Witajcie,
Eyeliner w kałamarzu to dla mnie kosmetyk, którego używam do szybkich makijaży. Wybierając taką formę zależy mi na łatwej i szybkiej aplikacji, dobrze wyprofilowanym pędzelku, na trwałości i na głębokiej czerni.
W moje ręce wpadła nowość - propozycja Deni Carte.
W czerwonym kałamarzu (Fajny pomysł! Łatwo znaleźć produkt), znajduje się tusz w kolorze głębokiej czerni. Już przy pierwszym spotkaniu zauważyłam, że to produkt bardzo wydajny. Po jednym zanurzeniu pędzelka nabiera się idealna ilość tuszu do stworzenia średniej grubości kreski. Nie trzeba dokładać produktu, nie trzeba przeciągać kilkukrotnie, bo pięknie kryje.
Nie jest produktem wodnistym!
Aplikowany na czystą powiekę niezbyt dobrze się trzyma. Łatwo się ściera, pęka, kruszy. Problem znika, gdy na powiece wyląduje baza, bądź cień. Wtedy mamy do czynienia z bardzo trwałym, lecz nie wodoodpornym produktem.
Demakijaż nawet niezbyt dobrymi płynami micelarnymi nie jest uciążliwy.
Na stronie Deni Carte jest zawarta informacja o tym, że to produkt dobry dla osób zaczynających przygodę z kreskami na powiekach. Zgadzam się. Dlaczego ten? Głównie dlatego, że pędzelek jest elastyczny, a jednocześnie zbity i nabiera idealną ilość produktu.
Tusz szybko schnie, dlatego poleciłabym go również dla osób, które muszą często mrugać.
W składzie znajdziemy: AQUA, POLYURETHANE-35, CI 77499, ALCOHOL DENAT., CI 77007, GLYCERIN, COCO-GLUCOSIDE, AMMONIUM ACRYLATES COPOLYMER, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, SODIUM LAURYL SULFATE, DISODIUM LAURETH SULFOSUCCINATE, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, TOCOPHEROL, SIMETHICONE, STEARETH-4, STEARETH-20, SORBIC ACID, DODECANE, XANTHAN GUM
Gdy przypadkiem (ciężko to zrobić, ale jednak) dostanie się do oka nie powoduje uczucia pieczenia.
Cena eyelinera to niecałe 19 zł.
Jedynym, poważnym zarzutem jaki do niego mam jest to, że mocno skleja rzęsy i przed ich pomalowaniem konieczne jest przeczesanie.
A Wy, jakie eyelinery wybieracie na co dzień?
Kochana, zauroczona jestem twoimi oczami... pięknie:))
OdpowiedzUsuńmiłej soboty:))
Ja tam nie umiem kresek robić.
OdpowiedzUsuńĆwiczenia czynią mistrza :)
UsuńNigdy takiego nie miałam. W robieniu kresek jeszcze nie mam wprawy ale coraz lepiej mi idzie;)
OdpowiedzUsuńGrunt to się nie poddawać! :) Dobry eyeliner i ćwiczenia przyniosą efekty:)
UsuńPiękne kreski :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt i ładny efekt daje. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Polecam serdecznie:)
Usuńładne kreski :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńTego eyelinera nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTo nowość Deni:)
UsuńKreska perfekcyjna Ci wyszła! Ja używam z Eveline i całkiem fajny jest ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miałam brązowy z Eveline i się zraziłam. Nie wrócę raczej do nich :(
UsuńAlez piekne kreski wykonalas :) Nie znalam go wczesniej, na co dzien uzywam Rival de Loop i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie!
UsuńNigdy nie słyszałam o tym produkcie. Kreski masz przepiękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
Usuńnie mam żadnego jeszcze, znaczy mam turkusowy od lovely, ale jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńZatem powodzenia w starcie i przyjemnej przygody!:D
Usuńja wolę linery w żelu :)
OdpowiedzUsuńUżywam ich często, zwłaszcza dla klientów, bo są bardzo higieniczne. :)
Usuńech... chciałabym się nauczyć obchodzić z eyelinerem!
OdpowiedzUsuńZrobiłaś bardzo ładne kreski ;)
Dziękuję. To kwestia ćwiczeń - powodzenia!
UsuńDzięki, muszę uzbroić się w cierpliwość ;)
UsuńJa bardzo lubię Lovely;) I ostatnio kupiłam z Kiko to już w ogóle cud miód- lepszych nie miałam ;))
OdpowiedzUsuńLovely oddałam Mamie - dla mnie był zbyt wodnisty
UsuńJa lubię Wibo :) ale ten też wygląda fajnie, tylko, że jeszcze nie spotkałam sie z nim stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten z Wibo to jakaś totalna porażka było :<
UsuńStacjonarnie ciężko, owszem. To minus Deni :(
Świetny tusz do kresek w przyzwoitej cenie!
OdpowiedzUsuńZaraz obok niego na mojej liście 'ulubionych' jest eyeliner z Joko (wodoodporny) który szczerze mogę polecić.
Pozdrawiam i zapraszam również na mojego nowo założonego,pierwszego bloga motywacyjnego :)
Pomyślę o Twoim ulubieńcu :)
UsuńJa bardzo lubię eyeliner z Inglota w słoiczku. Ostatnio kupiłam pędzelek do kresek, ale nie ten skośnie ścięty, lecz właśnie podobny do pędzelków dołączanych do kałamarzy. Spisuje się bardzo dobrze, chociaż musze popracować nad techniką :D
OdpowiedzUsuńOsobiście stosuję tylko cienkie pędzelki, bez względu na tym eyelinera. Te skośne są dla mnie niewygodne :<
UsuńPiękne kreseczki. :-) Mój eyeliner już się kończy, więc wezmę ten produkt pod uwagę. :-)
OdpowiedzUsuńja osobiście wolę dłuższy pędzelek :)
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
Ten wcale nie jest tak krótki :) Perspektywa zła :(
UsuńAle slicznosc:)
OdpowiedzUsuńPlanuję go kupić, bo już o nim czytałam, a że jestem fanką wszelkich eyelinerów to nigdy ich za wiele :))
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzięcia udziału w moim projekcie :)) więcej szczegółów na asiulcowaa.blogspot.com :)
ładnie się prezentuje :) aczkolwiek ostatnio używam żelowego eyelinera :)
OdpowiedzUsuńAle piękne kreseczki ♥
OdpowiedzUsuńUseful article, thank you for sharing the article!!!
OdpowiedzUsuńWebsite: bloggiaidap247.com giúp bạn giải đáp bash là gì hay bash idol là gì và nhiều thông tin hữu ích