wtorek, 9 września 2014

Kobo Professional Colour Trends 306 i 311


Witajcie, 

Jako wierna fanka produktów Kobo nie mogłam przejść obojętnie obok nowej propozycji jaką są pomadki Kobo Colour Trends. 


W moje łapki wpadło kilka kolorów. Całkowicie serce skradły dwa - 306 Passionate Red i 311 Rose Petal. 



Wyjątkowo jednak zacznę od minusów. Właściwie jednego, poważnego minusu. Mianowicie opakowania. Moim zdaniem to całkowita porażka. Napisy, rysy i zadrapania pojawiły się po tygodniu noszenia w kuferku! Kobo nie słynie z porządnie wtłoczonych napisów na opakowaniach, ale to co i w jakim tempie stało się z opakowaniami tych pomadek to niedopuszczalne. Sami zobaczcie. 





Nie ocenia się jednak książki po okładce, produktu po opakowaniu również nie. 
Pomadki Kobo z serii Colour Trends są bardziej napigmentowane i trwalsze od poprzedników Fashion (klik). Łatwiej się z nimi pracuje i nie ma możliwości, by wysuszyły usta (co niektórym zdarzało się przy Fashion). Pomadki śmiało można nosić bez konturówek, ponieważ nie uciekają poza kontur ust. 



Kolory na ustach mogą wyglądać troszkę inaczej niż na ręce, ponieważ można je dozować. 
U mnie na poniższych zdjęciach jest ich naprawdę niewiele. 

306 Passionate Red to propozycja dla odważnych dziewczyn. Jest bardzo kobieca i genialna na wieczorne wyjścia. Po prostu przepiękna zgaszona czerwień. 




311 Rose Red nadaje dziewczęcego charakteru. Uroczy odcień różu, nieprzesadnie słodki. To jedyny róż w którym czuję się świetnie. 





Ceny pomadek to 15.99 zł. Na pewno zaopatrzę się w kolejne odcienie. 

Seria Colour Trends to moim zdaniem najlepsza z serii pomadek Kobo, zarówno pod względem kolorystyki, trwałości jak i wykończenia.


Który kolor bardziej Wam przypadł do gustu?




43 komentarze:

  1. passionate red jest przepiękna ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Na miniaturce od razu spodobał mi się nr. 311 ;) jednak czerwień też jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za pomadkami zdecydowanie wole blyszczyki. Osobiście mam dwie pomadki których rzadko używam może dlatego Że ciężko wybrać mi najlepsze odcienie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pomadki są cudowne, nie czuć ich na ustach. Daj się skusić. Oferta kolorystyczna jest naprawdę szeroka, zatem bez wątpienia znajdziesz coś w czym będziesz się dobrze czuła :)

      Usuń
  4. Według mnie oba kolory są piękne :)

    Zajrzysz?:)
    iamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne kolory ! Ja mam fuksję i ją uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuksja była w starej kolekcji jeśli się nie mylę, też ją mam i jest boska :D

      Usuń
  6. Mi się oba podobają, ale pewnie lepiej bym sie czuła w ciemniejszym. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten subtelny róż jest dla mnie idealny :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. te kolory są przecudowne! <3 ja też pokochałam te szminki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie bardziej spodobał mi się odcień 311 :) Opakowania mają kiepskie, ale jak piszesz nie ocenia się po opakowaniu a po zawartości :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale piękne kolory... ten czerwony bardzo intensywny, ale śliczny!
    Buziaki kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, chyba nie ma się co dziwić, że to mój ulubieniec :)

      Usuń
  11. Czerwona - cudo. Ale najbardziej przypadły mi do gustu Twoje usta, są idealne, zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  12. ta czerwień na Twoich ustach jest wprost hipnotyzująca... piękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładne ale jednak to raczej nie moje kolorki. Wolę nudziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. oba kolor bardzo Ci pasują , mnie jednak podobasz się bardziej w mocniejszych ustach bo masz delikatną urodę i to nadaje Ci charakteru

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow! Ten drugi kolor mnie zachwycił, jutro biegnę po tą pomadkę ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. W różowej bardzo Ci do twarzy. Ja swojej jeszcze nie tknęłam, a ma taki ładny kolor. Chyba pora to zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Genialne odcienie, 311 chętnie bym zobaczyła w mojej kosmetyczce ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Alicja wyglądasz rewelacyjnie! Szminki ładne, ale Ty ! wow!

    OdpowiedzUsuń
  19. róż wpadł mi w oko :D
    piękne kolory

    OdpowiedzUsuń
  20. W obydwu wyglądasz pięknie, ale według mnie 311 bardziej Ci pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale mocna pigmentacja! :)
    Nie mialam pomadek z KOBO, ale znów mnie nimi kusisz :D
    Za to przez Ciebie popadłam w uzależnienie od eyelinerów z Inglota... Znów nabylam kolejny :P

    OdpowiedzUsuń
  22. oba kolory bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Na Tobie oba kolory wyglądają pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Boskie są! W czerwień to na pewno będę się musiała zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam 8 pomadek Kobo i chciałabym mieć wszystkie kolory ! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. cuuudnee uwielbiam te pomadki, a kolorej 311 cudny, muszę nabyć :) !

    OdpowiedzUsuń