Witajcie,
Dziś opowiem Wam o cukrowym peelingu pochodzącym z Biosfera Polska , który skradł moje serce zapachem już przy pierwszym użyciu. Chcąc pokazać Wam jak zapach może oczarować, pozwolę sobie przytoczyć sytuację, która miała miejsce tuż po otrzymaniu paczki. Wyjęłam produkty w kuchni, a mąż mój - dusza ciekawska z łapkami małego dziecka zanurkował w nim paluchem po czym sprawnie pokierował go do ust. Jak pewnie możecie się domyślić, peeling nie okazał się zbyt smaczny.
Na szczęście działa znacznie lepiej niż smakuje.
W opakowaniu znajduje się intensywnie pomarańczowy, wyglądający jak mus owocowy z kawałkami cukru trzcinowego, wydajny scrub. Odrobina nałożona na ciało przenosi nas w egzotyczną podróż, a zapach mango roznosi się po całej łazience.
Grube kawałki cukru trzcinowego ścierają martwy naskórek, co w parze z olejkami i substancjami nawilżającymi daje aksamitnie gładką skórę pachnącą mango jeszcze długi czas.
Produkt nie pozostawia tłustej warstwy. Nie podrażnia skóry i pomimo dużych kawałków cukry jest delikatny.
Skład peelingu jest bardzo przyjemny. Nie zawiera on SLS, parabenów i silikonów.
Organiczne mango i cukier idą u mnie w ruch dwa razy w tygodniu. Już zapomniałam co znaczy sucha, ściągnięta skóra. Teraz ciesze się aksamitną gładkością.
Serdecznie polecam organic mango & sugar body scrub wszystkim tym, którzy zmagają się z szorstkością skóry, a także tym którzy lubią egzotyczne podróże.
Cena produktu to około 25 zł za 250 ml.
Gdyby zostawiał tłustą warstwę (której tak wielu z Was nie lubi), mogłabym śmiało stwierdzić, że jest to mój ulubieniec.
Gdy skończę wersję mango, na pewno zaopatrzę się w inne wersje tego peelingu.
Przypominam o rozdaniu na FB --> klik.
Kolorek ma super :) Myślę, że się skuszę na ten scrub :) Wydaje się być idealnym dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie ma się nad czym zastanawiać :) Serdecznie polecam :)
Usuńo jaa, ale kolor <3
OdpowiedzUsuńWygląda trochę jak kogel mogel z samych żółtek, choć jest znacznie intensywniejszy :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym peeling, który nie pozostawia tłustej warstwy, Poza tymi w formach żeli jeszcze chyba na taki się nie natknęłam.
kolorek jak farba dla rudzielców ;D nono, jak ma takie działanie to może nie odstraszy mnie ten kolor, bo póki co troszke sie go boje :)
OdpowiedzUsuńbajerancko wygląda i musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Twojemu mężowi :D Ale musiał mieć minę!
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo lubię peeling kawowy, ale zamierzam teraz poprobować czegoś z drogerii ;)
Uwielbia zapach mango, ale również bardzo lubię natłuszczoną skórę po peelingu - dlatego zazwyczaj stawiam na peeling kawowy, jak koleżanka wyżej. Ale zapach mango...
OdpowiedzUsuńA co do wyjadania peelingów, mój B. ostatnio wyjadł mi mój miodowy peeling do ust. Mam przykazanie robić go częściej i w większych ilościach w razie następnego ataku głodu podczas kąpieli :)
Oj, laduje na moja liste- zdecydowanie :)! Faktycznie lepiej, ze sie sprawdza na ciele, niz smakuje, Twoj Maz mial fajny pomysl, to trzeba Mu przyznac ;D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda i pewnie ślicznie pachnie. Z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała wypróbować, bo takie zapachy to ja uwielbiam!
OdpowiedzUsuńSą idealne na lato;)
UsuńAle ma ciekawą konsystencje :))
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna;)
Usuńale ma wspaniały kolor :) heheheh domyślam się że smaczny nie był
OdpowiedzUsuńNiektóre peelingi cukrowe są smaczne;p hihi
UsuńKolor iście apetyczny:)Nie znam ale wygląda bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora to zmienić;)
Usuńtakie pachnące cuda to coś dla mnie! ciekawie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować go na własnej skórze;)
Usuńczuje przez komputer ze pachnie bosko :)
OdpowiedzUsuńRównież czuje jego zapach, gdy tylko o nim myślę;)
UsuńKusisz tym pelengiem :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem miny męża kiedy spróbował peleng :)
Wyrażała mniej wiecej tyle-bleee!;)
Usuńwow przecież on wygląda jak mango ! no i przepadłam z pewnością będę go chciała :)
OdpowiedzUsuńNie można mu się oprzeć;)
UsuńWygląda obłędnie, kiedyś na pewno sięgnę po niego.
OdpowiedzUsuńPolecam-idealny na lato!
Usuńma fajny intensywny kolor, a zapach myślę, że także przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńZatem nie ma się nad czym zastanawiać;)
UsuńWooow! Wygląda meeega apetycznie! Nie dziwię Ci się, że chciałaś posmakować (ja kiedyś napiłam się toniku winogronowego z Garnier :P). Chętnie się w taki peeling zaopatrzę. ;)
OdpowiedzUsuńTo nie ja, to mąż mój go zjadł :P
UsuńHeeej! Umknęła mi linijka z wzmianką o mężu - to się wygłupiłam. :P
Usuń;)
Usuńlubię tłustą warstewkę jeżeli jest z naturalnych olei a nie z parafiny. lubię tą markę. peeling świetnie wygląda
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, zapach rekompensuje brak warstwy;)
Usuńfaktycznie aż chciało by się zjeść, i na pewno super pachnie :D
OdpowiedzUsuńMusisz spróbować!
UsuńAww, I can imagine that yummy smell *__*
OdpowiedzUsuńHave a great weekend,
Nicole
www.nicoleta.me
Thx;)
UsuńCo za fajny soczysty kolorek ;D
OdpowiedzUsuńDodaj do tego zapach i nie będziesz mogła mu się oprzeć;)
UsuńKolor ma idealnie jak mango!
OdpowiedzUsuńRacja!
UsuńWypróbowałabym go z chęcią, głównie ze względu na zapach ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie będziesz mogła mu się oprzeć;)
UsuńOwszem;)
OdpowiedzUsuńnie miałem tego cudaka ... i nawet nigdzie nie widzialem ;p
OdpowiedzUsuńostatnio przy zamówieniu zastanawiałam się czy nie sięgnąć po jakiś scrub z organic shop ! teraz już wiem że przy następnym na pewno to zrobię ;D mi tłusty film nie przeszkadza ;D
OdpowiedzUsuńMusi szalenie pachnieć!
OdpowiedzUsuńUwielbiam cukrowe peelingi, a zapach mango w kosmetykach kocham. Chyba już wiem, jaki będzie mój kolejny peeling.
OdpowiedzUsuń