Witajcie,
Jako wielka fanka kosmetyków Original Source nie mogłabym nie napisać o moim zdaniem idealnym na okres wiosenny żelu pod prysznic o niesamowicie kuszącym zapachu mango&macadamia. Dlaczego właśnie w tym okresie sprawdza się u mnie najlepiej? O ile zimą sięgam po ciężkie, słodkie, wręcz otulające mnie zapachy (np. czekolada&mięta Original Source -->klik), o tyle wiosną pragnę rześkich, owocowych aromatów, które przeniosą mnie do ciepłych krain i nadchodzącego lata.
Moje fantazje zapachowe doskonale spełnia OS.
Konsystencja żelu jest typowa dla tego typu produktu, nie przecieka przez palce, doskonale się pieni i oczyszcza. Skóra po zastosowaniu jest pachnąca (niestety w tym wypadku niezbyt długo). Żel na szczęście nie powoduje uczucia ściągnięcia, bądź "skrzypienia" skóry. Balsamowanie ciała nie jest konieczne, aczkolwiek nie wymagałabym nawilżania od tego żelu.
Jeśli chodzi o wydajność, to mogło być lepiej. Z drugiej strony jednak, jeśli szybko zużyję jeden zapach, mogę zainwestować w drugi, a inwestycja to nie duża, bo żele kosztują około 9 zł.
Często są też w promocjach.
Butelka jaka jest każdy widzi, jednak warto wspomnieć o zamknięciu. Jego otwieranie nie wymaga łamania paznokci, a membrana w ujściu żelu sprawia, że wyciśniemy dokładnie taką ilość produktu, jaką chcemy. Żel ten jest idealny do brania w podróż, ponieważ nie ma mowy o rozlaniu się produktu w torbie.
Olbrzymim plusem firmy jest fakt, że namawiają do recyklingu w dość zabawny, acz przekonujący sposób. Produkty są także wegańskie, a niestety wbrew pozorom o takie nie jest łatwo na rynku.
Lubicie Original Source? Wiem, że zdania na temat produktów są podzielone.
Hahaha u mnie dziś recenzja tego samego żelu i też jak najbardziej pozytywna :)
OdpowiedzUsuńPędzę do Ciebie :)
Usuńuwielbiam te żele, ale najbardziej przypadła mi do gustu wersja różowa ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam:<
UsuńCo do czekolady i mięty - mięta chłodzi więc ja zostawiłam sobie go na lato ;) by poczuć ulgę od upałów (które mam nadzieję będą ;)
OdpowiedzUsuńChłodzi sama mięta :) To będzie ideał na upał : )
UsuńLubię te żele, kiedyś tylko one królowały w mojej łazience :D Teraz powoli przekonuję się i do innych produktów tego typu. Ale miałam już prawie wszystkie dostępne zapachy :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci! Mnie jeszcze wielu brakuje, a firma ciągle wymyśla nowości :)
Usuńmialam ale nie kupie ponownie
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńUwielbiam te piękne zapachy ! ;)
OdpowiedzUsuńNie znalam wczesniej tego produktu, ale raczej sie nie skusze, ze wzgledu na sklad ;)
OdpowiedzUsuńTo jeden z nielicznych, którego skład mnie nie interesuje. Cieszy mnie fakt, że jest wegański ;)
UsuńDla mnie ten zapach jest za mdły ;/
OdpowiedzUsuńOch :(
UsuńNigdy nie miałam tych żeli, ale po Twojej recenzji chyba się skuszę, bo uwielbiam takie zapachy na wiosnę-lato :):):)
OdpowiedzUsuńWarto, zwłaszcza że nie jest to olbrzymi koszt :)
UsuńOj jak ja je uwielbiam cudowne są te ich aromaty. Pięknie dziękuję za komentarz:-)
OdpowiedzUsuńOj tak, ciężko im się oprzeć :)
UsuńDostałam go na poprzednim spotkaniu w Rybniku, ale jeszcze nie używałam. Grzecznie czeka w kolejce na swoją kolej ;-)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzi, gdy już się doczeka :)
UsuńNie przepadam za żelami OS ponieważ według mnie poza ładnymi zapachami nie spełniają, żadnej roli. Nawet specjalnie się nie pienią.
OdpowiedzUsuńZapachy mają genialne, ale u mnie nie zaobserwowałam problemu niepienienia się. Każdy ma inne wymagania, to oczywiste :)
Usuńnie przepadam za tą firmą:(
OdpowiedzUsuńDlaczego?
Usuńjeden z moich ulubionych zapachów OS :)
OdpowiedzUsuńGenialny :) Ale ulubionym bym go nie nazwała ;p
UsuńZapachy mają genialne, ale dla mnie są nie do przyjęcia ze względu na to, ze okropnie wysuszają moją skórę
OdpowiedzUsuńMnie zimą robiły takiego psikusa, ale odkąd moja skóra sama w sobie jest w lepszym stanie, nie wyobrażam sobie kąpieli bez nich :)
Usuńuwielbiam te żele;)
OdpowiedzUsuńJa również :)
Usuńlubię te żele:)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione :)
UsuńAż wstyd sie przyznać ale jeszcze nie mialam nigdy żeli z tej firmy.
OdpowiedzUsuńPrzejdź obok półki, powąchaj i zapewniam, że się zakochasz :)
UsuńMiałam o tym zapachu płyn do kąpieli ale się zawiodłam, był mało wydajny i zapach tez taki sobie, mało wyczuwalny . Musze kiedyś wypróbować żele :)
OdpowiedzUsuńPłyny stosowałam głównie jako żele, fakt są troszkę słabo wydajne, ale to sprawia, że można częściej zmieniać zapachy :)
UsuńWygląda bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze lepiej pachnie :)
Usuńmam go ( a może mango? haha :D )! zapach jest cudny :D
OdpowiedzUsuńJak większość OS !
UsuńKupiłam ostatnio eyeliner turkusowy z Inglota, który polecałaś ;) Jest świetny!
OdpowiedzUsuńCieszę się i czekam na make up z nim :)
UsuńLubię te zele, jednak tego zapachu nie miałam. Muszę to naprawić ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:) Mnie czeka wyprawa po kolejny niebawem :)
UsuńJej, uwielbiam mango w kosmetykach - muszę czym prędzej pognać do Rossmana.
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię tylko w kosmetykach :)
UsuńJak skończę obecny żel to koniecznie kupię coś z OS :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, na co padł wybór :)
UsuńMoim ulubieńcem jest kokos :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdzie nie potrafię go dorwać :(
UsuńMiałam kilka żeli z OS i niestety ich nie polubiłam. Nie podoba mi się transformacja zapachów w połączeniu z wodą, a także ich konsystencja.
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że transformacja zapachów, o której mówisz tyczy się tylko niektórych zapachów.
UsuńW mojej własnej łazience jeszcze go nie było :)
OdpowiedzUsuń