Witajcie,
Dziś słów klika o żelu do twarzy Himalaya Herbals. Mój egzemplarz z Miodłą Indyjską i Kurkumą stosuję wieczorem. Według producenta preparat ma delikatnie oczyścić naszą twarz, odżywić, nawilżyć, usunąć nadmiar sebum. Dodatkowo produkt ma właściwości antybakteryjne, ma działać przeciw trądzikowi i wypryskom. Jak jest w rzeczywistości?
W 150 ml tubce otrzymujemy zielony, bardzo żelowy produkt. Konsystencja początkowo wydała mi się trudna w użyciu. Produkt wydawał mi się mało wydajny. Wszystko jednak zmieniło się, gdy po kilku zastosowaniach postanowiłam sięgnąć po gąbeczkę do mycia twarzy. To był strzał w dziesiątkę. Od tego momentu, do oczyszczenia skóry potrzebuję maleńką porcję żelu.
(ilość produktu na zdjęciu jest za duża)
Zapach nie powala, jednoznacznie kojarzy się z odświeżaczem powietrza o zapachu leśnym.
Na szczęście nie utrzymuje się na skórze.
Żel delikatnie się pieni i łatwo go spłukać. Po użyciu skóra jest minimalnie ściągnięta, a przy mojej kapryśnej cerze to sukces! Przy systematycznym używaniu mam wrażenie, że moja cera wraca do normy. Tłustawa strefa stała się normalniejsza, a sucharki znacznie zmniejszyły swoje obszary bytowania.
Działanie na typowy trądzik ciężko mi opisać, ponieważ nie zmagam się z tym problemem. Dokucza mi jednak od pewnego czasu znów trądzik zaskórnikowy. Żel poradził sobie z niektórymi zanieczyszczeniami oraz widzę, że nie pozwala na powstawanie nowych.
Pojedyncze wypryski, które zdarzają mi się w okolicach trudnego czasu w miesiącu, zdecydowanie szybciej się goją.
Cena żelu to niespełna 15 zł. Do nabycia na stronie Wizaż24.
Skład produktu przedstawia się następująco:
Jestem pewna, że gdy tylko zużyję tę tubkę, zakupię kolejną z Himalaya Herbals.
Jestem pozytywnie zaskoczona.
Znacie Himalaya Herbals? Co możecie mi polecić?
Jak go zobaczyłam to uroiłam sobie, że jest aloesowy i usilnie szukałam aloesu w składzie :D... Bardzo obiecujący żel :) astanawiam się nad nim :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie może kojarzyć się z aloesem :P
UsuńMam i jestem zadowolona z efektów :)
OdpowiedzUsuńZajrzysz?:)
iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com
Czyli tak jak ja :D
UsuńO... bardzo mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZ kurkumą... ciekawy, jeszcze nie widziałam tego produktu.
OdpowiedzUsuńKurkuma mnie skusiła ;p dotychczas wiedziałam tylko o jej dobroczynnym działaniu wewnętrznym ;p
UsuńJa tylko miałam pomadkę z tej firmy.
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdzała ? :)
UsuńMaseczka peel-off jest fajna, ale mocna, jedynie do cery tłustej. Krem na trądzik także ok, ale również silnie działa i lekko wysusza. Tego żelu nigdy nie miałam, ale chętnie sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety takie agresywne działanie się nie sprawdzi, bo moja cera lubi się przesuszać :<
Usuńdostepne sa w sklepach stacjonarnych produkty tej firmy?;)chetnie bym wypróbowała;)
OdpowiedzUsuńDotychczas widziałam je tylko w sklepach internetowych, dam znać jeśli znajdę gdzieś stacjonarnie :)
UsuńMoże kiedyś wypróbuję :-) Dotychczas miałam z tej marki wyłącznie olejek do włosów :-)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdzał?
UsuńNie znalam, ale fajnie by bylo kiedys sprobowac, zwlaszcza, ze i ja "cierpie" z powodu tlustawej strefy ;)
OdpowiedzUsuńMoże uda mu się sprowadzić ją do porządku :D
UsuńPodoba mi się, ja na razie dzielnie testuję ich krem, więc jeśli się sprawdzi to może i na żel się skuszę :)
OdpowiedzUsuńA jaki to krem?
Usuńnie znam produktu niestety
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? INSTA MIX Z EGIPTU :)
Myślę, że warto się z nim zapoznać :)
UsuńDziękujemy bardzo za pozytywny komentarz :)
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję, że kolejne Twoje doświadczenia z naszymi produktami będą równie pozytywne. Podzielimy się Twoją recenzją na naszym fanpage (https://www.facebook.com/sklepHimalayaHerbals) jutro wieczorem.
Jeśli możemy jakoś pomóc - pozostajemy do dyspozycji :)
Dziękuję za odwiedziny. Testowanie Państwa żelu było dla mnie czystą przyjemnością.Z chęcią poznam więcej produktów HH:)
UsuńUch... Cocamidopropyl Betaine :/. Z Himalaya miałam tylko energetyzujący krem na dzień i był nawet nawet :).
OdpowiedzUsuńMuszę się zapoznać z ich kremami :)
UsuńObawiam się, że moja skóra po użyciu byłaby ściągnięta bardzo mocno. Raczej nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńKasiu, Twoja nieśmiertelna skóra? Chcesz, mogę Ci odlewkę dać :P
UsuńJa od niedawna bawię się w oczyszczanie twarzy olejami i jestem bardzo mile zaskoczona efektami, jakie daje takie oczyszczanie. Niestety, jest czasochłonne, więc gdy potrzebuję szybko umyć buzię, sięgam po Sylveco :) Ale o HH coraz więcej dobrego słyszę ;)
OdpowiedzUsuńMnie kusi ta metoda, jednak póki co nie bardzo mam na nią czas. Przyznam, że po intensywnych dniach z moją Córałką, marzę o szybkiej i sprawnej higieniczno-pielęgnacyjnej akcji i o wskoczeniu do łóżka :)
UsuńJeszcze nic od nich nie miałam,a żel mi się spodobał, pomyślimy:)
OdpowiedzUsuńJeśli się skusisz, napisz co o nim sądzisz ::)
UsuńTego żelu nie miałam ale na pewno się skuszę bo jak najbardziej polubiłam kosmetyki z Himalaya Herbals :)
OdpowiedzUsuńA co jeszcze mogłabyś mi polecić? :)
UsuńWłaśnie mi przypomniałaś, że też gdzieś mam taką gąbeczkę. Muszę jej poszukać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, takie gąbeczki to świetna sprawa!
UsuńNie znałam wcześniej tego żelu, ale zapach leśnego odświeżacza powietrza skutecznie mnie odrzucił ;)
OdpowiedzUsuńMożna się przyzwyczaić :D
UsuńNie znam tego produktu, ale zainteresował mnie, zwłaszcza że szukam swojego faworyta do oczyszczania twarzy :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie tego żelu. :)
Usuńnie znałam, ale dobrze, że teraz poznałam, bo chyba będę go kupować.
OdpowiedzUsuńzapraszam na nową notkę! ~
http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/2014/06/relcje-z-koncertow-lao-che-happysad.html#comment-form
Daj znać jak się sprawdzi:)
Usuń