Witajcie,
Lubicie musztardę? Dotychczas miałam do niej neutralny stosunek, obecnie jest moją przyjaciółką, a właściwie przyjacielem, bo mówimy o oleju musztardowym, a nie przysmaku stojącym w lodówce.
Pewnego dnia, przy okazji wizyty w Zielonej Mydlarni właścicielka Klaudia zwróciła moją uwagę na olej musztardowy. W plastikowej butelce wyglądającej jak po wodzie mineralnej znajduje się niesamowicie brzydko pachnący olej. Właściwie to śmierdzący ostrą musztardą.
Buteleczka o pojemności 250 ml kosztowała mnie zaledwie 17 zł.
Ogromnym minusem poza zapachem jest fakt, że olej brudzi. Dla tych wszystkich, którzy chcieli nałożyć olej i pójść spać, by nie czuć zapachu... opcja odpada, chyba że chcecie prać pościel po każdej aplikacji specyfiku. Uważać należy także na wszelkie białe, chropowate powierzchnie w domu (ściany, fugi itp.), ponieważ mogą zmienić kolor na śliczną żółć.
Producent poleca aplikację na ciało i włosy. Kupiłam go z myślą o tym drugim, jednak nie byłabym sobą, gdybym opcji ciało nie sprawdziła.
Ciało:
Przed randką nie polecam, chyba że Was luby jest wielbicielem dań na bazie musztardy. Olej wchłania się bardzo dobrze w skórę, przynosząc ulgę i niesamowite nawilżenie. Nie brudzi, gdy już wyschnie. Przed upewnieniem się, że już jest całkowicie wsiąknięty nie radzę się ubierać. Podejrzewam, że przy regularnym stosowaniu na skórę, nawet największe sucharki poczułyby zmianę na lepsze. Warto zaznaczyć także, że olej działa rozgrzewająco. Ja jednak spasowałam. Wymiękam.
Włosy:
Totalny kosmos! Ten olej to czarodziej. Na swoje włosy nakładam łyżkę oleju. To w zupełności wystarczy, by pokryć wszystkie włosy i zrobić masaż skóry głowy. Stosuję go przed każdym myciem, hasając w nim nie mniej niż 30 minut. Nie ma problemów ze zmyciem. To dobry produkt dla osób, które zaczynają przygodę z olejami, ponieważ widać, czy włosy są już czyste (cała żółć schodzi w kontakcie z delikatnymi szamponami). Olej musztardowy ma również właściwości pobudzające, regenerujące i nawilżające. Zdecydowanie wzmacnia włosy, nawet rozjaśnione jak moje. Stymulując skórę głowy przyczynił się także do hodowli Baby Hair'ów i przyspieszył wzrost.
Wbrew pozorom olej jest bardzo delikatny. Nie podrażnia delikatnej skóry ciała i głowy. Serdecznie polecam ten olej wszystkim, którzy pragną nawilżenia, zwiększenia wzrostu włosów i przyspieszenia regeneracji skóry.
Mój faworyt wśród olejów do włosów.
Znacie ten olej? Myślicie, że polubilibyście jego działanie?
P.S. Przypominam o rozdaniu na FB!
Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńPierwszy raz widzę, ale muszę przyznać zaciekawił mnie ten produkt ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jest wart uwagi ;)
Usuńpierwszy raz go widzę, ale ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńA jeszcze lepiej działa!
UsuńRównież widzę po raz pierwszy :D
OdpowiedzUsuńWarto poznać go bliżej ;)
UsuńJakis czas temu pragnelam zakupic ow olej, jednak nie moglam go tutaj nigdzie znalezc ;) Po Twojej recenzji, chyba poszukam raz jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się go znaleźć ;)
UsuńOleje do włosów lubię, ale obawiam się tego zapachu.
OdpowiedzUsuńO nie! mimo, że lubię poznawać oleje ten mnie absolutnie nie pociąga ;/
OdpowiedzUsuńwypróbuję również!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o takim oleju, na ciało na pewno bym nie nałożyła,ale do włosów czemu nie :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, zachęcający post, ale przy moich zdolnościach, pewnie wszystko wokół mnie byłoby żółte :D Ale będę go miała na uwadze! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam go używać na skórę głowy ;)) Akurat mam końcówkę do zdenkowania- ale zapach jest morderczy:D
OdpowiedzUsuńTo jeden z tych zapachów, do których nie da się przyzwyczaić ;(
UsuńKurczę, opis stosowania na włosy brzmi zachęcająco, ale chyba nie dałabym rady znieść zapachu :P Nie przeszkadza mi np. rosołkowa kozieradka, ale musztardy nie lubię :x
OdpowiedzUsuńTeż nie byłam pewna, czy dam rade go znieść, ale udało się i jestem bardzo zadowolona ;)
UsuńTeż zaczęłam stosować :) Mam nadzieję, że też będę nim zachwycona jak Ty :)
OdpowiedzUsuńSkoro moje mega wymagające włosy tak zmienił, to z Twoimi zdziała jeszcze więcej ;)
UsuńSzczerze mówiąc o tym olejku jeszcze nie słyszałam. Musztardę od jakiegoś czasu lubię, za dzieciaka nircierpialam ;) olejek muszę kiedyś wypróbować :) świetna recenzja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie do niedawna nawet nie przeszło przez myśl, że taki olej może istnieć ;)
Usuńcieszę się, że się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńJa się bardzo cieszę, że mi go pokazałaś ;) dzieki ;*
Usuńpierwszy raz spotykam się z tym olejem , właściwości ma całkiem fajne, więc jeśli go gdzieś spotkam, to go zakupię :)
OdpowiedzUsuńWarto o nim pamiętać ;)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę, ale jeśli tylko go gdzieś znajdę chętnie kupię ;)
OdpowiedzUsuńSuper post! ;)
OdpowiedzUsuńchce go! a swoją drogą wybieram się do Zielonej Mydlarni i nigdy nie jest mi po drodze, muszę tam w końcu pojechać, bo mam niedobór naturalności ;D
OdpowiedzUsuńChętnie bym go kupiła gdyby tylko ładnie pachniał :(
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że taki olej istnieje, chętnie bym wypróbowała, tylko obawiam się zapachu
OdpowiedzUsuńolej musztardowy? o takim jeszcze nie słyszałam
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zakupić!!!!! Pierwszy raz usłyszałam o nim u Ciebie!
OdpowiedzUsuńmiłego świetowania kochana
Pierwszy raz go widzę aktualnie przerabiam rzepakowy. A jak sie skończy to.... - no trochę czasu upłynie
OdpowiedzUsuńMógłby i moim włosom się spodobać. Działanie rozgrzewające mówisz? Może być fajne, tylko trzeba go zmieszać z jakimś olejkiem eterycznym...
OdpowiedzUsuńMam już go dosyć długo i nie mogę się przekonać w dalszym ciągu do zapachu, co nie zmienia fakty, że świetnie wpływa na włosy, są nawilżone a przede wszystkim nabłyszczone przez co wyglądają na zdrowsze
OdpowiedzUsuńja go muszę kiedyś wypróbować, ale boję sie że rozjaśni mi włosy : c
OdpowiedzUsuńJak zużyje moje obecne oleje kupię musztardowy ;)
OdpowiedzUsuńZe względu na zapach nie kupię, znam wystarczajaco dużo dobrych produktów. :) Cieszę się że Tobie służy. :)
OdpowiedzUsuńnie miałam pojęcia że istnieje takie cudo :) chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten olej ;)
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest taki olej. :-)
OdpowiedzUsuńRównież pierwszy raz widzę ten olej :) Twoja recenzja brzmi zachęcająco, mimo tego zapachu za którym pewnie też bym nie szalała.. Chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuń