Witajcie,
Na wstępie zaznaczę, że nie należę do osób, które śmigają na spotkania blogerskie tak często, jak tylko się da. Jednak, gdy dowiedziałam się o spotkaniu, które odbywać się miało kilka kroków od mojego domu, nie mogłam się oprzeć. Spotkanie organizowały dwie dziewczyny o ogromnych sercach - Edyta i Kamila. Dlaczego wspominam o ich serduchach, to proste.
Urządziły zbiórkę dla zwierząt z rybnickiego schroniska. Troszkę jedzonka się nazbierało.
Na spotkanie przyszło 15 uczestniczek. Jak to niestety bywa z takimi spotkaniami, po informacji umieszczonej przez organizatorki o braku upominków, kilka osób nagle nie mogło przyjść.
Bardzo przykra sprawa. Zawsze myślałam, że dla Blogerów powinna liczyć się chęć poznania swoich czytelników i osób łączących się tą samą pasją, jak widać jest inaczej.
Osoby, które przybyły znajdziecie pod linkami (kolejność przypadkowa):
http://challenge-accepteed.blogspot.com
http://0jla.blogspot.com
http://77dakota.blogspot.com/
http://anetine.blogspot.com
http://lakierkowo.blogspot.com
http://loveandvanillascent.blogspot.com/
http://lusiakowy.blogspot.com/
http://megiandi.blogspot.com/
http://mojtajemiczyswiat.blogspot.com/
http://myombrelife.blogspot.com/
http://natalia-lily.blogspot.com/
http://poradyherrbaty.blogspot.com/
http://psychodelax3.blogspot.com
http://yzmacosmetics.blogspot.com/
http://felicitousdress.blogspot.com/
www.naszadrogado.pl
http://ed-like.blogspot.com/
Chociaż byłam spóźniona przez organizatorki zostałam przyjęta bardzo ciepło. Czuję jednak niedosyt. Niestety potworzyły się grupki i nie udało mi się porozmawiać z niektórymi dziewczynami.
Miejsce koło Gosi mimo wszystko na mnie czekało.
Jak widać po moich włosach, pogoda tego dnia nie dopisała.
Mimo wszystko, na twarzach dziewczyn widoczne były uśmiechy, a niekończące pogaduchy udało się przerwać na 20 minut Pani Dagnie z Soraya.
Organizatorki jednak postanowiły docenić chęci uczestniczek i wraz z firmami przygotowały drobne upominki.
Z tego miejsca pragnę raz jeszcze podziękować wszystkim, z którymi miałam przyjemność porozmawiać. Dziewczyny, jesteście wspaniałe.
Organizatorkom dziękuję za zaproszenie, mam nadzieję, że będziemy się częściej widywać, przecież mamy do siebie rzut beretem.
Tak, szkoda że porobiły się grupki - ale mi i tak się podobało :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wspólny czas tak szybko mija!
Gosiu, my nadrobimy jeszcze w sobotę na metamorfozie :)
UsuńBylo fajnie:) jeszcze raz dziękuje za nagrodę!
OdpowiedzUsuńNie ma za co :) Ja dziękuję za udział :)
UsuńNo niestety było trochę jak w szkole, ale cóż ja nie żałuje bo z tymi dziewczynami z którymi miałam przyjemność rozmawiać były świetne :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam przyjemność rozmów z tymi wspaniałymi :) Mam nadzieję, że niebawem znów się zobaczymy :)
UsuńCudowny pomysł z tą zbiórką dla zwierzaczków :)
OdpowiedzUsuńOwszem, dziewczyny pozytywnie mnie zaskoczyły. Oby więcej takich zbiórek :)
UsuńMiłe spotkanie. Ślicznie wyglądałyście, ja nie widzę śladów pogody. :)
OdpowiedzUsuńgrunt to dobre nastawienie :)
OdpowiedzUsuńNie mogę zaprzeczyć :)
Usuńjesteś bardzo filigranowa.
OdpowiedzUsuńOj jak ładnie to ujęłaś :)
UsuńMiło było Cię poznać ;) A dzisiaj chyba też Cię widziałam na mieście , jakieś częste zbiegi okoliczności ;)
OdpowiedzUsuńHaha! Następnym razem mnie zaczep:P Może w końcu i ja Cię zauważę:)
Usuńteż ubolewam nad tym że nie ze wszystkimi dziewczynami udało mi się pogadać... ale co się odwlecze... ;)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję!
UsuńFajne są takie spotkania. Ja do Rybnika mam kawałek, ale do Ciebie zawsze chętnie przyjadę :* Jak tylko noga dojdzie do siebie.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Kasieńko szybkiego powrotu do zdrowia i oczywiście czekam na Ciebie z utęsknieniem <3
UsuńNigdy nie byłam na blogerskim spotkanie. :)
OdpowiedzUsuńWarto się wybrać to ciekawe doświadczenie;)
Usuńświetne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe;)
UsuńTeż się przymierzam, żeby zorganizować takie spotkanie u nas.
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, ale z własnego doświadczenia wiem, że nie jest to łatwe zadanie. Nie zapomnij o pieskach;)
Usuńlubię te posiadowki ;d
OdpowiedzUsuńBrakowało mi Ciebie tam!
UsuńZazdroszczę takich spotkań
OdpowiedzUsuńWarto się rozejrzeć w Twojej okolicy pewnie też są spotkania;)
UsuńPrzy tak dużej ilości uczestniczek musiały się porobić grupki, szczególnie że większość dziewczyn znała się już z pierwszego spotkania. Z powodu tych grupek nie dałam rady pogadać z Gosią na pierwszym, czego strasznie żałuję!
OdpowiedzUsuń