Witajcie,
Jak wiecie, jestem szczęśliwą Mamą, jednak od miesiąca borykałam się z pewną trudnością - włosy leciały mi z głowy garściami! Leniłam się bardziej od naszego psa. Na ratunek przyszła mi maska z Laboratorium Pilomax. Prawda jest taka, że w moje ręce wpadła ona przypadkiem dzięki uprzejmości firmy, a ja w akcie desperacji zaczęłam nią kurację, efekt był...
Hola hola nie tak prędko!
Zacznę od tego, że Pilomax wypuścił na rynek kilka serii kosmetyków do włosów, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Serie są dość nietypowe - nie tak jak w ogólnodostępnych kosmetykach serie do włosów suchych, przetłuszczających się, normalnych itp, ale serie do włosów ciemnych i jasnych.
Większości z Was Laboratorium Pilomax kojarzy się zapewne z maskami WAX, ja do niedawna także miałam tylko takie skojarzenie.
Wracając jednak do mojej maski i problematycznych włosów. Kurację zaczęłam niemalże od razu po zauważeniu problemu, przejrzałam wszystkie kosmetyki, które miałam w łazience i wybór padł na regenerację z Pilomaxem.
Producent obiecuje nam wygładzenie, wzmocnienie, nawilżenie i co najważniejsze odbudowę zniszczonych włosów. Jak wiecie, należę do osób, które nie wierzą w słowa producentów i szukają zawsze haczyka, ale w tym wypadku postawiłam wszystko na jedną kartę.
Po stosowaniu maseczki początkowo włosy mniej się puszyły, zrobiły się miększe i ładnie błyszczące, ale nie obciążone co niestety często zdarzało mi się po stosowaniu kosmetyków z serii "anty siano".
Kolor maseczki jest bardzo, bardzo brzydki, wygląda jak... sami to sobie nazwijcie wiedząc, że w składzie jest dużo kawy. Zapach kawowo- chemiczny, mnie nie przypadł do gustu, bo nie lubię woni kawy, na szczęście po spłukaniu maski włosy są bezzapachowe.
Jeśli już mowa o składzie nie jest zły, usuwając z niego alkohol można by rzec, że jest naprawdę dobry. Z racji tego, że polubiłam tę maskę przymknę na to małe niedociągnięcie oko.
Opakowanie super, żadnych zakrętek i twardych tubek, z których nie da się wydostać kosmetyku.
Ma opływowy kształt, stoi na zakrętce zatem nie trzeba się męczyć, by wycisnąć odpowiednią ilość produktu.
Po dłuższym stosowaniu zauważyłam radykalną zmianę kondycji moich włosów.
Są błyszczące, układają się, odżywienie widać gołym okiem, a w spływie prysznicowym i w całym mieszkaniu jest o wiele mniej moich włosów. Zastanawiam się, dlaczego producent nie pochwalił się na opakowaniu cudowną właściwością produktu zapobiegającą wypadaniu włosów?
Wychodzi na to, że Laboratorium Pilomax to skromna firma.
Kwestia cenowa przedstawia się następująco 31 zł za 200 ml. Moim zdaniem śmiesznie tanio, biorąc pod uwagę działanie maski.
Osobiście mam w planach kupienie całej serii regeneracyjnej do włosów ciemnych.
Stosowałyście kosmetyki do włosów z Laboratorium Pilomax?
Zapraszam Was serdecznie do polubienia mnie na Facebooku.
Zapraszam Was serdecznie do polubienia mnie na Facebooku.
Mam maskę do włosów zniszczonych i prawdę mówiąc.. spisuje się bardzo dobrze, włosy są śliskie, delikatne i nawilżone :)
OdpowiedzUsuńDawno dawno temu, za czasów kiedy moje włosy sięgały kolan używałam którejś odżywki z serii WAX i była ona rewelacją, choć faktem jest że nie starczała na długo :P
UsuńNie znam. Na szczęście nie mam problemów z wypadaniem (odpukać) ale gdyby coś to będę o niej pamiętać:)
OdpowiedzUsuńJej zaletą jest nie tylko zapobieganie wypadaniu włosów, więc myślę że w ramach ciekawości możesz z nią poromansować:)
UsuńRównież otrzymałam tą maskę od firmy Pilomax i od razu pokochałam . Co prawda zapach nie jest najprzyjemniejszy i właśnie kolor, który kojarzy mi się z ... no , ale działanie wszytko mi rekompensuje . Maska jest świetna. Ja również miałam problem w wypadaniem włosów, po kilu użyciach tego cuda przestały prawie całkowicie wypadać , na pewno kupię pełnowymiarowy produkt :) + na opakowaniu jest taka czarna strzałeczka w dół i napis wypadanie, więc chyba producent nie jest,aż taki skromy ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
+dziękuję za odwiedziny na moim blogu , również obserwuję i będę zaglądać częściej ^^
Cieszę się, że u Ciebie również świetnie spisała się ta maska :)
UsuńJa się nad nia jakiś czas temu zastanawiałam słyszałąm niej same dobre rzeczy;)
OdpowiedzUsuńMogę tylko polecić :)
UsuńNigdy nie stosowałam żadnych produktów Laboratorium Pilomax. Choć tą recenzją mnie zachęciłaś, zwłaszcza, że również borykam się z problemem wypadania włosów mimo, że mamą nie jestem ^^
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie tu, również dodaję do obserwowanych ;)
Dziękuję :) Myślę, że nie zawiedziesz się kupując tą maskę :)
UsuńMam farbowane włosy i zawsze mi rozjaśniają się na lato. Maska wygląda zachęcająco ;D
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam: http://super-kosmetyki.blogspot.com/
Myślę, że sprawdzi się u Ciebie idealnie :)
Usuńw jakim sensie edytowała? :)))
OdpowiedzUsuńOdpisałam Ci na blogu. Usunęłabym kilka składników :)
Usuńmaska wydaje sier bardzo fajna i fajnei ze Ci pomogla :). na wypadanei włosów tez dobry jest masaż głowy, jakikolwiek ale trwajacy okolo 10-15 min kazdego wieczoru, chodzi o pobodzenie cebolek ;)
OdpowiedzUsuńU mnie tez juz pojawil sie nowy post :)
Czasem masuję głowę, spróbuję zacząć robić to systematycznie skoro polecasz :) Zaangażuję męża :D
Usuńzaangażowanie męża to tez bardzo dobry pomysł :), nie bedą bolały rączki od trzymania ich w górze a dotego masaż będzie przyjemneijszy napewno :). Odp Ci na komentarz u mnie :)
UsuńSkąd ja to znam ;c mam trzy włosy na krzyż i to tyle. Z chęcią wypróbuję tą maskę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam [aboutminachan.blogspot.com]
Oby spisała się u Ciebie tak dobrze jak u mnie!
UsuńTrzymam kciuki ;)
Usuńno to jutro ide po to do sklepu :))
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowanalife.blogspot.com/
Szukaj w aptekach :)
Usuńmam problem z wypadaniem włosów, chyba czas się zainteresować tym produktem:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci pomoże :)
UsuńMam tą samą maskę i mam nadzieję, że mi pomoże z tym wypadaniem włosów... ;)
OdpowiedzUsuńWielu osobom, które znam pomogła, pewnie nie będziesz wyjątkiem :)
Usuńjeszcze nie miałam tej maski ale moje włosy nie bardzo lubią waxy
OdpowiedzUsuńZ Waxami trzeba uważać, żeby nie przesadzić z ich ilością na włosach, bo mogą obciążyć i przetłuścić szybko.
UsuńNie słyszałam o tej masce ;)
OdpowiedzUsuńmar-tysia.blogspot.com
Warta polecenia:)
UsuńNie miałam h=jej,ale chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie będziesz żałowała.
UsuńNie jeszcze nigdy :) swietny post
OdpowiedzUsuńoliilui.blogspot.com
Dziękuję:) Firma warta polecenia :)
Usuńtu się zgodzę - na moje zbyt duża ilość substancji zapachowych :)
OdpowiedzUsuńZa tą cenę nie spodziewałam się idealnego toniku.
Usuńnapisałabys moze cos o twojej ciąży? bo bardzo mnie to interwsuje... :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz, proszę bardzo. Lubię odpowiadać na pytania moich czytelników :) Niebawem pojawi się jakiś post na blogu o mojej ciąży, dziękuję za inspirację :)
Usuńja włosów nie farbuję .. nie używałam nigdy nic z tej firmy. Moim ulubieńcem jest maska mleczna kallosa ;p
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej masce, muszę kiedyś wypróbować:)
UsuńJa nie używam masek. Od czasu do czasu odżywkę ;)
OdpowiedzUsuńwww.pieknekosmetyki.blgospot.com
Ja muszę używać, niestety jestem dość sucha (skóra, włosy...:< ) Zazdroszczę, że radzisz sobie bez tych kosmetyków :)
Usuńmam ich maskę ale używam dość sporadycznie, właściwie sama nie wiem czemu ;)
OdpowiedzUsuńProducent poleca stosowanie WAX'ów kilka razy w miesiącu, więc sporadyczność tutaj nie jest złą rzeczą:P
UsuńNie używałam jeszcze niczego tej firmy, ale mam ten sam problem, więc co mi tam, spróbuję.
OdpowiedzUsuńSpróbuj i podziel się opinią :)
UsuńMam taką samą maskę do włosów i, nie wiem czemu, jeszcze jej nie używałam. Czas to zmienić skoro jest taka dobra :)
OdpowiedzUsuńUżywaj, szkoda by marnowała się w łazience! Daj znać jak się u Ciebie spisuje :)
Usuńoj nie miałam jej nigdy i musze poszukać..a czemu sie zdziwiłas ze mój makijaz ostatni na blogu zrobiłam Sleekiem ? zaciekawił mnie Twój kokmentarz :)
OdpowiedzUsuńPoszukaj w aptekach bądź na stronie Pilomaxu :)
Usuńnie miałam tej maski :))) ale się do niej przymierzałam, ale obawiam się obciążenia
OdpowiedzUsuńoczywiście też poobserwuje
WAX ma tendencje do obciążania, ale ta maska którą przedstawiłam nie obciąża włosów i łatwo się spłukuje co przy długich włosach jest dla mnie ważne.
UsuńObecnie nie stosuję żadnych wynalazków do włosów. Użyłam jakiegoś "dziadostwa" i teraz walczę z łupieżem ;((
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za dodanie :* Odwdzięczyłam się ;*
A powiedz mi, jaki jest kontakt do blogspota/googli, żebym mogła napisać o zaistniałej sytuacji ;p
Powodzenia w walce z łupieżem w takim razie:)
UsuńBardzo interesujaca ta maska! Szczerze mowiac nie znam tej firmy, jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńStosowałam wile ich produktów i się nie zawiodłam nigdy.
Usuńmam ją , u uwielbiam jej zapach<3
OdpowiedzUsuńIle nosów tyle upodobań ;P Dla mnie to totalna klapa zapachowa, ale kosmetyk ma działać, a nie pachnieć :)
UsuńMam w planach kupno takiej maski, ale z aloesem;)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się spisze, wersji aloesowej nie miałam.
UsuńPrzydałaby mi się tego typu maska regenerująca włosy, muszę zobaczyć ich ofertę. :)
OdpowiedzUsuńps: obserwowanie, za obserwowanie? :)
Możesz zapoznać się z nią na ich stronie, bądź w aptekach :)
Usuńdobre
OdpowiedzUsuń:)
Usuń
OdpowiedzUsuńUżywam do włosów jasnych i jestem zadowolona ;)
Jeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią na temat tego produktu :)
Usuńnie farbuje włosów, ale gdybym farbowała to na pewno zakupiłabym ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńMożesz zapoznać się z pełną ofertą Pilomaxu, na pewno znajdziesz coś dla siebie.
UsuńZapraszam do mnie : ame-lusia.blogspot.com
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie miałam tego ;)
OdpowiedzUsuńWarta wypróbowania :)
UsuńUwielbiam ten specyfik. Już mi się kończy, więc muszę czym prędzej zakupić, bo moje włosy uwielbiają Pilomax!
OdpowiedzUsuńMamy takie same odczucia. Inne firmy maskowe jakoś mnie nie pociągają tak jak Pilomax :)
UsuńWitaj, wiesz co ten makijaz Sleekiem bardzo był trwały w ogóle lubie Sleeki nie wiem czemu.....mało wydajne ale kolory strasznie mocne i pigmentacja 1 klasa. Oczyiscie Inglot, Glazel i mAC to firmy profesjonalne dlatego nie mozemy porónywac do nich Sleeka ale powiem szczerze ze Sleeki bym chciała miec wszystkie :)tak nawet zeby w domu miec kolorowe powieki :)
OdpowiedzUsuńJa nie znałam serii tych kosmetyków. Ale uważam, że są warte wypróbowania. ;)
OdpowiedzUsuń+obserwuję i zapraszam:
http://life-suckss.blogspot.com/
Lubie bardzo maseczki, ciekawe czy na moich włosach się tez sprawdzi ...hehe;)
OdpowiedzUsuńsalt likit
OdpowiedzUsuńsalt likit
dr mood likit
big boss likit
dl likit
dark likit
QLEA
OdpowiedzUsuńشركة تنظيف بالدمام
شركة تنظيف