Witajcie,
Brak czasu i świrowania blogspota sprawiły, że nastała tutaj okropna, grobowa cisza.
Też macie problemy z logowaniem się na blog i wyświetlaniem komentarzy? U mnie właśnie takie komplikacje następują. Mam nadzieję, że to tylko chwilowa awaria.
Teraz do rzeczy.
Jakiś czas temu zaopatrzyłam się w najjaśniejszy podkład Pierre René, o którym głównie dzięki Ambasadorkom marki zrobiło się głośno w blogsferze. Dla mnie, bladziocha o księżycowej opaleniźnie często najjaśniejsze produkty marek były za ciemne. Na całe szczęście nie tym razem.
Podkład Skin Balance 20 ma idealny dla mnie kolor (po przypudrowaniu) - piękny, jaśniutki, nieżółknący i nieciemniejący. U osób odrobinkę ciemniejszych nie wymaga on rozjaśnienia pudrem.
Skoro już mowa o pudrze - zazwyczaj ma on ukrytą funkcję utrwalenia podkładu - w tym wypadku nie jest to konieczne. Zostawiając na twarzy sam podkład, skóra będzie lekko promienna, odbijająca światło, nadająca naturalnego, młodzieńczego blasku, a efekt utrzyma się ładnych kilka godzin.
Podkład jest gęsty, ale bardzo wydajny. Jedna pompka produktu wystarcza na pokrycie cienką warstwą całej mojej buzi. Osoby nie mające problemów ze skórą będą zadowolone z krycia przy jednej warstwie.Na strefy bardziej problematyczne warto nałożyć odrobinę więcej produktu.
Podkładem tym ciężko jest sobie zrobić krzywdę, ponieważ doskonale się rozprowadza na buzi i wtapia w skórę. Bałam się troszkę, że przy częstym stosowaniu będzie zanieczyszczał skórę.
Nic bardziej mylnego. Odpowiednia pielęgnacja i sposób zmywania podkładu sprawiają, że stan mojej cery nie ulega nieprzyjemnym zmianom.
Produkt jest wodoodporny, tak podaje producent. Łzy i deszcz nie sprawiły, że na mojej twarzy pojawiły się paskudne smugi, zatem zgodzę się w tej kwestii z producentem. Przy zmywaniu podkładu warto pamiętać o tej właściwości i warto dobrać odpowiedni kosmetyk, który radzi sobie z wodoodpornością. Niedomyte resztki podkładu, przykryte warstwą kremu na pewno nie zrobią dobrze naszej cerze.
Skład przedstawia się następująco:
Cena produktu to około 21 zł za 30 ml.
Producent posiada dość okrojoną gamę kolorystyczną - 7 odcieni, jednak produkty doskonale się ze sobą łączą, więc w przypadku kupienia zbyt ciemnego podkładu, warto dokupić właśnie tę dwudziestkę do rozjaśnienia.
Jedynym minusem tego podkładu dla mnie jest to, że znajduje się w ciężkiej (jednak eleganckiej), szklanej buteleczce. Osobiście preferuję plastiki, ponieważ są o wiele lżejsze i nie cierpi na tym tak bardzo moja ręka, gdy taszczę kufer.
Jestem pewna, że nie rozstanę się już ze Skin Balance 20. Ułatwia mi on pracę i nawet w napadach twarzowych zanieczyszczeń, dzięki niemu nie muszę używać korektora. Dodatkowo nie podkreśla suchych skór i rozszerzonych porów.
Poniżej zamieszczam zdjęcie z metamorfozy, do której właśnie użyłam dwudziestki Skin Balance. Zdjęcie jest całkowicie bez obróbki, a Agata ma na sobie jedną warstwę podkładu i puder transparentny.
Poniżej zamieszczam zdjęcie z metamorfozy, do której właśnie użyłam dwudziestki Skin Balance. Zdjęcie jest całkowicie bez obróbki, a Agata ma na sobie jedną warstwę podkładu i puder transparentny.
Znacie ten produkt? Lubicie Skin Balance? Co sądzicie o metamorfozie Agaty?
Przypominam, że do dziś do północy można zgłaszać swoją kandydaturę do udziału w rozdaniu.
mam odcień porcelain i jestem zachwycona;)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze kilka kolorów - uwielbiam wszystkie :)
Usuńo rany! cudny efekt!
OdpowiedzUsuńa i makijaż zabójczo piękny :)
Dziękuję bardzo :)
UsuńJest świetny ! Efekt cudowny :)
OdpowiedzUsuńhttp://natalijafashion.blogspot.com/
Zgadzam się, dzięki!
UsuńKrycie robi wrażenie, efekt piorunujący, a odcień wydaje się być idealny dla bladolicych :)
OdpowiedzUsuńJest idealny dla faktycznych bladziochów :)
Usuńbardzo głośno o nim ostatnio i każda kolejna recenzja jest pozytywna, więc jak tylko go gdzieś spotkam to zakupię :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt, muszę go wypróbować!! Wybiorę tylko ciut ciemniejszy odcień.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście świetny efekt!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś podkład w dobrej cenie, który jest tak fajny!
A co bloggera, nie ma dnia, żebym się nie wkurzała...
Ostatnio nie pokazuje mi wszystkich obserwujących... widzę, że liczba się powiększa, natomiast nie widać, kto mnie dodał...
To dosyć irytujące...
Następny w mojej kolejce do przetestowania. Na zdjęciu wygląda naprawdę pięknie, więc mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawdzał :-)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie bardziej niż te wszystkie ambasadorki ;) kupię na bank ;)
OdpowiedzUsuńwow efekt jest zdumiewający!!!
OdpowiedzUsuńSuper się sprawdził,jak widać na zdjęciu :) Również mam ten sam odcień,jednak dla nie jest troszkę za jasny...Dodaję ciemniejszego podkładu do niego i czasem używam go tak ;)
OdpowiedzUsuńTo dobre rozwiązanie :)
UsuńMetamorfoza robi wrażenie, jak ten podkład pięknie rozświetla twarz :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńProduktu nie znam ale muszę przyznać że metamorfoza jest genialna pięknie prezentuje się podkład na twarzy Agaty:)
OdpowiedzUsuńIdealnie się u niej spisał :) Dziękuję :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz u mnie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt:) Wow... ja mam bardzo, bardzo jasną cerę więc może to jest podkład dla mnie:))
Spokojnej nocy:)
To produkt zdecydowanie dla bladzioszków :) Jeśli nie potrafisz wśród innych marek znaleźć dobrego koloru, bo te najjaśniejsze są za ciemne - Skin Balance będzie idealny :)
UsuńAlu, czy ten podkład byłby dobry dla dojrzałej cery? Mam na myśli swoją 40 letnią. Sucha, skłonna do zaczerwienień na policzkach i w okolicy nosa natomiast lekko przetłuszczająca się na czole.
OdpowiedzUsuńPodkład mimo tego, że jest dość gęsty jest jednak w miarę delikatny i nie podkreśla skór, zmarszczek i załamań. Myślę, że będzie Pani z niego zadowolona. To produkt do wszystkich typów cer. Skórę na czole radziłabym jednak delikatnie przypudrować po nałożeniu produktu :)
UsuńDziękuję :) Alu, proszę mów mi po imieniu :) Po prostu Monika :) Będzie mi miło :)
UsuńDobrze Moniko :) Miło mi!
UsuńZastanawiałam się nad nim kilka razy i zawsze rezygnowałam, a teraz żałuję. Na pewno go wypróbuje przy najbliżej okazji
OdpowiedzUsuńNie zawiedziesz się :)
UsuńJa właśnie chce kupić podkład i powiem Ci szczerze że bardzo mnie nim zainteresowałaś :) super metamorfoza
OdpowiedzUsuńTo będzie dobry wybór :)
Usuńmetamorfoza jest fenomenalna. szok normalnie. muszę mieć ten podkład
OdpowiedzUsuńNie będziesz żałowała:)
UsuńDzięki!
OD zawsze mnie ciekawił ten podkład :D
OdpowiedzUsuńSkin Balance górą <3
UsuńWow efekt przepiękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Dziękuję :)
UsuńKurczę - świetny efekt! muszę sobie sprawić ten podkład choćby nie wiem co!
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nie jest to jakaś wielka inwestycja, a i z dostępnością jest ok;)
UsuńNie miałam, ale myślę, że nie przeszkadzałaby mi ta ciężka buteleczka. Bardzo mi się spodobał
OdpowiedzUsuńJeśli nie nosisz kilkunastu podkładów w szkle, to nie ma możliwości Ci to przeszkadzać;)
Usuńo jaaa! Dziewczyna wygląda teraz niewiarygodnie inaczej. Ładniej, ale też bardzo dojrzale. Wolę efekty bardziej dziewczęce :))
OdpowiedzUsuńTa metamorfoza była wykonana przed wyjściem na imprezę, więc i makijaż został odpowiednio dobrany. Dodatkowo Agata jest dumną Mamą, więc wydaje mi się, że nie ma niczego złego w dodaniu sobie odrobiny dojrzałości poprzez make up :)
UsuńCo nie zmienia faktu, że w delikatnym makijażu również wyglądałaby ładnie :)
metamorfoza jest genialna! nie znam tego produktu i chyba nie jestem za tak mocnym kryciem, ale... w razie czego będę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dziękuję :) Warto dodać, że ten podkład mimo mocnego krycia wygląda bardzo naturalnie :)
UsuńDziałanie ma niesamowite!
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie! Musze kupic koniecznie. Tylko nie wiem gdzie można dostać produkty Pierre Rene. są może w naturze?
OdpowiedzUsuńTak, są w Naturze :)
UsuńUwielbiam ten podklad,to juz wiesz;) dokupie kolejne kolory do malowania innych:) super metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny efekt ;) Nie używałam jeszcze tego podkładu...
OdpowiedzUsuńSuper efekt, naprawdę! SKuszę się chyba na ten podkład!
OdpowiedzUsuńNie ma się nad czym zastanawiać ;)
Usuństrasznie dużo się o nim naczytałam, ląduje na mojej wishliście :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń