Witajcie,
W zeszłym miesiącu skuszona promocją postanowiłam zrobić zakupy w sklepie internetowym Yves Rocher. Promocja była interesująca, ponieważ przy zakupach za ponad 200 zł płaciło się o 100 zł mniej, przesyłka była gratis, a dodatkowo można było sobie wybrać prezent ze sklepu.
Ofertę uznałam za pretekst do zapoznania się z marką.
Tym oto sposobem w moim domu znalazł się dwufazowy płyn do demakijażu Pur bleuet. Swoją drogą moja dotychczas ulubiona dwufazówka mi się znudziła i szukam nowego ideału. Pur bleuet skusił mnie wyciągiem z bławatka.
W 150 ml butelce znajduje się niebiesko przeźroczysty płyn, który jak każdą dwufazę należy wymieszać. Produkt Yves Rocher nie stawia oporu i czynność tę pozwala wykonać już przy delikatnym potrząśnięciu.
Płyn jest praktycznie bezzapachowy.
Świetnie radzi sobie z makijażem zarówno dziennym jak i wieczorowym. Kosmetyki wodoodporne domagają się odrobiny więcej poświęcenia, przy czym nie ma konieczności tarcia oka. Wystarczy zużyć dwa waciki więcej.
W reakcji z niektórymi kosmetykami zdarzyło mu się piec mnie w oczy. Uczucie szybko mijało po przyłożeniu suchego wacika, jednak minus musi zostać postawiony.
Purbleuet jest jednym z nielicznych spotkanych na mojej drodze płynów dwufazowych, który nie pozostawia tłustej warstwy po usunięciu makijażu. To olbrzymi plus. Wiele z Was nie lubi dwufazówek właśnie za to, że po wykonanym demakijażu trzeba ścierać wkurzający film. Tutaj mamy spokój!
Skóra wokół oczu nie jest wysuszona, czy zmęczona demakijażem. Płyn jest delikatny i skuteczny.
Minusem jest także cena. Za buteleczkę zapłacimy około 18 zł. Niby nie jest to jakaś kosmiczna kwota, ale na rynku są dostępne produkty tego typu już za kilka złotych.
Wydajność - typowa dla skutecznych płynów dwufazowych.
Mimo to, że polubiłam ten płyn nie jestem pewna, czy zakupię kolejną butelkę. Chyba będę szukała dalej.
Dla ciekawskich przypominam o moim poście o demakijażu (-->klik)
Jakie są Wasze ulubione produkty do demakijażu?
Rzeczywiście cena dość wysoka. Ale obecnie również mam płyn dwufazowy z Marizy za niecałe 20 zł :).
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie zostawia tego filmu :)
Ja się zawiodłam na produktach Marizy ;(
UsuńTo mój ulubiony płyn:) mam ze 3 w zapasie bo zawsze kupuje na promocji :)
OdpowiedzUsuńJeśli upoluje fajna promocje, to może kupie kolejna butle ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJeśli coś Ci nie odpowiada Anonimie i nie masz jaj żeby się podpisać to niezbyt dobrze o Tobie świadczy. Nie muszę wdawać się z Tobą w dyskusję.
Usuńtobie nie odpowida porzadny kosmetyk, mi odpowiada, więc chalę, anie wypisuję głupoty na pseudo blogu pseudo bloggerki
UsuńNie życzę sobie wyzwisk na tym blogu. Wskaż mi zdanie, które mówi o tym ze ten produkt mi nie odpowiada?
Usuńwygląda przyjemnie, ale żebym była skuszona na niego to nie powiem - jakoś nie przemawiają do mnie kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńYR ma w swojej ofercie kilka ciekawych produktów ;)
UsuńCeny tych produktów niestety są wysokie, ale są bardzo dobre!
OdpowiedzUsuńKorzystając z promocji można mieć te fajne produkty w fajnych cenach ;)
UsuńMój ulubiony płyn do demakijażu, do którego zawsze wracam;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze wracam do Ziaja ;p
UsuńTroszkę drogi ale najważniejsze, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą ;)
UsuńJa obecnie używam dwufazowego Garniera do demakijażu oczu i twarzy i bardzo go lubię. Po nim czekają jeszcze dwa inne do przetestowania, ale możliwe, że będę do niego wracać. Na ten raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJa się z Garnierem nie lubię ;(
Usuńprodukty Yves Rocher są dla mnie nie znane, wiem, że w toruniu jest sklep stacjonarny tej marki i kiedyś muszę do niego zajrzeć.
OdpowiedzUsuńRównież mam sklep stacjonarny u siebie, jednak póki co trzymam się od niego z daleka. Obawiam się, że wizyta w nim byłaby długa i kosztowna ;D
Usuńmyslalam juz nie raz nad jej kupnem i chyba w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie będziesz żałować ;)
Usuńja za płynami dwufazowymi nie przepadam, nie odpowiada mi tłusta warstwa, choć kiedyś byłam wielką fanką tych formuł :)
OdpowiedzUsuńTak jak wspomniałam, ten tłustej warstwy nie zostawia :)
UsuńNie miałam go nigdy... może sobie zakupię!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Jest wart uwagi ;)
Usuńdrogi:( dobrze,że się u Ciebie sprawdza!
OdpowiedzUsuńW porównaniu z moja ulubiona Ziaja, to faktycznie drogi. ;(
Usuńja go miałam, ale niestety nie pokochałam ;/
OdpowiedzUsuńOjoj, a to dlaczego? ;(
UsuńOstatnio bardzo polubiłam się z Yves Rocher, zaczynałam od odżywek do włosów, później był szampon, a niedawno kupiłam żele pod prysznic i krem do twarzy :)
OdpowiedzUsuńDo włosów mam tylko olejek, całkiem przyjemny. Za to grejpfrutowy żel pod prysznic mnie uzależnil!!;D
UsuńZdecydowanie jeden z moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńdwufazowe płyny w większości się u mnie nie sprawdzają
OdpowiedzUsuńSzkoda że występuje efekt pieczenia oczu, baardzo tego nie lubie ponieważ mam wrażliwe oczy które chwilę po takim potraktowaniu czerwienieją...produkt zdecydowanie nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten płyn :)
OdpowiedzUsuńwieki temu miałam produkty tej firmy.
OdpowiedzUsuńMnie od wieków kusiły;D
UsuńNie miałam tego płynu, ale ostatnio jestem zachwycona płynem dwufazowym z Sephora. Polecam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, z chęcią się z nim zapoznam ;)
UsuńChętnie wypróbuję płyn, bo muszę kupić coś do demakijażu.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Cię skusiłam.
Usuń"Pur bleuet skusił mnie wyciągiem z bławatka"
OdpowiedzUsuńkobieto pur bluet oznacza wasnie błąwatek, więc trudno żeby kusił innym wyciagiem, zastanów się nad sensem zdnia i wyrazów, które w nim uzyłas, nawet nie wiesz co kupiłas i co oznacza konkretny wyraz po francusku
Drogi Anonimie, ja wiem co to znaczy, lecz nie każdy z moich czytelników musi posiadać taka wiedzę. W składzie poza bławatkiem są też inne rzeczy, dlatego nie mogę napisać, że jest to produkt z bławatka i kropka. Jeśli tak bardzo denerwuje Cię mój blog, to czego tu szukasz?
Usuńwidze nawet na blogach znajda sie złośliwi czytelnicy;0;/ ja w pracy tez rozne sytuacje miewam wiec wiem jacy sa ludzie.....;o Nie zwracaj uwagi na takie komentarze;o pozdro.:)
UsuńWłaśnie go używam :-) Całkiem go polubiłam i na pewno kupię kolejne opakowanie, tym bardziej, że wiecznie posyłają mi jakieś zniżki ;-)
OdpowiedzUsuńOj mnie też kuszą zniżkami. Obecnie mam w planach olejek do rąk ;)
UsuńJakos nie jestem przekonana do tych 2 fazowych :( kilka razy się przeliczyłam i wole je omijać
OdpowiedzUsuńWłasnie sie zastanawilalm czy ten plyn bedzie skuteczny do "mocniejszego" makijazu;o
OdpowiedzUsuńFajny koleś,a le jakoś nie mogę się przekonać do płynów do demakijażu
OdpowiedzUsuń