Witajcie,
Okres jesienno-zimowy to czas, w którym bardziej przykładam uwagę do nawilżenia ciała. Uwielbiam nakładać na siebie tłuste masła i balsamy, które na długo ukoją moją skórę, otulając ją cudownym zapachem. Gdy tylko nadeszły chłodniejsze dni, a za oknami zrobiło się szaro buro, sięgnęłam po relaksujący balsam PAT&RUB o długo utrzymującym się zapachu trawy cytrynowej i kokosu.
Produkt jest zamknięty w wygodniej butelce z pompką, dzięki której mamy pewność, że w opakowaniu nie zostanie nam ani odrobina kosmetyku. Sama pompka jest wygodna, a jej naciśnięcie nie jest problemem nawet przy tłustych, czy mokrych dłoniach.
Balsam wchłania się w miarę szybko nie pozostawiając tłustej warstwy, za to pozostawiając skórę ukojoną i dość dobrze nawilżoną. Produkt nie podrażnia skóry, co niestety zdarza się często w wypadku chemicznych produktów (ten jest naturalny jak na PAT&RUB przystało).
Bez obaw mogę go nakładać na podrażnioną, popękaną skórę, mając pewność że załagodzi wszelkie dolegliwości wygładzając moje ciało.
Ten balsam do ciała to skarbnica naturalnych, ekologicznych dobrodziejstw. W jego kompozycji znajdziemy masło shea, masło kakaowe, olej babassu, olej z trawy cytrynowej, ekstrakt zielonej herbaty, betainę roślinną, naturalną witaminę E, ekstrakt z hibiskusa, kwas hialuronowy oraz masę innych naturalnych roślinnych substancji nawilżających. Wszystko oczywiście z certyfikatami ekologicznymi.
Skład produktu przedstawia się następująco.
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Orbignya Oleifera Seed Oil, Glycerin, Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract, Cetearyl Alcohol, Hibiscus Sabdariffa Leaf Extract, Betaine, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii , Cetearyl Glucoside, Stearic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum, Sodium Hyaluronate, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Cymbopogon Citratus Herb Oil, Citral, Geraniol, Limonene, Linalool, Isoeugenol, Citronellol
Konsystencja produktu jest dla mnie bardzo przyjemna. Nie jest lejącą się mgiełką, ani mega tłustym masłem. Myślę, że wielu z Wam przypadnie do gustu.
Gdybym miała określić wydajność, musiałabym użyć skali szkolnej (od 1 do 6) wystawiając ocenę 4.
Cena produktu to 59 zł za 200 ml. Moim zdaniem to odpowiednia cena.
Seria kosmetyków z trawą cytrynową i kokosem jest moją ulubioną, zatem na pewno wrócę do balsamu.
Która seria kosmetyków PAT&RUB jest Waszą ulubioną? Wolicie balsamy, czy masła?
Jeszcze nic nie miałam z Pat&Rub ale bardzo kuszą mnie te kosmetyki ;) zwłaszcza ze maja dobre składy ;)
OdpowiedzUsuńJa się od nich wręcz uzależniłam :D
UsuńLubię i balsamy i masełka. Zwłaszcza Pat&Rub. :)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy tak samo :)
UsuńŚwietny balsamik :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ubolewam nad tym, że mi się skończył : (
UsuńCzeka w zapasach, lubię pompki w tych balsamach, opakowania są bardzo poręczne!:)
OdpowiedzUsuńRównież lubię pompki, ale nie każde. Niektóre firmy mają takie małe, ciężko chodzące : ( Ta z PAT&RUB jest idealna :)
UsuńMam z tej serii masło do ciała:). Jeszcze nie używałam, ciekawi mnie zapach! A ten balsam mam również, ale zapach żurawina z czymś:)
OdpowiedzUsuńU mnie jest odwrotnie, mam masełko żurawinowo cytrynowe jeśli mnie pamięć nie myli, ale do jego zapachu ciężko mi się przekonać.
UsuńZ tej serii mam żel pod prysznic, natomiast jeśli chodzi o balsamy, to najbardziej lubię wersję hipoalergiczną :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam wersji hipoalergicznej, choć słyszałam że jest fajna :)
Usuńbuuu zapach całkowicie go dyskwalifikuje ;/
OdpowiedzUsuńOch Kaprysku, nie wierzę! Toż to istne cudo!
UsuńCena adekwatna do jakości, przydała by się jakaś promocja:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym z promocji skorzystała, zwłaszcza że ten mi się skończył : (
UsuńNie miałam tych produktów ale słyszałam na ich temat podzielone opinie, samej ciężko jest mi się określić
OdpowiedzUsuńMusisz zatem spróbować, warto polować na ich kosmetyki w promocyjnych cenach :)
UsuńNigdy nie miałam, produktów z tej firmy, bo .cena powala na kolana.
OdpowiedzUsuńCzęsto są promocje na ich stronie :)
Usuńnie wiem czy byłabym w stanie wydać tyle na ciało (no chyba że na coś naprawde redukującego cellulit, a nie zwykly balsam)
OdpowiedzUsuńNa cellulit najlepsze są okłady z glinek - pisałam o tym przy okazji posta o zielonej glince (2 posty niżej)
UsuńU mnie jeśli chodzi o nawilżanie, to średnio się sprawdził. Za to uwielbiam jego cudowny zapach. Często smaruję się nim tylko dla tego zapachu. Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńZe względu na to średnie nawilżenie i wydajność dostał ode mnie 4, ale to nie zmienia faktu, że kocham go całym sercem i będę do niego wracała:)
UsuńBardzo fajny balsamik
OdpowiedzUsuńJak większość produktów PAT&RUB które próbowałam :)
Usuńnie lubię ;p
OdpowiedzUsuńNie znasz się :*
UsuńNiestety PAT&RUB jest mi jak na razie obce, nic jeszcze nie miałam z tej firmy
OdpowiedzUsuńOj musisz to nadrobić w takim razie!:)
Usuńuwielbiam te balsamy! nawilżenie porównywalne do maseł, a wygoda aplikacji dużo większa :)
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale jestem ciekawa tego produktu
OdpowiedzUsuńMiałam miniaturowy produkt masła z ta trawą i zapach jak dla mnie zbyt mocny, męczący. Poza tym trojglicerydy na początku składu nie przekonują mnie w takiej cenie... Szkoda, że tak się cenią bo może na coś bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńMam w tej chwili ten balsam, niebawem chcę o nim również napisać... cudowny kosmetyk o urzekającym zapachu :)
OdpowiedzUsuńmgiełka jest fajna i ten zapach :D
OdpowiedzUsuń