Witajcie,
Pewnie zastanawiacie się, dlaczego osoba w moim wieku sięga po produkt, który producent uważa za przeciwzmarszczkowy. Odpowiedź jest prosta. Niestety mam tendencję do powstawania zmarszczek i wczesnej utraty jędrności skóry. Nie oznacza to jednak, że używam kremów "dla babć". Głównie stawiam na bardzo mocno nawilżające kremy i oleje. Serum, o którym dziś opowiem siedziało w mojej szafce i czekało na czas, gdy mojej skórze będzie potrzebna intensywna odnowa. Zima uciekła, pozostawiła po sobie paskudny ślad na mojej twarzy.
Czy serum Eveline przywróciło równowagę mojej skóry? Zapraszam dalej.
Na wstępie pokażę Wam skróconą obietnicę producenta.
Mając po zimie siną, zmęczoną, suchą, szorstką, a dodatkowo znacznie mniej jędrną niż zwykle skórę, wyjęłam z dość dużego kartonika (który swoją drogą jak na Eveline przystało jest zalany z każdej strony informacjami), małą buteleczkę z pompką.
Pierwsze zaskoczenie przyszło przy naciśnięciu pompki. Na palcach wylądowała mi mała porcja dość gęstego kremu. Jak się później okazało, aby nałożyć produkt na moją małą buzię potrzebne były co najmniej 3 porcje. Nie trudno się domyślić, że nie wpływa to korzystnie na wydajność produktu.
Pierwsza aplikacja była dla mnie nieprzyjemna. Moja zmęczona, podrażniona skóra po nałożeniu kremu (nie będę tego nazywać serum, choćby ze względu na konsystencję) zaczęła mnie piekielnie piec. Na szczęście nieprzyjemne uczucie minęło po kilku chwilach i poczułam przyjemne nawilżenie, które sprowokowało mnie do kontynuacji kuracji produktem Eveline.
Każda kolejna aplikacja była przyjemniejsza. Uczucie pieczenia odeszło w niepamięć, a moja skóra z dnia na dzień stawała się bardziej nawilżona, ukojona i przyjemniejsza w dotyku.
Rozjaśnienie również przyszło z czasem.
Skład. Ach Panie Producencie! Na przodzie duża informacja o tym, że produkt nie zawiera parabenów - brawo. Z boku pięknie wyznaczone dobroczynne składniki takie jak: roślinne komórki macierzyste, złoto 24k, kwas hialuronowy, prodizia, collasurge, olej arganowy, olej kokosowy i witamina E - super.
Ale parafiną po twarzy?! Przecież na dłuższą metę produkt będzie zapychał skórę osób, które mają do tego tendencję.
Cena produktu to około 20 zł za 40 ml.
Czy chciałabym go kupić ponownie? Z tym pytaniem mierzyłam się bardzo długo. Niestety mimo tego, że produkt przywrócił równowagę mojej skórze nie wrócę do niego. Nawet nie zdenkuję opakowania, dlatego że towarzyszy mi obawa o zapchanie porów. Dziękuję Eveline za regenerację mojej skóry po zimie, na tym koniec romansu z tym produktem.
Cena produktu to około 20 zł za 40 ml.
Czy chciałabym go kupić ponownie? Z tym pytaniem mierzyłam się bardzo długo. Niestety mimo tego, że produkt przywrócił równowagę mojej skórze nie wrócę do niego. Nawet nie zdenkuję opakowania, dlatego że towarzyszy mi obawa o zapchanie porów. Dziękuję Eveline za regenerację mojej skóry po zimie, na tym koniec romansu z tym produktem.
P.S. Będzie mi brakowało tego zapachu.
Co sądzicie o Eveline? Macie takie produkty, których używaliście chwilę dla regeneracji, mimo że z założeń producenta nie są one do Was dostosowane?
ja dałem mojej mamie go.. własnie chyba z tydzień temu skończyła go używać efekt ... brak jakby niczego nie nakładała :P JEdynie ładnie wygładził twarz za sprawą silikonów... brokat który jest w tym produkcie nie zachwycił zbytnio
OdpowiedzUsuńDam go mamie i zobaczymy jak u niej się spiesze. Co do drobinek złota, mnie nie przeszkadzają, bo zawsze wale na niego podkład;)
Usuńmam i już prawie kończę to serum :) jest super... kupie kolejne jak znajdę bo szczerze nie widziałam go w żadnym stacjonarnym sklepie
OdpowiedzUsuńMnie się gdzieś rzucił w oczy, ale nie pamiętam gdzie;(
UsuńNie znam tego serum ale raczej nie spróbuję.
OdpowiedzUsuńTo serum to bardziej krem.
UsuńJak mawiają lekarze: jedyna recept na "wyprostowanie" zmarszczek to botox, ale to już na dalszym etapie, kiedy porządne nawilżenie i uelastycznienie skóry nie pomaga. Wszelkie inne sposoby i cud kremy to ściema i efekt placebo. Im droższy kupisz krem tym silniej działa ten efekt. Niemniej efekt, o którym piszesz-regeneracja przesuszonej skóry po zimie i uelastycznienie- zawsze robi dobrze. Sama swego czasu korzystałam z kremów i masek dla podstarzałych. Przede wszystkim dlatego, że mają końską dawkę nawilżaczy i witamin. Znajomy pracownik drogerii szykował dla mnie zawsze słoiczki pełne masek i kremów na dzień i noc Kanebo i Shiseido. Nie stać mnie na takie fanaberie, ale przyznam, że nie dość, że działały to jeszcze nie uczulały, co u mnie jest rzadkością, zwłaszcza przy silnie działających produktach. Niestety Eveline nie spróbuję bo wszystkie ich produkty robią z mojej buźki pobojowisko.
OdpowiedzUsuńCiebie na pewno by podraznil;( zgadzam się z Tobą w 100%.
UsuńPierwszy raz słyszę o tym serum :)
OdpowiedzUsuńJest dość słabo dostępne.
UsuńWg mnie nie ważne, czy na opakowaniu producent pisze, że jest to kosmetyk dla starszych Pań- jeśli popatrzę na skład i będzie mi on odpowiadał, kupię kosmetyk i będę stosować.
OdpowiedzUsuńZmarszczek nie da się wyprostować, da się za to im zapobiec! Dlatego azjatki już w wieku 12 lat stosują kremy z koenzymem q10, witaminami A,E,C, kwasem hialuronowym, kolagenem. Stosują filtry UV i efekty są powalające :) Ok, geny robią swoje, ALE to nie powód, żeby nie próbować zapobiegać zmarszczkom :)
Otóż to moja droga!
Usuńnie widziałam go wcześniej ale średnio mnie przekonuje do siebie :)
OdpowiedzUsuńFirma ma wiele lepszych produktów;)
UsuńSzkoda, że serum okazało się kiepskawe...
OdpowiedzUsuńJa z firmą Eveline nie mam żadnego doświadczenia, jakoś specjalnie mnie nie kusi ;-)
Osobiście lubię te firmę, wiele produktów mi pasuje, ale często je zmieniam.
UsuńJakoś miesiąc temu znalazłam swój krem idealny, planuję wkrótce poświęcić mu nawet wpis bo jest rtego wart! nie zapycha, nie uczula, nie podrażnia, MEGA NAWILŻA a do tego świetnie nadaje się pod makijaż i kosztuje niecałe 10 zł w aptece :D
OdpowiedzUsuńAle mnie zaciekawiłaś! Pisz post - koniecznie!
Usuńhmmm moje czeka i czeka i możliwe, że się nie doczeka, bo właśnie skład mnie trochę przeraża. a co jak mnie zapcha ? ;(
OdpowiedzUsuńMnie nie zapchał (aż dziwne!), ale faktem jest że się mocno glinkuję i stosowałam go dość krótko.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Eveline ma taki produkt w swojej ofercie, hmm, może wypróbuję, jak znajdę gdzieś ;) Cenowo wypada nieźle ;)
UsuńCena zachęca do wypróbowania. Daj znać, jak się sprawdzi, jeśli już je upolujesz :)
UsuńCena faktycznie zacheca i moze kiedys sie na to serum skusze, w kazdym razie zapisuje sobie na liste :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto o nim pamiętać mimo wszystko :)
UsuńZ racji, że parafina w składzie to odpuszczę sobie : c a szkoda...
OdpowiedzUsuńStrach przed parafina na twarzy spowodował, że sobie odpuszczam dalsze stosowanie.
Usuńnie znam :P zamloda jestem na 'przeciwzmarszczowe' :PP
OdpowiedzUsuńCzasem metryka kłóci się z potrzebami ;p
Usuńnie jestem parafinowym freakiem, ale na twarz jednak kłaść miałabym chyba obawy :I
OdpowiedzUsuńParafina nie przeszkadza mi nigdzie, poza twarzą.
UsuńMnie zastanawia, dlaczego ostatnio Eveline ma same kosmetyki 8 w 1.
OdpowiedzUsuńX w 1 to specjalność Eveline. Dzięki temu wiadomo, że kosmetyk jest ich - takie moje zdanie :)
UsuńPierwsze widzę takie kosmetyki od Eveline.
OdpowiedzUsuńEveline ma wiele produktów wartych pokazania :)
Usuńskóra traci jędrność już w wieku 15 lat, ale to powolny proces. tak jak mówisz u niektórych kobiet jest to przyspieszone i warto z tym walczyć jak najpredzej
OdpowiedzUsuńOtóż to. Warto czasem sięgnąć po cięższy kaliber :P
UsuńDziękuję za odwiedzinki!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, więc na pewno zagoszczę tu na dłużej!:-)
Ślę pozdrowienia:-)
:)
UsuńJa jakos nie lubie sie z marka Eveline :/
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńNie słyszałam wcześniej o tym produkcie. Eveline ma kilka fajnych produktów, ale tez sporo słabych
OdpowiedzUsuńMuszę się z tym zgodzić.
UsuńNie potrzebuję jeszcze tego typu specyfików ;) Ale jak coś będę go omijać .
OdpowiedzUsuńTo dobry produkt, szkoda tylko że producent dodał zapychacz:<
UsuńPrzez tą parafinę w składzie raczej je sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że tam jest:<
Usuńdla mnei eveline to strata kasy nic nei działa zero efektów....szkoda kasy wg mnie..wiele marek jest lepszych a i tanszych :////
OdpowiedzUsuńJa mam kilka ulubionych produktów :)
Usuńparafinę staram się omijać, nie przeszkadza mi szczególnie w kosmetykach do ciała ale do twarzy to już jest duże ryzyko zapychania
OdpowiedzUsuńMam tak samo :)
UsuńTej marce akurat nie ufam wcale...
OdpowiedzUsuńA ja go bardzo polubiłam. Nie zrobił mi krzywdy, wprawdzie nie działał przeciwzmarszczkowo, rozświetlająco też raczej nie bardzo, ale przepięknie nawilża moją skórę i idealnie się sprawdza pod makijaż. Mnie na całą twarz wystarczają dwie pompki.
OdpowiedzUsuń