Witajcie,
Depilacja - to temat bliski każdej i na szczęście coraz częściej też każdemu z nas. Idealnego sposobu dla siebie jeszcze nie znalazłam. Każda część mojego ciała toleruje w inny sposób znane nam metody. Do testów plastrów Hypoallergenic podeszłam ochoczo, zakładając wersję hard. O co chodzi? Żeby było wiarygodnie postanowiłam zapuścić się troszkę, po czym połowę ciała wydepilowałam plastrami, a połowę maszynką. Jesteście ciekawi jakie efekty osiągnęłam?
W opakowaniu znajduje się 48 plasterków z podziałem wielkościowym na te do twarzy, bikini i pach, a także nóg.
Przyklejanie plasterków nie jest problemem. Mniejsze należy odciąć. Duże po prostu odkleić. Rozgrzewałam je lekko w dłoniach przed aplikacją. Przyklejam, wygładzam, odrywam i:
na twarzy super - sprawnie, bez bólu, bez podrażnień, pachy - również nie wzruszone, nogi - ałć!
Nie podejrzewałam, że to właśnie na nogach będę odczuwała największy dyskomfort. Pojawiło się także podrażnienie. Faktem jest, że szybko zniknęło (w porównaniu do reklamowanych wszędzie plastrów), ale było. Alergikiem nie jestem, więc nie mogę sobie wyobrazić osoby bardzo wrażliwej, skłonnej do podrażnień i uczuleń , której wyskakuje takie paskudztwo na nogach po depilacji. Poza podrażnieniem na nogach nie pozostało nic. Zero włosków, nawet te najmniejsze zostały bez problemów usunięte za pierwszym podejściem.
Czas mijał, a włoski nie odrastały. Producent obiecuje nam 8 tygodni gładkości - u mnie było to około 4 - satysfakcjonujące. W tym czasie połowę ciała, którą traktowałam maszynką musiałam ogarniać wielokrotnie.
Obiecane osłabienie włosków jest u mnie widoczne gołym okiem. Jest ich znacznie mniej i są cieńsze, niż te maszynkowe.
Dla takiego efektu chyba przecierpię chwilowe podrażnienie skóry na nogach.
Cena zestawu to około 12zł - do kupienia tutaj (klik!).
Pozostałości po plastrach praktycznie w ogóle nie ma. Jeśli zostaną to można bez problemu zetrzeć je za pomocą dołączonych chusteczek, bądź zwykłej oliwki.
Jaki sposób depilacji preferujecie?
Ja nie lubię plastrów, zawsze się cała pozaklejam tym woskiem, wszystko upaprzę, a potem jeszcze się cała lepię. Preferuję elektryczny depilator do nóg i bikini, względnie do przedramion, a pod pachami klasyczną maszynkę. Te sposoby najlepiej się u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńPs. "Połowę ciała wydepilowałam plastrami, a połowę ogoliłam klasyczną maszynką" - brzmi jak reklama sprzed lat ;)
Haha, porządne testy Kasiu, a nie reklama ;p te wioski nie zostawiają prawie w ogóle klejacych syfow wiec może się polubicie ;)
Usuńu mnie żadna metoda, która polega na wyrywaniu włosków z cebulką nie sprawdza się. moje są bardzo delikatne, później wrastają mimo peelingów, nie wspominając już o bólu. mam depilator ale właśnie dlatego go nie używam.
OdpowiedzUsuńTe plasterki doskonale radzą sobie z łapaniem włosków - nawet tych delikatnych i krótkich.
Usuńmiałam sie zabrać za wyrywanie juz latem, a tym czasem minęły mi całe wakacje a ja dalej używam maszynki :(
OdpowiedzUsuńHaha! Ja tak miałam z powrotem do malowania paznokci ;p
UsuńMiałam je i mnie cholernie podrażniły.
OdpowiedzUsuńKażdy reaguje inaczej niestety. Szkoda, bo są naprawdę ok :(
Usuńmnie niestety, ale zarówno depilator , jak i plastry podrażniają, ale po około 24h podrażnienie znika ;)
OdpowiedzUsuńZ tych plastrów może wcześniej by zeszło podrażnienie? Mnie inne podrażniły na 4 dni!
UsuńZawsze przerażał mnie bół odrywania plastrów... chyba musze się odważyć...
OdpowiedzUsuńPięknego tygodnia kochana
Czasem warto się odważyć!
UsuńJa sama nie sięgam za plastry ;D Jak już coś to u kosmetyczki ;D
OdpowiedzUsuńMnie jednak przeraża fakt, że odrywanie byłoby niekontrolowane ;p
UsuńA ja akurat jestem zwolenniczką plastrów i tych nie miałam, ale co jak co nie wyobrażam sobie depilacji plastrami pach czy okolic bikini, jedynie nogi :)
OdpowiedzUsuńale super zestaw tych plastrów :D ŁAŁ :*
OdpowiedzUsuńZestaw do wszystkiego :D
Usuńnigdy nie używałam plastrów, serio miesiąc bez odrastających włosków? Naprawdę wygląda zachęcająco, a ta cena.. aż się chyba skuszę! :)
OdpowiedzUsuńSerio serio! U mnie miesiąc u męża więcej (nie byłabym sobą, gdybym mu nie wydepilowała przy okazji kawałka nogi, dla dobra testów, a jak!)
Usuńsądzę,że by mnie podrażniłY:(
OdpowiedzUsuńNie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz, a jednak 11 zł to nie majątek :)
UsuńPrzydaloby mi sie takie oslabienie wlosow, niestety moje nie chca sie lekko poddac ;/ U mnie sprawdza sie najlepiej depilator ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że masz swój sprawdzony, idealny sposób :)
UsuńZdecydowanie się skuszę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Plastry nigdy się u mnie nie sprawdziły. Zwykle używam maszynki lub depilatora :)
OdpowiedzUsuńU mnie każdy sposób depilacji ma swoje konsekwencje. Wosk strasznie podrażnia mi skórę, przy czym włoski odrastają wolniej. Po goleniu maszynką ( rzecz jasna używam do tego pianki do golenia) jest lepiej aczkolwiek zdarza się, że pojawi się podrażnienie. No i włoski bardzo szybko wtedy odrastają...
OdpowiedzUsuńmam je, ale używam do twarzy tylko. chociaż powiem Ci wypróbuję też gdzie indziej : )
OdpowiedzUsuńJa się boję takich metod odkąd załatwiłam sobie nogi egipską pastą cukrową brrr same siniaki, które schodziły przez miesiąc. Wolę maszynkę :P
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ja robię coś źle, ale jeszcze nigdy żadnymi plasterkami nie udało mi się wydepilować nóg czy pach. Pewnie jestem jakimś anty-woskowym ewenementem.
OdpowiedzUsuń4 tygodnie to nawet dobry wynik, ale szkoda, że obiecanki producenta się nie sprawdziły... chyba, że pod " * " kryje się "korzystać z kremami spowalniającymi porost włosków"
Ja preferuję wosk, ale depilację wykonaną w gabinecie przez samą siebie :P boję się tych sklepowych plastrów, już niejedną historię słyszałam niestety i jakos uprzedzona jestem
OdpowiedzUsuńMam je i chyba muszę się za nie wziąć
OdpowiedzUsuń