Witajcie,
Jako wierna fanka produktów Kobo nie mogłam przejść obojętnie obok nowej propozycji jaką są pomadki Kobo Colour Trends.
W moje łapki wpadło kilka kolorów. Całkowicie serce skradły dwa - 306 Passionate Red i 311 Rose Petal.
Wyjątkowo jednak zacznę od minusów. Właściwie jednego, poważnego minusu. Mianowicie opakowania. Moim zdaniem to całkowita porażka. Napisy, rysy i zadrapania pojawiły się po tygodniu noszenia w kuferku! Kobo nie słynie z porządnie wtłoczonych napisów na opakowaniach, ale to co i w jakim tempie stało się z opakowaniami tych pomadek to niedopuszczalne. Sami zobaczcie.
Nie ocenia się jednak książki po okładce, produktu po opakowaniu również nie.
Pomadki Kobo z serii Colour Trends są bardziej napigmentowane i trwalsze od poprzedników Fashion (klik). Łatwiej się z nimi pracuje i nie ma możliwości, by wysuszyły usta (co niektórym zdarzało się przy Fashion). Pomadki śmiało można nosić bez konturówek, ponieważ nie uciekają poza kontur ust.
Kolory na ustach mogą wyglądać troszkę inaczej niż na ręce, ponieważ można je dozować.
U mnie na poniższych zdjęciach jest ich naprawdę niewiele.
306 Passionate Red to propozycja dla odważnych dziewczyn. Jest bardzo kobieca i genialna na wieczorne wyjścia. Po prostu przepiękna zgaszona czerwień.
311 Rose Red nadaje dziewczęcego charakteru. Uroczy odcień różu, nieprzesadnie słodki. To jedyny róż w którym czuję się świetnie.
Ceny pomadek to 15.99 zł. Na pewno zaopatrzę się w kolejne odcienie.
Seria Colour Trends to moim zdaniem najlepsza z serii pomadek Kobo, zarówno pod względem kolorystyki, trwałości jak i wykończenia.
Który kolor bardziej Wam przypadł do gustu?
passionate red jest przepiękna ;D
OdpowiedzUsuńNa miniaturce od razu spodobał mi się nr. 311 ;) jednak czerwień też jest w porządku.
OdpowiedzUsuńDo Twojego typu urody 311 będzie świetne :)
UsuńNie przepadam za pomadkami zdecydowanie wole blyszczyki. Osobiście mam dwie pomadki których rzadko używam może dlatego Że ciężko wybrać mi najlepsze odcienie
OdpowiedzUsuńTe pomadki są cudowne, nie czuć ich na ustach. Daj się skusić. Oferta kolorystyczna jest naprawdę szeroka, zatem bez wątpienia znajdziesz coś w czym będziesz się dobrze czuła :)
UsuńWedług mnie oba kolory są piękne :)
OdpowiedzUsuńZajrzysz?:)
iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com
Polecam zatem oba :D
UsuńPiękne kolory ! Ja mam fuksję i ją uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńFuksja była w starej kolekcji jeśli się nie mylę, też ją mam i jest boska :D
Usuńśliczne kolorki;)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć :D
UsuńMi się oba podobają, ale pewnie lepiej bym sie czuła w ciemniejszym. :)
OdpowiedzUsuńU mnie to jest zależne od humoru :)
UsuńOba bardzo mi się podobają :).
OdpowiedzUsuńSerdecznie je polecam :D
UsuńTen subtelny róż jest dla mnie idealny :-)
OdpowiedzUsuńOj tak! Widzę Cię w tym różu :D
Usuńte kolory są przecudowne! <3 ja też pokochałam te szminki!
OdpowiedzUsuńCieszę się!
UsuńZdecydowanie bardziej spodobał mi się odcień 311 :) Opakowania mają kiepskie, ale jak piszesz nie ocenia się po opakowaniu a po zawartości :))))
OdpowiedzUsuńZawartość jest bez zastrzeżeń :)
UsuńAle piękne kolory... ten czerwony bardzo intensywny, ale śliczny!
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana
Oj tak, chyba nie ma się co dziwić, że to mój ulubieniec :)
UsuńCzerwona - cudo. Ale najbardziej przypadły mi do gustu Twoje usta, są idealne, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję :)
Usuńta czerwień na Twoich ustach jest wprost hipnotyzująca... piękny kolor!
OdpowiedzUsuńŁadne ale jednak to raczej nie moje kolorki. Wolę nudziaki :)
OdpowiedzUsuńoba kolor bardzo Ci pasują , mnie jednak podobasz się bardziej w mocniejszych ustach bo masz delikatną urodę i to nadaje Ci charakteru
OdpowiedzUsuńWow! Ten drugi kolor mnie zachwycił, jutro biegnę po tą pomadkę ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
oba kolorki mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńW różowej bardzo Ci do twarzy. Ja swojej jeszcze nie tknęłam, a ma taki ładny kolor. Chyba pora to zrobić :)
OdpowiedzUsuńGenialne odcienie, 311 chętnie bym zobaczyła w mojej kosmetyczce ;)
OdpowiedzUsuńAlicja wyglądasz rewelacyjnie! Szminki ładne, ale Ty ! wow!
OdpowiedzUsuńKolor Rose Red jest wspaniały :)
OdpowiedzUsuńDają bardzo wyrazisty kolor.
OdpowiedzUsuńróż wpadł mi w oko :D
OdpowiedzUsuńpiękne kolory
W obydwu wyglądasz pięknie, ale według mnie 311 bardziej Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńAle mocna pigmentacja! :)
OdpowiedzUsuńNie mialam pomadek z KOBO, ale znów mnie nimi kusisz :D
Za to przez Ciebie popadłam w uzależnienie od eyelinerów z Inglota... Znów nabylam kolejny :P
oba kolory bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNa Tobie oba kolory wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńBoskie są! W czerwień to na pewno będę się musiała zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńMam 8 pomadek Kobo i chciałabym mieć wszystkie kolory ! :)
OdpowiedzUsuńcuuudnee uwielbiam te pomadki, a kolorej 311 cudny, muszę nabyć :) !
OdpowiedzUsuń