbiam zapachy żeli i płynów OS, ale tak mnie wysuszają, że nie mogę ich używać.
OdpowiedzUsuńMnie niestety żel wysusza, a szkoda bo to wegańskie kosmetyki w niskiej cenie i genialnych zapachach.
UsuńNie znam tej marki, ale wszystko czekoladowe biorę w ciemno!
OdpowiedzUsuńTak optymistycznie nastawiona do czekoladowych kosmetyków nie jestem. Raz wąchałam czekoladowo pomorańczowy żel z OS i byłam zakochana, po czym dorwałam się do jeśli mnie pamięć nie myli Luksjowego i był totalną porażką zapachową.
Usuńto zapachowe połączenie brzmi przepysznie! :) nie miałam żeli tej firmy, ale kiedyś skusiłam się mydła w płynie.. i były bardzo przeciętne :/
OdpowiedzUsuńOS jest jedyną firmą ogólnodostępną z produktami w śmiesznie niskich cenach, których czekolada faktycznie pachnie jak czekolada, szkoda tylko że składy są ciężkie, a do żelu z mango się zraziłam - wysusza : <
Usuńzapachy ta marka to ma wyjatkowe i obłędne :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miły komentarz do makijazu z niebieskim..mimo to musze powiedzieć że moje oczy na zywo sa zielone nie niebieskie ..ale jakos aparat nei chce ich uchwycic :)
Na zdjęciach "zalatują" na niebiesko ;p Faktem jest, że niestety aparaty pożerają kolory, moje bardzo niebieskie oczy często wyglądają jak szare : <
UsuńRaz użyłam i jakoś nie chcę do niego powracać. Dziwne, bo uwielbiam słodkie zapachy, ale ten nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńTo ja go z chęcią od Ciebie przygarnę, mój się już niestety denkuje : <
UsuńJa nie miałam jeszcze niczego z Original Source. Może kiedyś z ciekawości spróbuję kupić taki czekoladowy żel...
OdpowiedzUsuńCzekoladowy płyn jest rewelacyjny, żele pod prysznic troszkę mnie zawiodły : <
UsuńOrginal Source słynie z zapachów a miętę uwielbiam, więc będzie trzeba się skusić!
OdpowiedzUsuńMyślę, że pokochasz jego zapach od razu :D
UsuńCzego chcieć więcej? Żeby zwykła czekolada nie szła w boczki!! O tak :D
OdpowiedzUsuńMiałam okazję wąchać zapach czekoladowo-pomarańczowy. Obłęd!
Też zakochałam się w czekoladowo pomarańczowym, jednak występuje tylko w formie żelu pod prysznic, a żele średnio lubię : <
Usuńnigdy nie widziałam i nie miałam takiego płynu :) ale wydaję się bardzo ciekawy *-*
OdpowiedzUsuńhttp://mar-tysia.blogspot.com/
Pora poznać bliżej :)
Usuńniespotykany płyn ale kocham czekolade i miętę i chciałabym taki mieć ♥ =D
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam o mnie :P
Zatem zapraszam do Rossmanna na zakupy :)
UsuńNigdy nie miałam nic z OS :) ale może kiedyś się skuszę, jednak raczej nie na ten zapach, bo nie lubię czekolady z kosmetykach.
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś, chyba jesteś jedyną osobą która nie lubi czekolady;p
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienia komentarza ;)
OdpowiedzUsuńMiałam jeden żel pod prysznic z tej firmy i nie podbił mojego serca
U mnie żel też nie zrobił furory : <
UsuńBardzo lubię wersję zapachową czekolada i pomarańcza :)
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podoba :)
UsuńSuch an inspirational post! I enjoyed reading it :) I love your blog, too!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other via GFC and Bloglovin? If you would, just follow me and leave a comment on my blog, so that I can follow you back :)
Tina from the Style Sinners
Twitter - @TinaStefanovic
Instagram - @tina_stefanovic
http://tinasstylesinners.blogspot.com/
Pachnie tak, że człowiek się od razu robi głodny!
OdpowiedzUsuńNie bez powodu producent napisał, że jest to produkt tylko do użytku zewnętrznego :)
UsuńChoć linie zapachowe są kuszące, ceny mają dość wygórowane, zwłaszcza bez promocji. Jak jest promocja to można się jeszcze skusić. Ja uwielbiam żel o zapachu malin ze śmietanką. Niestety zapach nie utrzymuje się na skórze :(
OdpowiedzUsuńNa szczęście promocje są dość często :)
UsuńO tak. Taka czekolada nie pójdzie nam w boczki.:D
OdpowiedzUsuńAle jakoś ten zapach mnie nie przekonuje...
OS ma masę zapachów, jest w czym wybierać :)
Usuń