Witajcie,
W moim posiadaniu od niedawna mam cztery nowe kolory kredek Satin match kohl z My Secret.
Kolorowymi kredkami lubię dodawać charakteru pozornie nudnym i zwykłym makijażom. Takie rozwiązanie uważam za idealne, dla osób, które chciałyby zaszaleć z kolorem, jednak nie mają wprawy, bądź po prostu nie przepadają za operowaniem cieniami do powiek.
Satin touch kohl posiadam w najmodniejszych w tym sezonie odcieniach - turkus, niebieski, granatowy i fioletowy.
Ogromnym plusem tych kredek jest to, że są białe. Poza tym, że nadaje im to uroku, sprawdza się też genialnie gdy musimy znaleźć produkt w ciemnej torebce, kufrze, czy kosmetyczce.
Niestety napisy szybko się ścierają.
Standardowy rozmiar daje nam gwarancję, że nie będzie problemu z zatemperowaniem końcówki.
Konsystencja taka jak lubię. Niezbyt twarda, ale także nie za miękka. Nie ma problemów z aplikacją, ponieważ nie trzeba ich dociskać mocno do powieki, a jednocześnie mocniejsze naciśnięcie nie spowoduje złamania się produktu.
Kredki Satin Touch (zwłaszcza numery 21 i 22, czyli odcienie niebieskiego) muszą być nakładane na wcześniej przygotowaną powiekę. Aplikacja bezpośrednio na powiekę może spowodować odbicie się kredki, zwłaszcza u osób, które mają do tego tendencję.
Na właściwie przygotowanej powiece (baza i cień, bądź puder matujący) kredki trzymają się cały dzień.
Nosząc je na linii wodnej, robię jedną, maksymalnie dwie poprawki w ciągu dnia.
Nosząc je na linii wodnej, robię jedną, maksymalnie dwie poprawki w ciągu dnia.
Cena kredek to około 6 zł, więc bardzo przyzwoicie.
Kolory prezentują się następująco:
Od góry:
Numer 20 Turquoise sea
Numer 21 Blue sky
Numer 22 Dark denim
Numer 23 Plum
Są bardzo nasycone, co ułatwia wykonanie makijażu.
Wśród tych kolorów moim faworytem jest zdecydowanie turkusowa 20. Świetnie prezentuje się na linii wodnej, nadając świeżości i oryginalności spojrzeniu.
Numer 21 także często ląduje na mojej linii wodnej.
Numer 22 dla porównania:
Fioletowa 23 to moje olbrzymie rozczarowanie. Kocham fiolety, ale Plum kohl jest dla mnie za mdły. O ile na górnej powiece jeszcze się broni, o tyle na linii wodnej przy kolorze tęczówki jaki posiadam to niewypał. U brązowookich i zielonookich pewnie by się wybronił. Spróbuję przy najbliższej okazji i dam Wam znać.
Na zakończenie dodam, że z przyjemnością powiększę swoją kolekcję Satin Touch Kohl, jak tylko odwiedzę Naturę. Urzekły mnie konsystencją, trwałością i nasyceniem kolorów.
Czego chcieć więcej?
Znacie te kredki? Lubicie akcentować linię wodną nieszablonowymi kolorami?
Bardzo ładnie napigmentowane, może się na którąś skuszę będąc w Naturze ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie pożałujesz :)
Usuńturkusowy jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńOj tak! <3
UsuńPiękne kolory tych kredek! Chyba się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Polecam, naprawdę warto :)
UsuńJa ogólnie nie używam kredek, bo zmniejszają mi oczy, które mam i tak głęboko osadzone. Natomiast u kogoś najbardziej podobają mi się czarne:)
OdpowiedzUsuńTo, że masz głęboko osadzone oczy, nie znaczy że nie powinnaś używać kredek. Proponuję pomalowanie linii wodnej cielistą kredką, co odświeży spojrzenie. Dolną powiekę zaś możesz delikatnie zaznaczyć roztartym kolorem :)
Usuńmyślisz, że ta fioletowa ładnie podbije zieloną tęczówkę? :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na pewno chociaż nie jestem autorką tego bloga. Sama mam zielone oczy i wszelkie akcenty fioletowe wydobywają ich kolor :)
UsuńRzadko używam jakiejś innej niż czarna/brązowa kredka na linię wodną. A na górze zwykle maluję się eyelinerem. Mam świetny kobaltowy i jestem w nim zakochana :)
Tak jak napisałam, fioletowa będzie zdecydowanie lepiej wyglądała na zielonookich i brązowookich, niż na posiadaczkach niebieskich tęczówek. Jeśli należysz do odważnych, warto próbować z różnymi odcieniami fioletów :)
Usuńmusiałam tego nie doczytać :) myślę, że spróbuje, czemu nie :)
UsuńBędzie mi miło, jeśli podzielisz się efektem swoich eksperymentów :)
Usuńpewnie :)
UsuńSuper! Nie mogę się doczekać:)
Usuńkupiłam - jest moc ;D przetestuję trochę i opisze ją na blogu, bo kolor jest cudowny :)
UsuńCieszę się! Już nie mogę się doczekać! :)
UsuńWszystkie piękne <3
OdpowiedzUsuńZatem nie zastanawiaj się, tylko skocz do Natury :)
UsuńNo i skoczyłam przez Ciebie :D Wybrałam sobie turkusową i jest na prawdę piękna :)
Usuńjestem zakochana! chcę wszystkie!!
OdpowiedzUsuńOj ta bym chciała całą gamę kolorystyczną :D
UsuńTa turkusowa jest bajeczna! :)
OdpowiedzUsuńOwszem, ale na Twoich oczkach każda by robiła furorę :)
UsuńNie znalam, ale przekonalas mnie, zeby sie za takimi rozejrzec :) Rowniez chetnie bym poprobowala z kolorami, jednak faktycznie nie mam wprawy i sie lekko obawiam ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz wprawy to właśnie najbezpieczniejszym wyjściem są kolorowe kredki. Serdecznie polecam przy najbliższej wizycie w Naturze :)
Usuń20 jest cudna! <3
OdpowiedzUsuńMa moc!
UsuńBardzo ładne te kredki, ja sama uwielbiam kolorowe eyelinery itd więc to zdecydowanie coś dla mnie ;) I do tego ta cena.
OdpowiedzUsuńKuszą niesamowicie, już zacieram łapki przed kolejną wizytą w Naturze:D
UsuńWszystkie kolorki bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńDla każdego coś ładnego :D
UsuńŚwietne kolorki, osobiście mam cielistą i spisuje się całkiem fajnie ;))
OdpowiedzUsuńCielistą z My Secret mam zamiar sprawdzić w najbliższym czasie :)
UsuńKoniecznie muszę w końcu po jakąś wybrać! Turkusowa chyba podoba mi się najbardziej :))
OdpowiedzUsuńZ tej czwórki to mój faworyt :)
UsuńPrzepiękne! Wszystkie! Choć turkus ma chyba nawjiększą moc :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńFaktycznie wyglądają pięknie na linii wodnej, w szczególności turkusowa. Ja obecnie męczę Maybelline Color Tatoo jako eyeliner :)
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że mamy takie samo poczucie estetyki Kasiu :D
Usuńfajnie się prezentują i maja niska cenę;) ale moim ulubieńcem zostaje czarna kredka;)
OdpowiedzUsuńDlaczego akurat czarna? Może warto poeksperymentować z innymi kolorami? :)
Usuńsliczne kolorki tych kredek :)
OdpowiedzUsuńPolecam zaopatrzenie się w nie. Wiem, że stworzyłabyś cuda mając je w swoim kufrze :)
UsuńŁadne kolory :))
OdpowiedzUsuńCała kolekcja jest piękna :)
UsuńMoje kreski na linii wodnej to porażka sama w sobie, a szkoda, bo strasznie lubię tak ożywiony make up :)
OdpowiedzUsuńA dlaczego uważasz, że to porażka u Ciebie? :)
UsuńTurkusik i błękitne niebo najpiękniejsze na świecie! Bardzo je chcę i chyba popędze po nie do Natury :D
OdpowiedzUsuńMnie się podoba niemalże cała kolekcja tych kredek. Też muszę się wybrać do Natury, ale niestety w moim mieście nie ma :<
Usuńfajne kolorki :D
OdpowiedzUsuńOwszem :)
UsuńŚwietne te kolorki. Ten turkus rzeczywiście super wygląda.
OdpowiedzUsuńPolecam je serdecznie wszystkim. Turkus daje czadu :D
UsuńNa ostatnim zdjęciu masz piękną pomadkę na ustach:)
OdpowiedzUsuńTo Kobo 108 Fuchsia :)
UsuńAle masz piękne oczy <3
OdpowiedzUsuńa kolorki wspaniałe i bardzo Ci pasują ;)
Serdecznie zapraszam http://wenus-lifestyle.pl/2014/05/jak-ujedrnic-cialo-w-2-tygodnie/
Dziękuję ślicznie, bardzo mi miło :)
UsuńTurquoise sea ma przepiękny kolor :) Choć Plum też mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńMuszę wykorzystać Plum na jakiś brązowookich, bo u siebie jej nie widzę:)
Usuńkolory mega
OdpowiedzUsuńMarzy mi się cała kolekcja :D
UsuńWitam, bardzo ładne kredki, szczególnie turkus :)
OdpowiedzUsuńMam osobiste pytanie - nie uważasz, że powinnaś nieco przytyć ? Na blogu wyglądasz pięknie, natomiast kojarzę Cię z Rybnika i jak przechodzisz przez miasto to wyglądasz jak anorektyczka z zaniedbanym ciałem i włosami. Nie chcę Cię obrażać, jednak wiem, że wielu ludzi Cię tak spostrzega. Więcej niż 40kg na pewno doda Ci kobiecości!:)
Dziękuję za odwiedziny. Cóż Ci mam powiedzieć Drogi Anonimie. Czuję się świetnie w swoim ciele i nie rozumiem skąd takie zróżnicowanie zdań u Ciebie. Uważasz, że na blogu wyglądam pięknie, a w Rybniku straszę. Dziwne to trochę.
UsuńNie obrażam się za uwagi, zapraszam częściej do siebie :)
Blue Sky wygląda obłędnie! Gdybym miała więcej odwagi w makijażu to na pewno bym w nią zainwestowała :)
OdpowiedzUsuńOdważ się, naprawdę warto.:)
UsuńJa na linię wodną lubię dawać białą kredkę, ale jeszcze nie znalazłam takiej, która trzymałaby się wystarczająco długo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rzetelne-recenzje.blogspot.pl
Zamiast białej polecam kremową - wygląda naturalniej, a mało kto ma idealnie białe białka oczu :)
Usuńbardzo ładnie, chociaż ja już nie robię sobie takich kresek, nie wyglądam dobrze :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
wszystkie kolory mi się podobają, fajne kredki.
OdpowiedzUsuńAle jesteś piękna :)
OdpowiedzUsuńZawsze przechodziła obok nich obojętnie, bo myślałam, że są kiepskie, ale teraz na pewno się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuń