Witajcie,
Produkty Fitomed chodziły za mną już od dawna. Trudna decyzja odnośnie wyboru towaru, a także dość spore zapasy sprawiały, że decyzja o wypróbowaniu ich produktów przesuwała się w czasie. Poszukując kremowego ideału wreszcie zdecydowałam - Mój krem numer 6 musi zawitać w mojej łazience.
Tak też się stało.
Na opakowaniu można przeczytać, że jest to lekki krem - bzdura. To bogaty w składniki aktywne, lekko tłusty, dość ciężki krem. Wystarczy cienka warstwa na pokrycie buzi. Można go stosować na noc i na dzień. Tak też robiłam. Dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż - nie zdarzyło mi się by rolował produkty, bądź doprowadzał do ich zważenia się na twarzy.
Jeśli już wspomniałam o składnikach: INCI: aqua, rosa centifolia flower water, theobroma cacao seed butter, wheat germ oil, persea gratissima (avocado oil), lecithin, aralia nudicaulis ekstract, glycyrrhiza glabra ekstract, tropaeolum majus ekstract, glycerin, hydroxyethyl acrylate, sodium hyaluronate, sodium acryloyldimethyl taurate copolymer, D-panthenol, propylene glycol, trilaureth-4-phosphate caprylic/capric triglyceride, peg-7 glyceryl cocoate, magnesium pca, tocopheryl acetate, retinyl palmitate, linseed acid, ubiquinone, phenoxyethanol, ethylhexylglycerine.
Dzięki naturalnym składnikom krem daje nam ochronę przeciwsłoneczną. Niewielką, bo na poziomie 3-5 SPF, jednak pomocną przy unikaniu efektu Rudolfa (ach te poparzone czubki nosów!).
Zapach kremu jest neutralny. Dla mnie nie jest ani przeszkadzający, ani przyjemny. Po chwili praktycznie niewyczuwalny.
Pierwsze użycie - tragedia, załamanie. Moja twarz zaraz po nałożeniu kremu zaczęła mnie niesamowicie piec. Nie wiedziałam, czy mam zmyć krem jednocześnie podrażniając skórę dotykiem, czy schować się w lodówce, aby dać odrobinę ukojenia cerze. Sięgnęłam po wodę termalną i po kilku chwilach pieczenie ustało. Nie byłabym sobą, gdybym odstawiła od razu ten krem. Następnego ranka na mojej twarzy znów wylądował specyfik. Tym razem było lepiej. Skóra piekła tylko w miejscach podrażnionych.
Dałam mu szansę.
Kolejne użycia odbywały się bez katuszy. Skóra przyzwyczaiła się do kremu i zaczęłam zauważać pozytywne oddziaływanie składników na jej stan. Gładkość, miękkość i poprawa nawilżenia potwierdzona na dermokonsultacjach. To uzyskałam dzięki mojej Szóstce.
Cena to około 28 zł za 50 ml.
Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie określić, czy zostanę przy kremie nr 6, czy sprawdzę inne z oferty Fitomed. Niemniej jednak mogę go polecić osobom, które pragną poprawy stanu nawilżenia swojej cery.
Lubicie kremy z serii Mój Krem nr.? Co polecacie z oferty Fitomed?
Ciekawe to. Mam krem o podobnej konsystencji z Sorai w tej chwili, ale ten także mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńA który krem masz z Soraya?
UsuńJa mam tradycyjny krem nawilżający z Fitomedu i jestem mega zadowolona, mogę Ci go szczerze polecić :)
OdpowiedzUsuńDzięki, z chęcią przyjrzę mu się z bliska :D
UsuńNie miałam go, ale to przez to, że wiele osób go odradza;]
OdpowiedzUsuńJeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią.
UsuńMnie bardzo kuszą kremy tej firmy :) Na razie mam zapas innych ale na pewno na jakiś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMój zapas rozdałam, by móc inwestować w nowości :D Ach te wymianki blogerskie :D
UsuńNiestety nie mialam jeszcze zadnego produktu o nich, ale kremik wydaje sie byc ciekawy. Lubie takie ciezsze kremy na noc ;)
OdpowiedzUsuńPolecam go serdecznie :)
UsuńNie używałam kremów Fitomed - ten mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńMnie zaciekawiło wiele w ich ofercie :)
Usuńpolecam ci odżywkę do włosów ciemnych i szampon też ;D
OdpowiedzUsuńJasna jestem, chyba nie jest wskazane stosowanie produktów do ciemnych włosów :)
UsuńMam w planie jakiś krem od Fitomedu :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :) szeroki wybór :)
Usuńvery good review, honey ^_^
OdpowiedzUsuńHugs,
Nicole
www.nicoleta.me
:)
UsuńJa uwielbiam kosmetyki z Ziaji, i ich generalnie używam :3
OdpowiedzUsuńKiedyś się lubowałam w Ziaji, teraz próbuję różnych marek :)
UsuńGdyby mnie piekła twarz po pierwszym użyciu, więcej bym go na siebie nie nałożyła ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja należę do tych trochę niepoważnych - ryzykujących wręcz ;p
Usuńo jaano sklad ma bogaty tyle olejkow i maselko :D .. ale dla mnei zdecydowanie nie za bogaty jest :P
OdpowiedzUsuńTobie już nic nie pomoże sucharku :*
UsuńTe kremy są takie dobre, a takie tanie...
OdpowiedzUsuńzgadzam się, nie ma w nich nie wiadomo czego, proste, naturalne składy :)
UsuńRacja, dobre, tanie i polskie - czego chcieć więcej!
UsuńSądząc po składzie obawiam się, że mógłby być dla mnie za ciężki. Używałam kremów poprawiających nawilżenie gdy paliłam fajki i miałam odwodnioną cerę. Odkąd rzuciłam wszystko się zmieniło i musiałam poszukać innych kosmetyków, także tutaj to masło kakaowe i olej z awokado nie zdałyby egzaminu. Ciekawią mnie jednak te kremy z Fitomedu, może znalazłabym też coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńFitomed ma spory asortyment, myślę że bez większych problemów znajdziesz coś dla siebie :)
Usuńhmmm nie miałam go, ale bardzo lubie ich krem lawendowy ;)
OdpowiedzUsuńZaraz zerknę co się w nim kryje :)
Usuńlubię produkty tej firmy bo działają ;D
OdpowiedzUsuńW nich ma co działać :D
Usuńja mam chrapkę na kilka kremów z tej serii, nawilżenie muszę utrzymać więc może akurat ten : )
OdpowiedzUsuńMoże warto :) Chociaż w ofercie Fitomed jest w czym wybierać :D
UsuńUwielbiam takie kremy:):):) i firma też jest bardzo dobra:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki kochana, sciskam:):)
Owszem, zakochałam się w Fitomed :)
UsuńMa świetny skład, nic dziwnego, że działa! :) I cena wcale nie jest obciążająca dla portfela ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńMnie zniechęciłoby pieczenie i to tak na maksa :)
OdpowiedzUsuńAle jeżeli dobrze działa to można by było spróbować :)
Nie jest powiedziane, że to uczucie i u Ciebie wystąpi :)
Usuńaż ciekawa jestem czy są wersje tej marki do cery trądzikowej
OdpowiedzUsuńFitomed wychodzi na przeciw każdej cerze :)
UsuńTakich bogatych, ciężkich kremów na lato nie lubię.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu ale jak jest ciężko to nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńJa lubię te ich kremy.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDaa mnie pewnie byl by zbyt tlusty. -mam mieszana cere ,wolę lzejsze kremy,szcegolnie na dzien;)
OdpowiedzUsuń