Witajcie,
Uczucie spierzchnięcia przeszkadza każdemu, zwłaszcza gdy dotyczy ono ust. Moimi nieodłącznymi towarzyszami od lat są nawilżacze do ust. Od lat jestem wierna jednemu klasycznemu produktowi, jednak dotknięta złym humorem postanowiłam sięgnąć po czekoladę firmy Flos-lek.
Przecież nie od dziś wiadomo, że czekolada jest najlepszym przyjacielem kobiety.
W małym metalowym słoiczku dostajemy 15 g nietkniętej przez barwniki i parabeny wazeliny o składzie naturalno-chemicznym, z olejem roślinnym za co producent ma ogromny plus. Niestety często w produktach nawilżających i myjących używane są tłuszcze zwierzęce, co dla wege dyskwalifikuje produkt.
Flos-lekowa obietnica przedstawia się następująco:
Od razu po nałożeniu produktu można stwierdzić, że działa. Usta są nawilżone, wygładzone, ukojone, a także delikatnie natłuszczone co daje efekt lekkiego nabłyszczenia.
Wazelina szybko wchłania się w usta.
Zaraz po nałożeniu czuć zapach. Wspaniały, czekoladowy zapach. Nie jest to jakaś okropnie dusząca, nawet nie przypominająca czekolady woń. To niesamowity aromat, dzięki któremu poczujemy się jakbyśmy faktycznie jedli dobrą czekoladę. Pamiętacie jeszcze zapach wspaniałych czekolad ze sreberka (zgiń człowieku, który wpadłeś na pomysł zabicia czekolady umieszczając ją w plastikowym "papierku"!) unoszący się wręcz po całym domu po odwinięciu go? Ten produkt właśnie tak pachnie.
Zrobiłam test. Podłożyłam wazelinę pod nos mojego Małżona, automatycznie otworzył buzię!
Warto wrócić do opakowania. Poza tym, że słoiczek jest metalowy i moim zdaniem wygląda bardzo ciekawie, na nakrętce są pionowe wgłębienia ułożone jedno przy drugim, które ułatwiają odkręcenie słoiczka. Po takich chropowatościach palce nie będą się ślizgały, nawet gdy chwilę wcześniej sięgaliśmy po wazelinę.
Myślicie pewnie, po co korzystać ze słoiczka tłustymi paluchami mając już produkt na ustach?
To proste - wazelina czekoladowa, choć nie ma smaku uzależnia!
Cena to niespełna 8 zł.
Flos- lek nie testuje swoich produktów na zwierzętach i nie jest to informacja wyczytana z opakowania, a z rzetelnych list. Więcej na temat testów przeczytacie tutaj.
Macie ochotę na taką czekoladę?
Skusiłabym sie na to cacko
OdpowiedzUsuńPamiętaj o nim przy okazji wycieczki do drogerii;)
UsuńJa sie chyba skuszę :)
UsuńZ chęcią bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńNie ma się nad czym zastanawiać, dostępne są w wielu miejscach np. w Rossmannie;)
UsuńMam wersję waniliową i jestem nią rozczarowana. Wygląda ładnie, pachnie przyjemnie, ale nawilżenia mi specjalnego nie daje :(
OdpowiedzUsuńNie lubię zapachu wanilii w kosmetykach. Produktów do ust używam bez przerwy!
UsuńMiałam ta wazelinę ale pomarańczową
OdpowiedzUsuńPomarańczowychyba produktów do ust mam dużo, a zimą zdecydowanie potrzeba mi słodyczy;)
UsuńWczoraj widziałam go w rossmannie! żałuję teraz, że nie kupiłam... ale z drugiej strony tez mam taka wazelinę ale z oriflame tender care ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię gorąco! :)
Ja tych z Oriflame nigdy nie miałam.
UsuńChętnie bym się skusiła, ale mam jeszcze 3 balsamy do ust do wykonczenia:)
OdpowiedzUsuńMnie balsamy do ust nigdy nie zalegają;) w przeciwieństwie do tych do ciała.
UsuńLubię wazeliny Vaseline, mają fajne zapachy :) Tych floslekowych nie miałam.
OdpowiedzUsuńMuszę się za nimi rozejrzeć wcześniej o nich nie słyszałam;)
Usuńzachęciłaś mnie tym zapachem:)
OdpowiedzUsuńTo producenci :) Ja go tylko opisałam :)
UsuńCzekoladowa wazelina brzmi kusząco ;)
OdpowiedzUsuńKusi niemożliwie :D
UsuńBrzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńSzczególnie przekonuje mnie zrobiony przez Ciebie "test" :D
Żałuję, że nie nagrałam go - byłby test na żywo :D
Usuńhmm.. lubię jeść czekoladę, ale np. lody są gorzkie, a wszystko o zapachu czekolady wcale nie jest słodkie ;p
OdpowiedzUsuńTa czekolada na szczęście nie ma smaku i w boczki nie pójdzie :)
Usuńale mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPo takiej recenzji czuję się skuszona do wypróbowania tej czekoladki :-)
OdpowiedzUsuńSmacznego :D
Usuńskusiłabym sie dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńSkuś się, nie pożałujesz :)
UsuńO tego jeszcze nie widziałam, kusisz swoją recenzją
OdpowiedzUsuńNie ma na co czekać, trzeba dać się skusić :)
Usuńuhmmm wazalina nie jst zła :D
OdpowiedzUsuńCzekoladowe urozmaicenie :D
Usuńkusisz! chętnie zakupię sobie taką!:)
OdpowiedzUsuńKonieczne daj znać jak się spisuje;)
UsuńTyle nowych kuszących specyfików do ust, a ja mam jeszcze swoją zaległą "kolekcję", której się pozbyć nie mogę :C
OdpowiedzUsuńU mnie kosmetyki do ust są w ciągłym użyciu, więc nie mam kolekcji;p
UsuńZawsze mam ochotę na czekoladę!
OdpowiedzUsuńZatem powinnaś mieć tę wazeline zawsze pod ręką;)
OdpowiedzUsuńnie lubię takich słoiczkach bo potem palce sa lepkie; D
OdpowiedzUsuńTa wazelina nie pozostawia uczucia lepkości, no i zawsze można mieć przy sobie pędzelek :)
Usuńmmm -brzmi wybornie :)
OdpowiedzUsuńI też tęsknię za czekoladami w złotkach!
Takie były najlepsze! <3
UsuńMmm, czekoladowej jeszcze nie widziałam, ja stosuję już drugą Poziomkową, bardzo fajny i tani kosmetyk, zawsze chroni usta, o każdej pogodzie ;)
OdpowiedzUsuńPoziomkowa brzmi kusząco! :)
UsuńZdecydowanie wolę zapach wanilii :) Za czekoladą jakoś nie przepadam :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
powinnyśmy mieć na blogach zakładkę "uzależniające produkty", tam by właśnie trafiła ta wazelina:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skusiłam się na zakup wazelinki poziomkowej Flos-Lek i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń